- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
28 kwietnia 2011, 21:22
Słuchajcie nurtuje mnie taki aspekt - jak tusza osoby ubiegającej się o posadę wpływa na pracodawcę.
Jutro mam rozmowę o pracę w biurze - rozmowę będzie przeprowadzał mężczyzna.
Także już nie robię sobie prawie żadnych nadziei, że mnie tam zatrudnią.
Bo wiadomo jak to faceci ( wzrokowcy )
ehhh....
Jednak w porę się wzięłam za siebie.
Czy któraś z Was miała nie miłe lub miłe doświadczenia w związku ze swoimi ,,obfitymi kształtami''???
PS- jestem pełna obaw, stresu itd. przed jutrem , dlatego to mnie skłoniło do poznania opinii innych osób.
29 kwietnia 2011, 10:41
Uwierz mi nie przesadzam.Wklejałam kiedyś zdjęcia na forum o modzie i w komentarzach miałam nie jedno pytanie o to który miesiąc, albo gratulacje, czy życzenia powodzenia.I to nie,że ktoś sobie żartował, tylko te osoby na serio tak myślały.A u lekarza:
-nie jest Pani w ciąży?
-nie?
-na pewno nie jest Pani w ciąży???
Ja jestem stosunkowo szczupła i naprawdę z tym brzuchem komicznie wyglądam. Jeszcze 3 cm więcej w talii i bym się kwalifikowała do otyłości brzusznej.
Edytowany przez maharet1092 29 kwietnia 2011, 10:42
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
29 kwietnia 2011, 10:51
owszem, ale jak byłam troszkę szczuplejsza. Nie zatrudnił mnie, bo miałam za duży biust i wyglądałam jak tępa blondynka...
29 kwietnia 2011, 10:59
Nie chciałabym, żeby ktokolwiek zatrudnił mnie za wygląd, a nie za kompetencje. Bądź profesjonalna, rozmawiaj na temat, przygotuj się merytorycznie i ceń swoją wartość :) Trzymam kciuki!
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
29 kwietnia 2011, 11:33
Pracowałam przez 3 lata w drogerii i przez rok jako niania.
Ważyłam wtedy 90-parę kg.
Na bank pracę nie dostałam za wygląd bo miss nie byłam i nie jestem :D Myślę że mój atut to że jestem silna psychicznie oraz mimo nadwagi fizycznie,nie dyszałam jak tu zostało wspomniane :D ,zawsze uśmiechnięta,potrafiłam ubrać się odpowiednio do mojej wagi,leciutki makijaż,delikatna biżuteria.
Teraz pracuję firmie gdzie wspólnie z szefem przeglądam kandydatury na stanowisko lub dośc często sama to robię.Szef i ja nie znosimy jak ktoś zachowuje się jak by pożarł wszystkie rozumy,od razu też są skreślane osoby które kokietują szefa :)
Zatrudniamy osoby młode,po 40 czy 50 ,szczupłe i bardzo otyłe.
Liczy się odpowiedni ubiór,kultura osobista,higiena,doświadczenie.Ale bywa też tak że jak ktoś nie ma doświadczenia a ma potencjał też zdarzają się i takie sytuacje że zatrudniamy i finansujemy szkolenie.
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3665
29 kwietnia 2011, 12:11
i co dostałas prace ? ;)))
29 kwietnia 2011, 16:04
bazyliszek4, proszę bardzo, uda tobie sie znaleźć pracę, zobaczysz. Która to twoja rozmowa o pracę jeśli można wiedzieć?
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
29 kwietnia 2011, 16:40
o to chodzi , że pierwsza.
wcześniej byłam tylko informacyjnie w miejscu gdzie miałam staż odbywać także byłam na luzie...
29 kwietnia 2011, 17:16
bazyliszek4, proszę bardzo, uda tobie sie znaleźć pracę, zobaczysz. Która to twoja rozmowa o pracę jeśli można wiedzieć?
29 kwietnia 2011, 19:51
po 3 rozmowie nabierzesz luzu a po 10 będziesz pewniejsza siebie niż pracodawca;) ale oczywiście nie życzę tylu rozmów