Temat: najgorsze randki

Mimo że jestem samcem alfa i kobiety ciągną się za mną sznurem gdziekolwiek bym nie poszedł, to nie zawsze było tak kolorowo, a zwłaszcza na początku.

Pamiętam swoją pierwszą randkę. Zaprosiłem dziewczynę do kina ale nie zarezerwowałem biletów z wyprzedzeniem. Na miejscu okazało się, że nie ma dostępnych dwóch miejsc obok siebie, więc film obejrzeliśmy z dwóch końców sali. Po zakończonym seansie spotkaliśmy się na chwilę i w zasadzie powiedzieliśmy sobie tylko 'no spoko, to cześć' i na tym stanęła nasza znajomość.

Macie jakieś podobne historyki, którymi zechcielibyście się podzielić?

Byłam na randce w restauracji, pod sam koniec poszłam do toalety. Wracam i patrzę, ze gość płaci, wiec pomyślałam, ze miło i ze gentleman z niego. Siadam na krześle, a kelnerka do mnie „a od Pani poproszę XX zł. Wcięło mnie strasznie, bo wystarczylo poczekać aż wrócę i zamówić rachunek na pol, po czym wyszliśmy z knajpy a gość mnie spytał czy jedziemy do mnie czy do niego. 

Pasek wagi

awokdas napisał(a):

omg powinienes byl zaproponować cos innego a nie oglądać film osobno.... samiec alfa nie wie?

Przecież napisałem, że początki były trudne, no nie? :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.