Temat: Bocian pożyczka-jaka jest prawda?

Na początek nie oceniajcie czemu tam wzięłam kasę i po co.

Posiadam pożyczkę w tymże parabanku, którą spłacam i zostało niewiele. Pożyczka która spłacam składa się z pierwszej umowy, potem dobrałam aneks do niej. Pod wpływem emocji podpisałam drugi aneks do umowy ale po przemyśleniu zrezygnowałam  z niego i przy okazji ze wszystkich pakietów ubezpieczeniowych. Dostałam spory zwrot pieniędzy z rezygnacji z ubezpieczeń i pakietu o nazwie "prawnik". Pieniądze z rezygnacji ubezpieczeń przyniósł mi doradca ale powiedział że muszę te pieniądze zwrócić bocianowi, a wysokość raty wróci do tej sprzed anulowanego aneksu.  Czy czasem czegoś nie kombinują? Bo kiedyś splacajac kredyt w banku też zrezygnowałam z ubezpieczenia i pieniądze mogłam zatrzymać. Mąż chce poradzić się prawnika.

Pasek wagi

A cholera wie jakie oni mają zapisy w swoich umowach i regulaminach. Nie czytałaś co podpisujesz, a zdajesz się na słowa jakiegoś doradcy, który może Ci wcisnąć każdy kit a potem się tego wyprzeć? Nie pytaj po forach tylko idź do prawnika.

prawnik. Tego typu instytucje powinny byc pozamykane, wielu ludzi jest w spirali takich dlugow, prawdopodobnie nigdy z nich nie wyjda, a to dlatego, ze nie czytali regulaminu. Dajmy na to taki provident, daje np 5000zl i umowa na 60 dni. No jak ktos ma spłacić 5000 w dwa miesiące zarabiajac np minimalna? Zapożyczy sie w kolejnym bocianie i z tego splaci ratę a odsetki sa masakryczne. 

Zerowanie na głupocie/potrzebie niestety.

XXkilo napisał(a):

Pod wpływem emocji podpisałam drugi aneks do umowy ale po przemyśleniu zrezygnowałam  z niego i przy okazji ze wszystkich pakietów ubezpieczeniowych. Dostałam spory zwrot pieniędzy z rezygnacji z ubezpieczeń i pakietu o nazwie "prawnik". Pieniądze z rezygnacji ubezpieczeń przyniósł mi doradca ale powiedział że muszę te pieniądze zwrócić bocianowi, a wysokość raty wróci do tej sprzed anulowanego aneksu.  .

to co to za interes, skoro cały ten zwrot masz im oddać? i jako co masz ten zwrot oddać, jaki tytuł przelewu? 

Sprawdz czy masz taki zapis w umowie, mowiacy, ze musisz zwrocic te pieniadze, a rata zostanie taka jak sprzed podpisania aneksu. Jesli nie, to niech dadza Ci pisemne potwierdzenie tego, zebys miala jakies zabezpieczenie w razie "w" . Jesli tez nie, to poradzcie sie prawnika

Zazwyczaj pożyczki biorą ludzie, którzy w banku nie dostaną. A za ryzyko więcej się płaci bo firma ryzykuje jeżeli ktoś nie ma stałego dochodu. Generalnie zamiast religii, powinny być zajęcia z obracania pieniędzmi w szkole, bo wielu ludzi jest analfabetami finansowymi i daje się nabierać na takie pożyczki. Jeżeli ktoś z domu nie wynosi umiejętności zarządzania pieniędzmi, nauczyłby się tego w szkole.Bo tego się też trzeba nauczyć- ludzie biorą pożyczki, a nie pomyślą, że skoro regularnie spłacają raty, to oznacza, że jednak mogą coś odkładać. Kiedyś mojego ojca uświadamiałam ile płaci za kartę z kredytem odnawialnym- jak policzył wszystko okazało się, że sporo płaci za coś, co mu nie jest potrzebne.

awokdas napisał(a):

prawnik. Tego typu instytucje powinny byc pozamykane, wielu ludzi jest w spirali takich dlugow, prawdopodobnie nigdy z nich nie wyjda, a to dlatego, ze nie czytali regulaminu. Dajmy na to taki provident, daje np 5000zl i umowa na 60 dni. No jak ktos ma spłacić 5000 w dwa miesiące zarabiajac np minimalna? Zapożyczy sie w kolejnym bocianie i z tego splaci ratę a odsetki sa masakryczne. Zerowanie na głupocie/potrzebie niestety.

