Temat: Chudość - promowanie czy samoakceptacja

obrzydliwe

Na udzie ma ślady jakby po cięciu się, bo to raczej nie rozstępy. Chora młoda kobieta potrzebująca pomocy. Wygląda jak z obozu zagłady :(

A ja sama nie wiem 

Z jednej strony takie zdjęcia mogą wpłynąć na psychikę (szczególnie) młodych dziewczyn, które mogą chcieć do takiej sylwetki dążyć. Jest to też choroba i należy pomóc tej dziewczynie. 

Natomiast z drugiej strony uważam że dziewczyna ma prawo robić sobie takie zdjęcia i je wrzucać. Nigdy nie widziałam by ktoś usunął zdjęcia (czy całe konto) osoby z widoczną otyłością, nawet tą kliniczną. Ludzie też mają swoje mózgi i pytanie czy musimy tak skrupulatnie usuwać wszystko co nie mieści się w nasze standardy? Tak, to jest choroba, jednak czy osoby chore nie mogą wrzucać swoich zdjęć? 

jak dla mnie ten sam poziom estetyczny co otylosc. i to i to mnie obrzydza... szkoda dziewczyny tak poza tym

a i chcialabym dodac, ze dziewczyna od lat cierpi na bulimie. sama sie do tego przyznala

Włosy mi się zjeżyły... dramat.

jasne że mogą wrzucać foty, ale nie w celu promowania choroby. Zarówno wychudzeni, jak i klinicznie otyli mogą mieć konta na portalach społecznościowych i robić foty związane z ich życiem, z wycieczek, urodzin, wypadów że znajomymi, albo związane z walką o zdrowie, wyjściem z choroby itp. . Jeżeli natomiast promują anoreksję /otyłość pisząc że to jest ok i nie jest chorobą to wpływają negatywnie na stan zdrowia swój i innych osób 

Jak wiele ludzie potrafia zrobic dla kasy i slawy..

Przypomniały mi się modne jakiś czas temu w sieci ruchy pro-ana. Gdzieś tak między 2000 a 2010 rokiem rozmnożyły się blogi, na których nastolatki motywowały się do odchudzania tego typu zdjęciami. Chciały zostać "motylkami", nie jadły prawie nic, katowały się ćwiczeniami, często same pisały o tym, że są wycieńczone i nie mają energii na to, żeby normalnie funkcjonować... generalnie chodziło o to, że nie liczy się zdrowie, tylko chudość. Skrajna chudość. Chore i niebezpieczne. Sama trafiałam w takie miejsca w czasach wczesnonastoletnich i gdyby nie to, że mam tragicznie słabą siłę woli (i instynkt samozachowawczy;)), to mogłoby się okazać, że skończyłabym podobnie do autorek.

Co do samej modelki: niby może robić to, co chce. Jest kontrowersyjna, jak sporo artystów w dzisiejszych czasach. Tylko pytanie, jak długo jeszcze pożyje...

To nie jest chudość tylko śmiertelne wygłodzenie