18 kwietnia 2011, 14:19
.
Edytowany przez nanonano 3 maja 2011, 16:58
18 kwietnia 2011, 21:22
Wiesz, wydaje tyle co Ty gdzies heh i wiem ze to duzo ale nie uminem mniej jak mam tyle. 400 dostaje na mieszkanie i 125 na tydzien. No i powiedzmy ze to jest ok 550 zl;p no i jak odloze :bilet 40, tabletki 40, internet 30, rachunki co drugi mies czyli na mies 25, telefon 30 i 2razy bilet co tydzien 64 to srednio zostaje okolo 250 złotych na jedzenie. No i nie wydaje tyle na jedzenie, ale czasem sobie kupię jakiś kosmetyk, bieliznę czy takie do uzytku codziennego i to sie jakos rozchodzi. I ja nawet potem nie wie gdzie. Dobra:D wiem ze czasem sobie kupie slodkie, czasem wypadnie jakas impreza czy cos. ;p i staralam sie ograniczac. I odlozylam i potem wydalam w dwa weekendy. Heh :D i calu czas mam minus 50 zł za potłuczone szkło na chemii ;p
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
18 kwietnia 2011, 21:36
> ksero SSIE :x ale bez przesady, że 100 zł. oO.
LOL.. 100 złotych na xero miesięcznie? u mnie były miesiące kiedy wydawałam i 500.. takie studia.
18 kwietnia 2011, 21:45
Masz budżet 1000 złotych i dobrze nim gospodarujesz. Gdyby Ci kasy co miesiąc nie starczało, to wtedy byś była rozrzutna, nie zwracaj uwagi na takie gadanie! Jeżeli chciałabyś sobie coś droższego kupić, to warto by było oszczędzać, a tak?
Mój budżet to 900 złotych:
- 400zł stancja
- na jedzenie wydaję 200 zł miesięcznie (Biedroneczka moja ukochana :*)
- 50 złotych trzymam na jakieś wyjścia do knajpy, klubu, kina.
-150 złotych na internet, telefon i bilet miesięczny
-50 złotych na kserówki, książki, gazety, mangi
-50 złotych na kosmetyki, jakieś witaminki itp.
Do domu jadę 9 godzin autobusem, jednak jeżdżę co dwa miesiące. I co te dwa miesiące mama kupi mi jakieś buty, bluzkę, zapakuje coś do jedzenia. To duży plus.
Odkładam kasę gdy dostanę coś na gwiazdkę, urodziny. Czasem sobie dorabiam, dając korki i za taką "oszczędzoną" kasę coś sobie dodatkowo kupuję (MP3, ciuch z wyprzedaży czy lumpeksu, wypasiony kosmetyk :). Kasy starcza mi idealnie,w ięc nie uważam, że jestem rozrzutna, Ty też nie!
Mój kumpel z akademika dostaje ok 2000 złotych, a pod koniec miesiąca żebrze po innych, bo wszystko przepije i wpakuje w motor :/ To jest rozrzutność! :)
Pozdrawiam serdecznie :*
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
18 kwietnia 2011, 21:47
> U mnie patentem jest
> ustalenie budżetu dziennego żywieniowego - 6,5 zł
:o a mogłabyś podać przykładowy jadłospis całodzienny. my tu jesteśmy bardzo ciekawi jak to zrobiłaś.
18 kwietnia 2011, 22:13
Ja studiuję w cieszynie i wydaję na jedzenie 150 zł miesięcznie !!!
18 kwietnia 2011, 23:28
a w jakich sklepach kupujesz jedzenie? bo na to samo można wydać zarówno 200zł jak i 400zł.
oszczędzanie jest fajne, nieważne czy masz 500zł czy 2000zł.
19 kwietnia 2011, 10:16
> > ksero SSIE :x ale bez przesady, że 100 zł.
> oO.LOL.. 100 złotych na xero miesięcznie? u mnie
> były miesiące kiedy wydawałam i 500.. takie
> studia.
Wg mnie 100 zł na ksero to wcale kiedyś nie było dużo.Podczas sesji spokojnie wydawałam nawet więcej.A normalnie 50 zł to była norma.
Teraz to mamy stronkę gdzie się skanuje i wrzuca różne rzeczy to się uczę bezpośrednio z kompa i jest takiej.Wtedy takich możliwości nie miałam.
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
19 kwietnia 2011, 18:17
kiedyś miałam troszeczkę mniej niż ty i nie mogłam wyżyć.