- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
20 kwietnia 2011, 14:41
witam, mam pewien problem z moim kotem.. jak wiadomo koty domowe ciągnie jak cholera na zewnątrz, tym bardziej teraz kiedy jest ciepło. ja mojego bandziora wypuszczałam od zawsze, a wieczorem po niego wychodziłam. ale od kilku tygodni ciągle wracał z ranami, w końcu przyszedł z ogromną raną na oku, już myślałam że je stracił ale na szczęście nic się nie stało. dlatego przestałam go wypuszczać, po prostu boję się o niego. a mieszkam sama, nie chcę go stracić bo traktuję go jak członka rodziny. więc mój problem wygląda tak, że całymi dniami przerażliwie miałczy i domaga się wypuszczenia, kiedy ja ulegam, wieczorem znajduje go pod klatką jak zwykle poturbowanego przez jakiegoś kota. zastanawiam się co zrobić, żeby go trochę uspokoić. mam zamiar zasiatkować balkon. ale poważnie zastanawiam się nad sterylizacją, podobno wtedy kot nie ma tak wielkiej ochoty na wycieczki.. jak na razie się powstrzymywałam ale już naprawdę nie wiem co mam robić..
czy któraś z was ma/ miała może taki problem? będę wdzięczna za pomoc
- Dołączył: 2011-04-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 583
20 kwietnia 2011, 14:47
Wiesz jest wiosna i koty mają tzw "okres godowy" jeśli można to tak nazwać.... Ja mojego kota wypuszczam i wraca zawsze. Zależy jak był wychowany :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
20 kwietnia 2011, 14:50
ja nie mam wprawdzie kota ale mój pies ma to samo. Co wyszedł na dwór to jakaś rana wojenna i ostatnio weterynarz musiał go szyć bo jakiś pies rozszarpał kark. Mój dogi jest mały ale strasznie bojowy i zaczepia wszystkie psy nawet te duże a potem dzieje się to co się zwykle dzieje czyli pokiereszowany pies. Od czasu tego incydentu z karkiem nie wypuszczam go samego. Na szczęście to nie kot i nie domaga się tak wychodzenia i nie miauczy.
Siatka na balkonie to dobry pomysł, a co do sterylizacji to nie mam zdania.
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
20 kwietnia 2011, 14:50
asiulek - czytaj ze zrozumieniem wypowiedź koleżanki
Macchiato - widocznie masz jakiegoś agresywnego kota na osiedlu :D Faktem jest ze po sterylizacji koty robią się spokojniejsze i w czasie rui nie ciągnie ich tak bardzo na pole. Więc zastanów się poważnie nad sterylizacją, nie rozwiąże w 100% problemu, bo kot będzie tęsknił za polem ale na pewno trochę załagodzi jego tęsknote :D
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
20 kwietnia 2011, 14:52
wiesz tu akurat nie chodzi o to, bo wraca zawsze. chodzi o to w jakim stanie wraca.. rok temu tez był ten okres a jakos nie wygladał tak, jakby przed chwila zderzyl sie z samochodem
20 kwietnia 2011, 15:01
Dokładnie Asiulek , nie było tutaj pytania czy wraca czy nie bla bla ...
Ja od 3 dni jestem właścicielką malutkiego miesięcznego kocurka . Miałczy ciągle i zastanawiam sie jak to bedzie jak bedzie starym kotem ...
Czy bede musiała go wypuszczać tak jak koleżanka u góry :( ? I czy np. bedzie sikał po kątach :(
20 kwietnia 2011, 15:02
jeszcze jedno - moj chłopak też miał agresywnego kota i musieli go poprostu wypuścić...atakował jak znajomi przyszli masakra ...
Teraz maja grzeczną kotke :)
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1053
20 kwietnia 2011, 15:05
mam 4 koty (2kotki, 2 kocury) i wszystkie są wysterylizowane/wykastrowane :) i teraz jest o wiele lepiej :)
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
20 kwietnia 2011, 15:11
znalazłam taki tekst i szczerze mówiac przekonał mnie do sterylizacji. jeszcze porozmawiam o tym z weterynarzem, ale myślę że to dobre rozwiązanie.
MIT: Wysterylizowane psy i koty są mniej zdrowe.
FAKTY: Wysterylizowane samce kotów żyją średnio o dwa lata dłużej niż nie poddane temu zabiegowi. Zachorowalność na pewne typy nowotworów złośliwych i podatność na infekcje , szczególnie dróg moczowych, spada u kotów i psów o 98%.
MIT: Doświadczenie porodu poprawia charakter samic.
FAKTY: Nie istnieją medyczne dowody na poparcie tej rozpowszechnionej opinii. W rzeczywistości psy i koty, które poddano sterylizacji przed ich pierwszą rują są mniej kapryśne, mniej zaczepne i zdrowsze niż nie sterylizowane.
MIT: Osobowość psa lub kota zmieni się na gorsze po zabiegu.
FAKTY: Jest dokładnie odwrotnie. Psy i koty poddane sterylizacji nie są zbyt skłonne do włóczęgi, wiążą się silniej ze swoimi ludzkimi opiekunami i mają mniej kłopotliwych nawyków, jak np. wdawanie się w bójki i opryskiwanie moczem swego terytorium.
MIT: Moje kocięta/szczeniaki są takie rozkoszne... łatwo znajdę dla nich dom.
FAKTY: Smutna prawda jest taka, że chociaż małe zwierzaki są urocze, to nie wystarcza dla nich życzliwych i odpowiedzialnych domów. Siedem z każdych dziesięciu psów/kotów trafiających do schroniska jest uśmiercana. Połowa wszystkich, urodzonych każdego roku psów i kotów umiera w schroniskach, laboratoriach i na ulicach.
MIT: Sterylizacja jest nienaturalna. Nie powinniśmy ingerować w przebieg procesów naturalnych.
FAKTY: Udomowione psy i koty są hodowane przez ludzi dla towarzystwa. Rozmnażamy te bezbronne stworzenia, po czym zabijamy miliony z nich każdego roku - to właśnie uznać należy za nienaturalne. Sterylizacja jest humanitarnym rozwiązaniem tego problemu.
MIT: Operacja sterylizacji jest ryzykowna.
FAKTY: Zabiegi sterylizacji są bezpieczne i przeprowadzane przez weterynarzy rutynowo. Polegają na usunięciu fragmentów układu płciowego (rozrodczego) i mogą być dokonywane już na kilkumiesięcznych zwierzętach. Powrót do normalnej aktywności następuje po kilku dniach od zabiegu.