Temat: Jak mieć klasę?

Luźny sobotni temat. Tak mi się ostatnio nasunęło widząc pewne dwie Panie na stronie pewnego serwisu. Czy myślicie, że klasa to coś co ma się od urodzenia, czy można na nią zapracować? Już pokazuję o co mi chodzi. 

Znalezione obrazy dla zapytania izabella scorupco

Znalezione obrazy dla zapytania aleksandra woźniak

Jak dla mnie obie Panie równie piękne. Pomijam oczywiście kwestię pochodzenia oraz zagranych ról. Nie macie wrażenia, że pierwsza z nich "ma to coś"? Czy tylko mi się wydaje i po prostu bardziej podoba mi się jej uroda?

Edit: Nie sprecyzowałam do końca pytania. Czy to czy się posiada klasę zależy tylko od wyglądu? Znacie przykłady obiektywnie przeciętnych kobiet, które również "mają to coś"?

Bardziej podoba Ci się jej uroda...

Trzeba wygladac schudlnie - czyste wlosy, makijaz ladny, nie nachalny, wręcz delikatny, eleganckie ubranie, but na obcasie i juz wygladasz elegancko. 

no jak dla mnie 1 jest piękna,włansnie klasa sama w sobie i jak była młoda i teraz,  2 normalna niczym się nie wyróżniajaca ,nie ma tego czegoś

co do klasy ,możan się nauczyć .. dla mnie Małgorzata Kozuchowska i Foremniak zawsze wygladają super ,co by nie założyły zawsze z klasą babki

Mozna ubierać się jak ostatnia abnegatka ale i tak mieć klasę, a można mieć kostium Chanel i być wieśniakiem że słomą w butach. Z klasą się rodzisz i nic cię jej nigdy nie pozbawi, nawet wojna i obóz koncentracyjny. Ale próbować możesz. Nabyta jest sztuczna i łatwo się to daje wyłapać.

Zależy, co rozumiemy przez klasę, dla mnie nie ma ona nic wspólnego z urodą. "Wygląd z klasą" to kobieta po prostu piękna, ze szlachetnymi rysami, odpowiednio ubrana, zadbana. "Kobieta z klasą" to coś zupelnie innego.

Mi sie klasa kojarzy z zachowaniem a nie wyglądem.. kobieta ubrana jak przykładowo prostytutka moze sie zachowac z klasa wzgledem jakiegos chama dajmy na to.  Klase maja np osoby, ktore nie wdaja sie w pyskowki, wola przemilczec czy nie mówią źle o kims, nawet jak ta osoba powiedziala zle o niej. Milczenie jest złotem :) 

Florelia napisał(a):

Luźny sobotni temat. Tak mi się ostatnio nasunęło widząc pewne dwie Panie na stronie pewnego serwisu. Czy myślicie, że klasa to coś co ma się od urodzenia, czy można na nią zapracować? Już pokazuję o co mi chodzi. Jak dla mnie obie Panie równie piękne. Pomijam oczywiście kwestię pochodzenia oraz zagranych ról. Nie macie wrażenia, że pierwsza z nich "ma to coś"? Czy tylko mi się wydaje i po prostu bardziej podoba mi się jej uroda?Edit: Nie sprecyzowałam do końca pytania. Czy to czy się posiada klasę zależy tylko od wyglądu? Znacie przykłady obiektywnie przeciętnych kobiet, które również "mają to coś"?

Moja znajoma by powiedziala, ze pierwsza ma miastowa urode a druga wiejska, prowincjonalna.

Alicja19900 napisał(a):

Mozna ubierać się jak ostatnia abnegatka ale i tak mieć klasę, a można mieć kostium Chanel i być wieśniakiem że słomą w butach. Z klasą się rodzisz i nic cię jej nigdy nie pozbawi, nawet wojna i obóz koncentracyjny. Ale próbować możesz. Nabyta jest sztuczna i łatwo się to daje wyłapać.

Bez wbicia szpileczki się nie obejdzie :) 

Alicja19900 napisał(a):

Mozna ubierać się jak ostatnia abnegatka ale i tak mieć klasę, a można mieć kostium Chanel i być wieśniakiem że słomą w butach. Z klasą się rodzisz i nic cię jej nigdy nie pozbawi, nawet wojna i obóz koncentracyjny. Ale próbować możesz. Nabyta jest sztuczna i łatwo się to daje wyłapać.

lepiej bym tego nie wyrazila, to nie ubior czy uroda definiuje "klase".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.