25 kwietnia 2011, 22:08
Od kilku dni mam prawko i jeżdżę swoim samochodem- gdy popełnię najmniejszy błąd bardzo się denerwuję, rozpraszam i niestety popełniam kolejne. Dziś pierwszy raz jechałam nocą i widziałam tak słabo (jestem krótkowidzem, to ponoć normalne), że nie przekraczałam 50km/h - ze strachu, że tak mało widzę. Na dodatek przed skrzyżowaniem zajęłam zły pas i samochód za mną strasznie się wkurzył, bo nie mógł skręcić na warunkowej strzałce. Chciałam zapytać doświadczonych kierowców- naprawdę tak bardzo wkurzają Was takie 'zające' na drodze? Macie w sobie jakąś dozę wyrozumiałości, zrozumienia dla pomyłek?
Jestem trochę zawiedziona sobą jako kierowcą- Wam też bywało ciężko w pierwszych samodzielnych chwilach za kierownicą?
25 kwietnia 2011, 23:24
W moim mieście pasy są tylko na skrzyżowaniach, także prawym jadą wszyscy- i nie znam kierowców, którzy pchaliby się na lewy pas z 60 na liczniku ;P
Dzięki ahora mam nadzieję, że masz rację, bo wstyd mi za siebie, niestety :)
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto:
- Liczba postów: 90
25 kwietnia 2011, 23:29
W sumie takie "zawalidrogi" często denerwują.
Trzeba jeździć pewnie. Ja miałam to szczęście, że jak zdałam prawko to jeździłam z kierowcami zawodowymi, więc oni pokazywali mi jak mam się zachować w niektórych sytuacjach i jakie triki wykorzystywać.
Najgorsze co może być to niezdecydowany kierowca. Denerwują mnie także osoby które uważają się za mistrzów kierownicy, oraz ludzie nieostrożni.
Tak więc bądź pewna siebie, skoro zdałaś prawko to jednak coś potrafisz, zwracaj uwagę na "baranów", którzy nie znają przepisów. I przede wszystkim nie denerwuj się!