Temat: Hańbiąca praca?

Żadna praca nie hańbi. Wstyd to kraść. Pamiętaj, że to tylko jej opinia, każdy ma prawo mieć swoją, a ta najczęściej zależy od sytuacji w jakiej ktoś się znajduje. 

Widać znajoma wysoko się nosi. Żadna praca nie hanbi

Hańbiąca jest dla mnie praca prosytutki lub coś wten deseń 

Wstyd to kraść. Takie prace też ktoś musi wykonywać. Znam panie kasjerki, które więcej zarabiają od pań z biura. Nie każdy też lubi prace typowo biurowo i lepiej się spełnia w pracy fizycznej. 

W moim mieście w swoim zawodzie zarobię mniej niż na kasie w Lidlu. Dla mnie to nie hańba. Do wszystkiego potrzebni są ludzie.

miej na nią wylane

Sprzątałam kiedyś 2 placówki bankowe. Ludzie byli mili i uśmiechnięci. Nie miałam poczucia, że robię cos hańbiącego. Po prostu pracowałam, bo chciałam dorobić i tyle. 

Z tym zebraniem chodzi mi o ludzi mlodych, leniwych, ktorym nie chce sie pracowac i sepia kase. Takich pelno w Londynie. Nie wygladaja na chorych i niezdolnych do pracy.

praca potrzebna jak kazda inna, czytajac twoj post pomyslalam w tym samym duchu - jakis czas podcieralam innym ..... i zarabalam wtedy 4 razy lepiej niz wczesniej w "szanowanym" zawodzie - nie odbieralam ani tej pracy ani obowiazkow z nia zwiazanych jako hanbiace, mimo ze nie jedna by tego nie robila. Taktowalam ta prace jako przejsciowa tylko dlatego ze jest to ciezka  praca duzo ponizej moich kwalifikacji, jednak hanbiace  nie jest nic jesli sie  uczciwie pracuje.