- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 kwietnia 2020, 17:46
Jak Wam idzie z wyznawaniem uczuć innym? Mam na myśli głównie partnera. Kiedy pierwszy raz powiedziałyście partnerowi „kocham cię”? Jestem w związku prawie dwa lata, nigdy ich nie usłyszałam, ale też nigdy nie wypowiedziałam. 🤷🏻♀️ Nie spieszy mi się zbytnio, wręcz obawiam się swojej rekacji, czy byłabym w stanie powiedzieć szczerze to samo. W związku z tym, że nie usłyszałam jeszcze tych słów, a jednocześnie sama nie wychodzę z inicjatywą, to czy to nie świadczy źle o moim podejściu do związku? Niby mi to nie przeszkadza, ale z drugiej strony, tak z boku relacja bez takich „deklaracji” wydaje się być pusta?
28 kwietnia 2020, 12:35
Tak 2 lata i nic? A jakies uczucia sobie okazujecie?
Po 2 latach tó ja bym juz na pierscionek czekala, a nie na pierwsze wyzananie:)
Czy tó taki uklad, wspolokatorzy ze wspolna sypialnia?
U mnie jest duzo wyznan, gestow, przytulan, slow, drobnych przyjemnosci.
Wlasnie na kwarantanne bardzo dobrze sie czujemy, bő mamy jeszcze wiecej czasu dla siebie
Edit:
Bardzo szybko oficjalnie zostalismy para. Pierwsze wyzananie Z jego strony po miesiacu Ják mnie odprowadzal do domu, na chodniku, smietnik w tle, ale tó byla mágia uczuc:) 2.5roku minelo.
Edytowany przez nuta 28 kwietnia 2020, 12:38
28 kwietnia 2020, 20:19
Tak 2 lata i nic? A jakies uczucia sobie okazujecie? Po 2 latach tó ja bym juz na pierscionek czekala, a nie na pierwsze wyzananie:)Czy tó taki uklad, wspolokatorzy ze wspolna sypialnia? U mnie jest duzo wyznan, gestow, przytulan, slow, drobnych przyjemnosci.Wlasnie na kwarantanne bardzo dobrze sie czujemy, bő mamy jeszcze wiecej czasu dla siebie Edit:Bardzo szybko oficjalnie zostalismy para. Pierwsze wyzananie Z jego strony po miesiacu Ják mnie odprowadzal do domu, na chodniku, smietnik w tle, ale tó byla mágia uczuc:) 2.5roku minelo.
I już jest pierścionek? :D
No właśnie okazujemy sobie uczucia, jak najbardziej, wręcz jak porównuje swój związek z innymi, to uważam, że jest bardzo poukładany, spokojny, pełen szacunku i stabilności i wsparcia, w każdym tego słowa znaczeniu. Także nie ma niczego, co wywoływałoby we mnie jakis niepokój, ale jednak te słowa nie padają, od żadnej ze stron. Na pierścionek nie czekam czy inne etapy w stylu ślub czy dziecko, bo jeszcze nie jestem gotowa i czuję się zbyt młoda na takie zobowiązania, może w okolicach 30. :)
28 kwietnia 2020, 20:25
Jak dla mnie to dziwne. A kochasz go? Jest miedzy wami cos wiecej niz wspolne mieszkanie i seks? Taki uklad tez jest spoko, ale trzeba wiedziec, ze sie w nim jest i nie chodzi o zwiazek, milosc, wspolna przyszlosc :P
Ja jestem bardzo kochliwa i ze wszystkimi moimi bylymi szybko wyznawalismy sobie milosc (bylam nastolatka) :D Ale "prawdziwe" uczucie i milosc poczulam dopiero do mojego partnera z ktorym planujemy slub, jestesmy juz kilka lat razem, mieszkamy razem od prawie samego poczatku, a milosc wyznalismy sobie chyba 2 miesiace po poznaniu sie :)
Edit: gesty sa dla mnie duzo wazniejsze od slow. Jednak nie wyobrazam sobie nie uslyszec "kocham cie", a slysze i mowie to kazdego dnia i jeszcze nie mam dosc ;)
Edytowany przez mlodapanna2020 28 kwietnia 2020, 20:27