- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2020, 10:31
Dostaliśmy ten urlop razem, wystarczyło pogadać
Myślicie, że warto w ogóle myśleć o wakacjach za granicą bez znajomości języka? Wstyd się przyznać, ale jestem 5 lat po maturze, którą zdałam dość dobrze, ale teraz po takiej przerwie średnio to wszystko pamiętam... Mój facet podobnie. I tak sobie myślę, że to będzie ogromny stres, jak nie będziemy potrafili się porozumieć. Nigdy nie byliśmy zagranicą, nie wiemy jak to wygląda na lotnisku, w samolocie, chociaż nie ukrywam, że bardzo chciałabym to przeżyć... Pewnie zdecydujemy się na wakacje w Polsce, myślę że też wypoczniemy i nie będziemy się stresować, ale chciałabym poznać Wasze zdanie, może osobiste doświadczenia w podobnej sytuacji. Czytam różne artykuły na ten temat i często widzę opinie ludzi, że bez znajomości języka nigdy więcej...
Myślimy o wycieczce w góry, nigdy nie byliśmy, a jesteśmy z północy więc dla nas to coś innego Może polecicie jakieś fajne miejsca, gdzie warto pojechać? Stawiamy raczej na aktywny wypoczynek, lubimy biegać, chodzić i jeździć na rowerach. Fajnie jakby w hotelu był jakiś basen i SPA. Nie musi to być oblegane przez większość Zakopane
5 lutego 2020, 07:57
W sumie to nie przeszkadza brak znajomości języka w podróży. Zwłaszcza po Europie. Według mnie najważniejsze jest zapoznanie się z kulturą i obyczajami i z tym co można a czego nie można wywieźć jako pamiątki tak by nie było nieprzyjemności.
7 lutego 2020, 07:38
Trochę wiary:) ja na własna rękę poleciałam z przyjaciółka do Włoch , nasz poziom języka był pewnie taki sam jak Twój. Musiałyśmy zameldować się w hotelu , zamawiać jedzenie , transport itp. Oczywiście nie obyło się bez Przygód przez barierę językowa ale było zajebiscie:D google tłumacz tez pomógł
7 lutego 2020, 07:38
Trochę wiary:) ja na własna rękę poleciałam z przyjaciółka do Włoch , nasz poziom języka był pewnie taki sam jak Twój. Musiałyśmy zameldować się w hotelu , zamawiać jedzenie , transport itp. Oczywiście nie obyło się bez Przygód przez barierę językowa ale było zajebiscie:D google tłumacz tez pomógł