Temat: firanki w oknach Hit czy Kit?

Jako, że prawie w każdym mieszkaniu widzę teraz rolety dzień-noc pytanie do Was

1. Czy firanki to w dzisiejszych czasach niemodny kit?

edit.

2. Co macie w swoich oknach?

Liandra napisał(a):

Zazdroszczę-i wręcz nie wierzę, że nie myjecie okien latami i one są czyste..... Skoro wam się w domu nie kurzy to rozumiem że np. mebli też nie przecieracie niczym bo po co? U mnie okna trzeba umyć te min 2-3 x w roku, wewnątrz się kurzą słabiej, ale z zewnątrz to masakra- bo wiosną spadają z deszczem pyłki, latem sr...ją owady i osiada kurz tylko zimą z reg.nie ma problemu choć też nie zawsze...  Mam od b.dawna rolety i mam ich dosyć-ze wzgl. na utrzymanie materiałowych w czystości-już wolę drewniane żaluzje...Jak skończę teraz remont to będą jakieś proste zasłony i być może rolety zewnętrzne..wstawiałam większe okna i w dzień lubię mieć widok na ogród, ale na noc bezwzględnie zasłaniam te czarne tafle. Białych firanek nie lubię-czasem u kogoś pasują do wnętrza-ale ja bym ich nie chciała.
mi się wydaje, że po prostu oko przyzwyczaja im się do tego nalotu na szybach, może nie jest to tragiczny brud ale jednak coś jest na szybach, u mnie w pracy są 1 w roku myte okna i oko się przyzwyczaja jak są budne, ale jak Pani je odświeży to aż jaśniej w pomieszczeniu. Wydaje mi sę, że nie ma co przesadzać z myciem okien ale te 2 razy w roku to minimum... 

tusia9 napisał(a):

Liandra napisał(a):

Zazdroszczę-i wręcz nie wierzę, że nie myjecie okien latami i one są czyste..... Skoro wam się w domu nie kurzy to rozumiem że np. mebli też nie przecieracie niczym bo po co? U mnie okna trzeba umyć te min 2-3 x w roku, wewnątrz się kurzą słabiej, ale z zewnątrz to masakra- bo wiosną spadają z deszczem pyłki, latem sr...ją owady i osiada kurz tylko zimą z reg.nie ma problemu choć też nie zawsze...  Mam od b.dawna rolety i mam ich dosyć-ze wzgl. na utrzymanie materiałowych w czystości-już wolę drewniane żaluzje...Jak skończę teraz remont to będą jakieś proste zasłony i być może rolety zewnętrzne..wstawiałam większe okna i w dzień lubię mieć widok na ogród, ale na noc bezwzględnie zasłaniam te czarne tafle. Białych firanek nie lubię-czasem u kogoś pasują do wnętrza-ale ja bym ich nie chciała.
mi się wydaje, że po prostu oko przyzwyczaja im się do tego nalotu na szybach, może nie jest to tragiczny brud ale jednak coś jest na szybach, u mnie w pracy są 1 w roku myte okna i oko się przyzwyczaja jak są budne, ale jak Pani je odświeży to aż jaśniej w pomieszczeniu. Wydaje mi sę, że nie ma co przesadzać z myciem okien ale te 2 razy w roku to minimum... 

Sprawdziłam z własnej ciekawości - przetarłam szybę kawałkiem ręcznika papierowego. Zewnętrzna część okna jest czyściutka, na ręczniku nie było żadnych śladów, od wewnątrz są lekko zakurzone, ale właśnie wypada wspomniane raz na pół roku i planuje je przetrzeć. Mam szyby przyciemniane folią przeciwsłoneczną, więc siłą rzeczy w pomieszczeniach jest ciemniej, ale nie przez brud. ;) 

EgyptianCat napisał(a):

tusia9 napisał(a):

Liandra napisał(a):

