Temat: Zupy z mrożonek

Vitalijki co sądzicie o zupach gotowanych z mrożonych warzyw? 
Nie przepadam za gotowaniem ale lubię codziennie mieć ciepły obiad również ze względu na męża i córkę. Czasem jak mnie najdzie to robię coś fajnego na obiad ale zwykle jest tak, że chce coś na szybkiego ugotować. Bardzo lubię kupować mrożone warzywa i z nich gotować zupę? Co o niej myślicie? Kupując sama warzywa niestety jest z tym dużo zachodu, umyć i pokroić a te mrożone są już gotowe ale na ile one są zdrowe? Czy te warzywa to sama chemia, opryski? Gdzieś czytałam, że do mrożonek używa się warzyw z końca sezonu i nie są tak mocno pryskane ale ile w tym prawdy jest?  

A skąd masz takie info, że z końca sezonu?? Wydawało minsoe, że warzywa są mrożone kiedy właśnie jest na nie sezon, bo wtedy są najładniejsze. Warzywa są mrożone w odpowiednich warunkacj, tak żeby zachowały wartości odżywcze. Waiadomo, że świeże to świeże, ale mrożone wg mnie te są ok, szczególnie w zimie. A czy sama chemia? Przecież one są uprawiane tak samo jak te świeże... Żeby nie pyłu pryskane musiałabyś kupować eko. 

Pasek wagi

LisekDzikusek napisał(a):

A skąd masz takie info, że z końca sezonu?? Wydawało minsoe, że warzywa są mrożone kiedy właśnie jest na nie sezon, bo wtedy są najładniejsze. Warzywa są mrożone w odpowiednich warunkacj, tak żeby zachowały wartości odżywcze. Waiadomo, że świeże to świeże, ale mrożone wg mnie te są ok, szczególnie w zimie. A czy sama chemia? Przecież one są uprawiane tak samo jak te świeże... Żeby nie pyłu pryskane musiałabyś kupować eko. 


Krąży taka opinia, że mrożone warzywa to odpady i nie są to najładniejsze warzywa tylko te z gorszego sortu. Później czytałam inna opinię, że te po sezonie warzywa są mrożone ponieważ nie opłaca się ich już sprzedawać po niskiej cenie  i wolą mrozić. Co do pytania czy są tak samo pryskane jak świeże-niekoniecznie bo jeśli to końcówka sezonu to już nie mają tyle wspólnego z chemią co na początku sezonu. 

Jak dla mnie to niektóre mrożone warzywa smakują lepiej niż świeże. Tak jest np. w przypadku brokułów proste historie.. rzadko kiedy można znaleźć świeże tak dobrze smakujące. 

Pasek wagi

moim zdaniem w zimie mrozonki są lepsze niż te sklepowe "świeże" sprowadzane nie wiadomo skąd i pryskane pierdyliardem oprysków, żeby wytrzymały podroż. Mrożonki są robione latem jak są "w pełni sił witalnych" że tak powiem i wtedy są też najtańsze bo jest ich dużo. Wolę zupę z mrożonki niż brak zupy :)

Pasek wagi

Mrożone warzywa – czy zdrowe? Odpowiedź na to pytanie jest krótka – TAK. Dzięki zamrożeniu warzyw mamy do nich dostęp przez cały rok. Co więcej, zamrożenie świeżych warzyw możliwie jak najszybciej po ich zebraniu powoduje, że zatrzymujemy w nich wartościowe witaminy i inne składniki odżywcze. Dobrym przykładem dla porównania są tu warzywa, które kupujemy jako niemrożone produkty w sklepie. Są one zbierane, przetrzymywane przez jakiś czas nim tafią do transportu, a jeśli już dotrą w wyznaczone miejsce, często leżą w magazynach. Przez taki okres czasu tracą swoje cenne właściwości i choć są świeże, to ich mrożone odpowiedniki okazują się lepsze. Mrożone warzywa możemy przechowywać bez większych problemów i wpływu na ich walory smakowe przez nawet 8 miesięcy.


https://bonavita.pl/mrozenie-warzyw-a-utrata-witam...

myslalam, ze ten mit zostal dawno obalony :)

Pasek wagi

Co do jakości to pewnie zależy jakie kupujesz świeże. Ja mam wybór: albo lokalny rynek z dobrymi warzywami ale otwarty tylko kilka godzin w sobotę rano, albo jak się nie wyrobię to supermarket, gdzie nawet te świeże warzywa nie powalają. Wątpię, żeby mrożone były gorsze. Dodatkowo te świeże często są pryskane, żeby dłużej wyglądały jak świeże. Zresztą co drugi produkt importowany z końca świata,  kto to wie,  co on w sobie ma.

Też używam mrożonek, nie tylko zimą, choć wtedy częściej. Szkoda mi czasu na oprawianie surowych warzyw.  Mieszanki warzywne wykorzystuję nie tylko do zup,  ale także jako bazę do sałatek. Regularnie robię też wielki garnek wywaru z kości i mrożę małe porcje (w foremkach do babeczek), dodaję taką "kostkę rosołową" do tych warzyw i wartościowa zupa gotowa.  Z mrożonych owoców robię sorbety, koktajle, zupę owocową. 

Często robię zupy z mrożonek. Zawsze szybciej, a tak samo smaczne jak ze świeżych. 

Regularnie używam mrożonek, w tym warzyw i owoców z własnej uprawy mrożonych w sezonie, ale także kupowanych gotowych-najcześciej w dużych workach dla gastronomii :) Brokuła nigdy nie kupi się takiej jakości jak mrożony bo zanim dotrze do sklepów i na półkę wykwita...  Nie wiem skąd dziwny mit jakoby były to odpady- jakaś miejska legenda? Zakłady przetwórstwa normalnie kontraktują je i skupują od rolników, czyli wtedy kiedy jest na dane warzywo sezon- przecież to idzie w ilościach tirowych!! ktoś jest w stanie uwierzyć w taką bzdurę że tyle jest odpadów?(odpadów z czego?po czym?) . Odpady- czyli np. niewymiarowa marchew(najczęściej to wcale nie jest za mała a...za wielka!) są sprzedawane przez rolników za niewielkie pieniądze bezpośrednio detalistom jako karma dla różnych zwierząt, a jak komuś nie przeszkadza krzywa i wielka marchewka to i ludzie zjadają ... Jedynie chyba jabłka spady-idące do produkcji soków i jaboli są skupowane jak leci-zielone, dojrzałe, obite, małe, duże....bez różnicy.

a jak robicie taką zupę :)?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.