Temat: Natarczywa kolezanka

Mamy nową osobę w pracy. Dziewczynę 7lat młodsza ode mnie. Sympatyczna ale nudna jak flaki z olejem. W dodatku dziecinne. Taka mameja flegmatyczna. Byłam dla niej miła i się mnie uczepila:( myśli chyba że jesteśmy koleżankami a ja lubię przestrzeń i samotność. Chodzi za mną. A to na przerwę śniadaniowa i na przystanek po pracy. Nie ukrywam że męczy mnie to. Zabawia mnie rozmowa podlizuje się. Wypytuje o mnóstwo rzeczy a czasami nie mam ochoty z nikim gadać... . A ja nie chcę z nią spędzać czasu. Lubię na śniadaniu usiąść sobie spokojnie i zjeść czy wypić kawkę. SAMA. Tak samo na przystanek po pracy tez wolałabym podreptac sama i np po drodze wykonać telefon do męża czy mamy.  Mogę być dla niej pomocna gdy czegoś nie wie ale nie chce się z nikim kumplowac. Moje własne towarzystwo mi wystarcza. Jak jej dać do zrozumienia żeby znalazła sobie inną psiapsiolke? 😁

Wydawało mi się, że Ty asertywna jesteś. 

Nie dawaj do zrozumienia, tylko powiedz wprost. "Przepraszam, ale chcę pobyć chwilę sama"

Epestka napisał(a):

Wydawało mi się, że Ty asertywna jesteś. Nie dawaj do zrozumienia, tylko powiedz wprost. "Przepraszam, ale chcę pobyć chwilę sama"
jestem asertywna ale nie chce żeby jej było przykro 

Smoczyla napisał(a):

Epestka napisał(a):

Wydawało mi się, że Ty asertywna jesteś. Nie dawaj do zrozumienia, tylko powiedz wprost. "Przepraszam, ale chcę pobyć chwilę sama"
jestem asertywna ale nie chce żeby jej było przykro 

Komuś będzie przykro - albo jej, albo Tobie. Nie da się kogoś bezboleśnie wysłać na drzewo. 

Widzisz, asertywność to między innymi umiejętność komunikowania własnych potrzeb bez ranienia innych.

Myślisz, że jak "dasz do zrozumienia" to będzie ja mniej boleć?

Epestka napisał(a):

Widzisz, asertywność to między innymi umiejętność komunikowania własnych potrzeb bez ranienia innych.Myślisz, że jak "dasz do zrozumienia" to będzie ja mniej boleć?

Tu się chyba nie da bez ranienia. Gdybym sobie uroiła, że złapałam z kimś super kontakt i mam w pracy od początku fajną koleżankę, to gdyby ona mi nagle oświadczyła, że "chce pobyć chwilę sama". I okazałoby się, że nie "chwilę", lecz po prostu mam sobie pójść w cholerę, to by mi było przykro. A jestem raczej z tych twardych i asertywnych. Nie bagatelizowałabym tak tego problemu. 

W tej sytuacji nikt nie będzie zadowolony. Wóz albo przewóz. Decyzja należy do Ciebie. 

to nie gadaj z nią, zbywaj polslowkami, wtedy dojdzie do niej, ze jednak taka fajna nie jestes do pogadania i znajdzie inna kolezanke 

Wiedziałam bez wchodzenia ze ten tematy Ty założyłaś....

Pasek wagi

No to idąc na przystanek wykonaj telefon, "Sorry ale muszę zadzwonić". Przy śniadaniu: "muszę coś przeczytać". Może sama nie widzi, że jest natarczywa, a przez to że jesteś dla niej "miła" dajesz jej błędne sygnały. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.