- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 kwietnia 2011, 11:25
Widząc osoby z nadwagą czy otyłością, zaczynamy spożywać posiłki w większych ilościach.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co sprawia, że spędzając miły wieczór z przyjaciółmi, jemy więcej niż byśmy sobie tego życzyli? Okazuje się, że zachowanie to ma bardzo wyraźne podłoże psychologiczne.
Jak twierdzą specjaliści, jeżeli przebywamy wśród osób, które mają chociaż kilka nadmiarowych kilogramów, to już sama ich obecność wystarczy, aby zapomnieć o swoich dawnych zdrowych nawykach żywieniowych. Podobno już samo zobaczenie kogoś, kto mocno kojarzy się z niepożądanym zachowaniem, zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia i intensyfikacji tego postępowania. Okazuje się więc, że na widok otyłej osoby zaczynamy jeść byle co.
Aby uzasadnić te podejrzenia, naukowcy przeprowadzili nawet specjalny eksperyment. Przypadkowo spotkanym ludziom pokazywano wybrane losowo zdjęcie: osoby z nadwagą, człowieka o normalnej wadze lub też zdjęcie lampy. Na zakończenie ankietowanych częstowano słodkościami. Ludzie, którym pokazywano zdjęcie osoby z nadwagą, brali przeciętnie więcej cukierków niż ci, którzy oglądali któreś z dwóch pozostałych zdjęć.
Do podobnych wniosków doprowadził badaczy również inny test smakowy. Ankietowani, w których pobliżu znajdowała się osoba z nadwagą zjadali dwa razy więcej ciastek. Co ciekawe, działo się tak również w przypadku osób, które postanowiły utrzymywać zdrową wagę i które uważają, że ciastka i cukierki mogą prowadzić do tycia.
30 kwietnia 2011, 18:01
30 kwietnia 2011, 19:03
haha a ja mam odwrotnie, gdy widzę chude laski które wcinają batony to na prawdę muszę walczyć z pokusą by samej nie sięgnąć po jakąś przekąskę, znowu gdy widzę taką samą sytuację tylko że z dziewczyną o donoślejszych kształtach to wręcz brzuch mi się zaciska i odechciewa mi się jeść, i to przez bardzo długi czas... dziwne?
uważam że to nie ma związku z kim przebywamy, a tym co ten ktoś je, jeśli zapachy są intensywne i pobudzające nasz mózg wysyła sygnał do żołądka że może fajnie byłoby coś wrzucić do środka.
Jest też jedno ISTOTNE rozróżnienie.Tak się dzieje - jak napisałaś - gdy jesteś osobą bardzo towarzyską i z automatu chcesz się dopasować do reszty grupy, natomiast gdy wolisz spędzać czas w mniejszych grupach i to tylko znanych osób nie ma takiego zjawiska. Tak więc te nowinki radzę traktować z przymrużeniem oka.
30 kwietnia 2011, 19:22
30 kwietnia 2011, 20:19
30 kwietnia 2011, 20:22
30 kwietnia 2011, 21:01