Temat: Angina a antybiotyk

Obudziłam się dziś z anginą ropną i okrutnym bólem gardła i węzłów chłonnych. Poszłam do lekarza na opiekę swiateczną i weekendową, bo do poniedziałku pewnie bym umarła z bólu i nabawiła się od tego zapalenia ucha. Pani obejrzała - diagnoza angina oczywiście i przepisała mi antybiotyk. No i tu mam mały problem. Zawsze od mojej lekarki dostawałam przy anginie antybiotyk na 10 dni i ona zawsze mówiła (i też o tym czytałam) że to jest bardzo ważne, bo tylko 10 dniowa kuracja zabije wszystkie bakterie i nie będzie nawrotu za kilka dni/tygodni. A babka dzisiaj zapisała mi antybiotyk tylko na 7 dni. Jak zapytałam czemu nie na 10, to powiedziała, że 7 wystarczy. Przepisała mi Taromentin 875mg+125mg. Spotkałyście się z leczeniem anginy tylko 7 dni? Zastanawiam się czy nie zapisać się w tygodniu do mojej lekarki  - może mi przedłuży na 10 albo przynajmniej uspokoi że 7 też może być. Ale to się kłóci ze wszystkim co do tej pory na ten temat wiedziałam

Pasek wagi

Ja miałam antybiotyk 6dniowy i był skuteczny. Chyba czas kuracji zależy od rodzaju antybiotyku który jest w tabletce, inaczej działa np penicylina a inaczej jakieś chińskie gówno sprowadzane by szczepic kurczaki w ubojni....poleciałam 😊

Pasek wagi

Długość przyjmowania antybiotyku zależy od jego "mocy". Mój łapiduch zazwyczaj daje mi antybiotyk przy anginie na 7 dni (właśnie we wtorek skończyłam się leczyć), a tylko raz brałam przez 14 dni (i to bardzo silny antybiotyk) ze względu na bardzo ciężką anginę. Natomiast NIGDY nie daje antybiotyku 3-dniowego, bo uważa, że to nic nie daje, a szkodzi organizmowi.

Ja dostałam antybiotyk 3 dniowy. Przeszło 

andorinha napisał(a):

Ja też miałam ostatnio anginę i u mnie zrobił jeszcze lepiej - powiedział, że nie dostanę teraz antybiotyku, że mam poczekać tydzień i jak się nie poprawi to dopiero przyjść po antybiotyk a na ból brać ibuprom. Tak zrobiłam i przeszła mi bez antybiotyku :)

I bardzo słusznie. Większość infekcji gardła to infekcje wirusowe na które antybiotyk i tak nie zadziała. A branie antybiotyków "na wszelki wypadek", gdy nie ma takiej potrzeby prowadzi do i tak już galopującego rozwoju antybiotykooporności. Niestety czasem trudno rozróżnić czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna. Dlatego najlepsze wyjście w przypadku bólu gardła to poczekać kilka dni, brać Paracetamol lub Ibuprofen i obserwować.

Have_fun napisał(a):

andorinha napisał(a):

Ja też miałam ostatnio anginę i u mnie zrobił jeszcze lepiej - powiedział, że nie dostanę teraz antybiotyku, że mam poczekać tydzień i jak się nie poprawi to dopiero przyjść po antybiotyk a na ból brać ibuprom. Tak zrobiłam i przeszła mi bez antybiotyku :)
I bardzo słusznie. Większość infekcji gardła to infekcje wirusowe na które antybiotyk i tak nie zadziała. A branie antybiotyków "na wszelki wypadek", gdy nie ma takiej potrzeby prowadzi do i tak już galopującego rozwoju antybiotykooporności. Niestety czasem trudno rozróżnić czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna. Dlatego najlepsze wyjście w przypadku bólu gardła to poczekać kilka dni, brać Paracetamol lub Ibuprofen i obserwować.

Ja miałam ropę na migdałach, więc to na 100% bakteryjna angina, bo przy wirusowej nie występują białe czopy, także u mnie antybiotyk był konieczny.

