Temat: miesięczne wydatki

Ile miesięcznie wydajecie na utrzymanie się? Ile osób? Czy macie własne mieszkanie, czy wynajmujecie? Wieś, miasto - małe, duże? Według Was żyjecie na dobrym poziomie, czy jednak czegoś Wam brakuje? 

Jeżeli chodzi o wydatki stałe, miesięcznie płacę 300 zł czynszu. Mój facet to samo plus rata kredytu za mieszkanie.

Jedzenie - tu bywa bardzo różnie. Od 350 do 700 zł miesięcznie/osoba. 350 jak ktoś z rodziny podrzuca jakieś wypieki i obiady domowej roboty, 700 wyszło za pierwszy miesiąc kwarantanny, teraz strzelam, że będzie 500.

Dodam, że nie jem mięsa i jestem bardzo wybredna, mało co mi smakuje. Jem rzeczy zdrowe, dobrej jakości.

Dodatkowo mieszkanie trochę jeszcze urządzamy, na meble czy dodatki idzie od osoby z 500/miesiąc.

Kosmetyki, ubrania - tu na razie zamykam się w kwocie 200-300, brwi włosy lekkie zabiegi robię sama w domu, bo tak jest szybciej, taniej, a przy okazji wychodzi mi to lepiej niż polecanych, drogich kosmetyczek (zwłaszcza brwi!).

Plus w czasach poza koroną dentysta, dość sporo na to szło bo jak już iść to do najlepszego ;-) A miałam nieciekawą historię z zębami przez ślepotę i zaniedbania innych dentystów i ortodontów. W zeszłym roku tak 6 tysięcy na pewno na to poszło.

Na ten moment stałe wydatki to 1500-1600 w moim przypadku, ale mebli sporo jest już kupionych, w sumie to pięć stów za jakieś pół roku/rok mi pewnie odpadnie i będę mieć ok 1000 wydatków stałych, czyli dość mało :-) 

Na ten moment jestem w stanie odłożyć 1500-2000 miesięcznie bez większych wyrzeczeń.

Zbieram sobie na wesele, bez problemu uda mi się w rok odłożyć całą potrzebną kwote. Nie rezygnując z wycieczek (chyba, że przez wirusa nawet nigdzie na terenie Polski nie pojadę) czy innych rozrywek.

Mieszkam w UK. Utrzymuje siebie sama, ze wzgledu na korone mieszkamy z facetem razem, ale on placi hipoteke za dom, a ja wciaz czynsz za mieszkanie.
Przychodu mam £3120 miesiecznie. Oplaty stale (na chwile obecna) to £1104 i w to wchodzi czynsz, "podatek lokalny", oplaty za internet, telefon itp. Na jedzenie wydajemy z partnerem okolo £400 na nasza dwojke, z tym ze z racji tego ze ja u niego teraz mieszkam, to ja place za wszystkie zakupy. Reszta sie rozchodzi na jakies bzdety, bo niestety ja jestem chora na konsumpcjonizm i kompletnie nie potrafie oszczedzac, co jest slabe biorac pod uwage czasy ktore nastaly :/ Jedyne co to pomagam teraz rodzinie w Polsce.

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Jeżeli chodzi o wydatki stałe, miesięcznie płacę 300 zł czynszu. Jedzenie - tu bywa bardzo różnie. Od 350 do 700 zł miesięcznie/osoba. 350 jak ktoś z rodziny podrzuca jakieś wypieki i obiady domowej roboty, 700 wyszło za pierwszy miesiąc kwarantanny, teraz strzelam, że będzie 500.Dodam, że nie jem mięsa i jestem bardzo wybredna, mało co mi smakuje. Jem rzeczy zdrowe, dobrej jakości.Dodatkowo, na meble czy dodatki idzie z 500/miesiąc.Kosmetyki, ubrania - tu na razie zamykam się w kwocie 200-300, brwi włosy lekkie zabiegi robię sama w domu, bo tak jest szybciej, taniej, a przy okazji wychodzi mi to lepiej niż polecanych, drogich kosmetyczek (zwłaszcza brwi!).Plus w czasach poza koroną dentysta, dość sporo na to szło bo jak już iść to do najlepszego ;-) A miałam nieciekawą historię z zębami przez ślepotę i zaniedbania innych dentystów i ortodontów.

Nie wiem bo nie liczę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.