Idź do prawnika. Ale zapłacisz pewnie za wizytę 100-150 zł, a jakby miał pisać do nich to MOŻE dodatkowo policzyć. Ale jeśli tu chodzi o większą kwotę to tym bardziej idź do profesjonalisty. Nie forum Vitalii ale prawnik. Są też porady konsumenckie bezpłatne w PIH czy rzecznik konsumenta przy urzędzie miejskim, ale też są gdzieś bezpłatne porady prawne. Czasem przy Wydziale Prawa uniwersytetu, czy przy MOPSach, MOPRach. Sprawdź gdzie u Ciebie albo po prostu zapłaćcie za poradę prawnikowi. Dziwne że zrobiłaś zwrot kasy, a teraz masz to "oddać" drugi raz. Często oszukują wiedząc że ktoś się nie zna to zapłaci. Przeczytaj uważnie jeszcze raz co podpisała i ich regulamin. Może sama znajdziesz haczyk na nich, albo na który Cię złapali. 

awokdas napisał(a):

prawnik. Tego typu instytucje powinny byc pozamykane, wielu ludzi jest w spirali takich dlugow, prawdopodobnie nigdy z nich nie wyjda, a to dlatego, ze nie czytali regulaminu. Dajmy na to taki provident, daje np 5000zl i umowa na 60 dni. No jak ktos ma spłacić 5000 w dwa miesiące zarabiajac np minimalna? Zapożyczy sie w kolejnym bocianie i z tego splaci ratę a odsetki sa masakryczne. Zerowanie na głupocie/potrzebie niestety.
 

Skoro widzisz, ze podpisujesz umowe na 5 tys. na okres 60 dni to chyba masz swiadomosc co robisz? Chyba wiesz, ze te pieniadze trzeba oddac w tym teminie prawda? To do kogo pozniej pretensje? Niektórzy niestety traktują pozyczki jak darowiznę i mysla, ze a noz uda się nie placic. A jak sama nazwa wskazuje pozyczasz kase więc musisz  i oddac. 

A do autorki to przede wszystkim przeczytaj dokladnie umowe i sprawdz jakie sa zapisy. A wizyta u specjalisty na pewno Ci nie zaszkodzi. Nikt na Vitalii raczej Ci nie pomoze, bo nikt nie widzial ani umowy ani zapisow w niej zawartych.

Pasek wagi

Dzisiaj zadzwoniłam na infolinię bociana i okazało się że nic nie muszę zwracać, (rozmowy są nagrywane) czyli legalnie przytuliłam 968 zł

Pasek wagi

margo00 napisał(a):

awokdas napisał(a):

prawnik. Tego typu instytucje powinny byc pozamykane, wielu ludzi jest w spirali takich dlugow, prawdopodobnie nigdy z nich nie wyjda, a to dlatego, ze nie czytali regulaminu. Dajmy na to taki provident, daje np 5000zl i umowa na 60 dni. No jak ktos ma spłacić 5000 w dwa miesiące zarabiajac np minimalna? Zapożyczy sie w kolejnym bocianie i z tego splaci ratę a odsetki sa masakryczne. Zerowanie na głupocie/potrzebie niestety.
 Skoro widzisz, ze podpisujesz umowe na 5 tys. na okres 60 dni to chyba masz swiadomosc co robisz? Chyba wiesz, ze te pieniadze trzeba oddac w tym teminie prawda? To do kogo pozniej pretensje? Niektórzy niestety traktują pozyczki jak darowiznę i mysla, ze a noz uda się nie placic. A jak sama nazwa wskazuje pozyczasz kase więc musisz  i oddac. A do autorki to przede wszystkim przeczytaj dokladnie umowe i sprawdz jakie sa zapisy. A wizyta u specjalisty na pewno Ci nie zaszkodzi. Nikt na Vitalii raczej Ci nie pomoze, bo nikt nie widzial ani umowy ani zapisow w niej zawartych.

Może nie do mnie z tymi słowami, bo ja to wiem.  Za to jest masa ludzi "nie myslacych" delikatnie mowiac i tego typu parabanki zeruja na takich osobach. Sadze, ze oni nawet świadomi nie sa ze maja to zwrócić w DWA MIESIĄCE. Ja rozumiem, ze wg ciebie "to ich problem", sa dorośli ale uważam, ze Państwo powinno coś z tym zrobić, zeby chronić ludzi przed takimi dzialaniami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.