23 kwietnia 2011, 22:01
Hej dziewczyny :*
Mam pomysł. Zapewne każda z nas ma jakieś kompleksy, narzekamy że to mamy brzydkie, to albo tamto. Każda z nas tak ma prawda? A z tego co wiem nie zawsze to co nam się nie podoba jest takie tragiczne. To siedzi u nas w głowie, więc może zrobimy krok do przodu i spróbujemy nabrać pewności siebie i z naszych kompleksów zrobić atuty? Co wy ta to? Przyłancza się ktoś??
23 kwietnia 2011, 22:05
Nie da się z moich boczków, fałdek na brzuchu i grubych ud + cellulit zrobić atutów :) Takie coś jest nie możliwe moja droga i każda to potwierdzi.
23 kwietnia 2011, 22:08
niestety zgodzę się z vitalijką
u mnie jednak największym kompleksem jest wielgachny garbaty nochal,którego nijak nie zmienię i się do niego próbuję przyzwyczajać,jednak jak najczęściej próbuję go ``schować`` :(
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2057
23 kwietnia 2011, 22:13
ja mam rozstepy.. to kurde.. nie tyłam .. nie chudłam.. a mam.. w ciazy tez nie byłam.. boże.. :( i to wszędzie..
23 kwietnia 2011, 22:15
moje kompleksy może zwalczyć jedynie operacja plastyczna.
23 kwietnia 2011, 22:18
Ej no, może źle się wyraziłam...może nie zrobić atutów..dobra wiem mój błąd...możemy z nimi tu razem walczyć lub je zaakceptować...bo ja np mam krótkie nogi i akurat tego nie zmienie...mogę jedynie je zaakceptować;)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
23 kwietnia 2011, 22:21
A ja mam duzy brzuch... Niby mozna zmienic.... No ale... Ewidentnie chudnie o wiele wolniej od reszty i poki co go zakrywam i narzekam
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
23 kwietnia 2011, 22:29
Ja mam rozstępy, małe piersi... masakra. i grube rączki ;(
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
23 kwietnia 2011, 22:32
Ja z wieloma juz sie uporalam,wlozylam wiele wysilku by ulepszyc te czesci ciala/twarzy ktore sie da.Wiele da się zrobic. Trzeba przede wszystkim zmienic stosunek do siebie,postarac sie spojrzec chociaz na chwike z boku lub zapytac zaufana osobe czy nasze mankamenty sa tak wielkie jak nam sie wydaja. Pomaga rowniez dystansowanie sie,pomyslenie,jakie problemy sa prawdziwymi problemami a jakie naszym widzimie. Poza tym zbyt duza ilosc kompleksow czesto wynika z obnizonej daaawno temu samooceny,przeswiadczeniu,ze jest sie kims gorszym jko czlowiek.
Jedynym kompleksem z ktorego nie do konca potrafie sie smiac czy dystansowac są nogi.Schudlam tak duzo,a nog ciagle sie wstydzę,nawet brzydzę....I nie potrafię tego zwalczyc. Jedyne co mi pozostalo to nadal pracowac nad schudnieciem........
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
23 kwietnia 2011, 22:32
wgl jest jakis sposob zeby pozbyc sie kompleksow albo nie zwracac na nie tak bardzo uwagi?:D