Zazdroszczę-i wręcz nie wierzę, że nie myjecie okien latami i one są czyste..... Skoro wam się w domu nie kurzy to rozumiem że np. mebli też nie przecieracie niczym bo po co? U mnie okna trzeba umyć te min 2-3 x w roku, wewnątrz się kurzą słabiej, ale z zewnątrz to masakra- bo wiosną spadają z deszczem pyłki, latem sr...ją owady i osiada kurz tylko zimą z reg.nie ma problemu choć też nie zawsze...  Mam od b.dawna rolety i mam ich dosyć-ze wzgl. na utrzymanie materiałowych w czystości-już wolę drewniane żaluzje...Jak skończę teraz remont to będą jakieś proste zasłony i być może rolety zewnętrzne..wstawiałam większe okna i w dzień lubię mieć widok na ogród, ale na noc bezwzględnie zasłaniam te czarne tafle. Białych firanek nie lubię-czasem u kogoś pasują do wnętrza-ale ja bym ich nie chciała.
mi się wydaje, że po prostu oko przyzwyczaja im się do tego nalotu na szybach, może nie jest to tragiczny brud ale jednak coś jest na szybach, u mnie w pracy są 1 w roku myte okna i oko się przyzwyczaja jak są budne, ale jak Pani je odświeży to aż jaśniej w pomieszczeniu. Wydaje mi sę, że nie ma co przesadzać z myciem okien ale te 2 razy w roku to minimum... 
Sprawdziłam z własnej ciekawości - przetarłam szybę kawałkiem ręcznika papierowego. Zewnętrzna część okna jest czyściutka, na ręczniku nie było żadnych śladów, od wewnątrz są lekko zakurzone, ale właśnie wypada wspomniane raz na pół roku i planuje je przetrzeć. Mam szyby przyciemniane folią przeciwsłoneczną, więc siłą rzeczy w pomieszczeniach jest ciemniej, ale nie przez brud. ;) 
w takim razie pozostaje mi tylko zazdrościć niebrudzących się okien ;p mam nadziję, że w PL też takie zaczną produkować

tusia9 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

tusia9 napisał(a):

Liandra napisał(a):

Zazdroszczę-i wręcz nie wierzę, że nie myjecie okien latami i one są czyste..... Skoro wam się w domu nie kurzy to rozumiem że np. mebli też nie przecieracie niczym bo po co? U mnie okna trzeba umyć te min 2-3 x w roku, wewnątrz się kurzą słabiej, ale z zewnątrz to masakra- bo wiosną spadają z deszczem pyłki, latem sr...ją owady i osiada kurz tylko zimą z reg.nie ma problemu choć też nie zawsze...  Mam od b.dawna rolety i mam ich dosyć-ze wzgl. na utrzymanie materiałowych w czystości-już wolę drewniane żaluzje...Jak skończę teraz remont to będą jakieś proste zasłony i być może rolety zewnętrzne..wstawiałam większe okna i w dzień lubię mieć widok na ogród, ale na noc bezwzględnie zasłaniam te czarne tafle. Białych firanek nie lubię-czasem u kogoś pasują do wnętrza-ale ja bym ich nie chciała.
mi się wydaje, że po prostu oko przyzwyczaja im się do tego nalotu na szybach, może nie jest to tragiczny brud ale jednak coś jest na szybach, u mnie w pracy są 1 w roku myte okna i oko się przyzwyczaja jak są budne, ale jak Pani je odświeży to aż jaśniej w pomieszczeniu. Wydaje mi sę, że nie ma co przesadzać z myciem okien ale te 2 razy w roku to minimum... 
Sprawdziłam z własnej ciekawości - przetarłam szybę kawałkiem ręcznika papierowego. Zewnętrzna część okna jest czyściutka, na ręczniku nie było żadnych śladów, od wewnątrz są lekko zakurzone, ale właśnie wypada wspomniane raz na pół roku i planuje je przetrzeć. Mam szyby przyciemniane folią przeciwsłoneczną, więc siłą rzeczy w pomieszczeniach jest ciemniej, ale nie przez brud. ;) 
w takim razie pozostaje mi tylko zazdrościć niebrudzących się okien ;p mam nadziję, że w PL też takie zaczną produkować

Ja to mam w poważaniu tak szczerze. Okna myję jak babcia stwierdzi, że nic już nie widzi. I myję je po to, żeby babci sprawić przyjemność a nie dla samych czystych okien. Może jakby mi ktoś farbe wylał to bym zauważyła, że wymagają umycia. A tak to zagadnienie mycia okien w moim świecie nie funckjonuje. Podobnie jak prasowanie ubrań. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.