Pasek wagi

A jeśli chodzi o długość antybiotykoterapii, zależy to przede wszystkim od rodzaju infekcji i rodzaju antybiotyku. Różne antybiotyki działają inaczej. Taromentimu nie znam, bo u nas w UK nie jest używany, ale jego główny składnik to Amoxicillina (czyli penicylina). W przypadku bakteryjnej anginy, Amoxicilinę zaleca się przez 7-10 dni. Więc 7 dni wydaje się ok

Karolka_83 napisał(a):

Have_fun napisał(a):

andorinha napisał(a):

Ja też miałam ostatnio anginę i u mnie zrobił jeszcze lepiej - powiedział, że nie dostanę teraz antybiotyku, że mam poczekać tydzień i jak się nie poprawi to dopiero przyjść po antybiotyk a na ból brać ibuprom. Tak zrobiłam i przeszła mi bez antybiotyku :)
I bardzo słusznie. Większość infekcji gardła to infekcje wirusowe na które antybiotyk i tak nie zadziała. A branie antybiotyków "na wszelki wypadek", gdy nie ma takiej potrzeby prowadzi do i tak już galopującego rozwoju antybiotykooporności. Niestety czasem trudno rozróżnić czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna. Dlatego najlepsze wyjście w przypadku bólu gardła to poczekać kilka dni, brać Paracetamol lub Ibuprofen i obserwować.
Ja miałam ropę na migdałach, więc to na 100% bakteryjna angina, bo przy wirusowej nie występują białe czopy, także u mnie antybiotyk był konieczny.

No właśnie też miałam białe czopy, dlatego się zdziwiłam.

andorinha napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Have_fun napisał(a):

andorinha napisał(a):

Ja też miałam ostatnio anginę i u mnie zrobił jeszcze lepiej - powiedział, że nie dostanę teraz antybiotyku, że mam poczekać tydzień i jak się nie poprawi to dopiero przyjść po antybiotyk a na ból brać ibuprom. Tak zrobiłam i przeszła mi bez antybiotyku :)
I bardzo słusznie. Większość infekcji gardła to infekcje wirusowe na które antybiotyk i tak nie zadziała. A branie antybiotyków "na wszelki wypadek", gdy nie ma takiej potrzeby prowadzi do i tak już galopującego rozwoju antybiotykooporności. Niestety czasem trudno rozróżnić czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna. Dlatego najlepsze wyjście w przypadku bólu gardła to poczekać kilka dni, brać Paracetamol lub Ibuprofen i obserwować.
Ja miałam ropę na migdałach, więc to na 100% bakteryjna angina, bo przy wirusowej nie występują białe czopy, także u mnie antybiotyk był konieczny.
No właśnie też miałam białe czopy, dlatego się zdziwiłam.

Skoro przeszło samo to oznacza że antybiotyk nie był potrzebny. 

Have_fun napisał(a):

andorinha napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Have_fun napisał(a):

andorinha napisał(a):

Ja też miałam ostatnio anginę i u mnie zrobił jeszcze lepiej - powiedział, że nie dostanę teraz antybiotyku, że mam poczekać tydzień i jak się nie poprawi to dopiero przyjść po antybiotyk a na ból brać ibuprom. Tak zrobiłam i przeszła mi bez antybiotyku :)
I bardzo słusznie. Większość infekcji gardła to infekcje wirusowe na które antybiotyk i tak nie zadziała. A branie antybiotyków "na wszelki wypadek", gdy nie ma takiej potrzeby prowadzi do i tak już galopującego rozwoju antybiotykooporności. Niestety czasem trudno rozróżnić czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna. Dlatego najlepsze wyjście w przypadku bólu gardła to poczekać kilka dni, brać Paracetamol lub Ibuprofen i obserwować.
Ja miałam ropę na migdałach, więc to na 100% bakteryjna angina, bo przy wirusowej nie występują białe czopy, także u mnie antybiotyk był konieczny.
No właśnie też miałam białe czopy, dlatego się zdziwiłam.
Skoro przeszło samo to oznacza że antybiotyk nie był potrzebny. 

Generalnie to antybiotyk na anginę paciorkowcową bierze się głównie po to, żeby uniknąć powikłań, które mogą być bardzo poważne (gorączka reumatyczna, zapalenie nerek). Większość angin mija sama do tygodnia. Więc antybiotykiem nie zwalczasz samej anginy, tylko minimalizujesz możliwość wystąpienia powikłań spowodowanych przez tego paciorkowca. Oczywiście nie każdy będzie te powikłania miał i pewnie sporo ludzi samoistnie zwalczy chorobę bez szwanku na zdrowiu

Pasek wagi

Ja mam często anginy i rzeczywiście teraz zazwyczaj dostaje kurację 7 dni. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.