Temat: Ślub cywilny ''na luzie''

Zainspirowana tematem o kreacji na ślub cywilny chciałam podpytać Was o "cywilny savoir-vivre". ;)

Za kilka lat, po ogarnięciu wspólnego gniazdka nasz związek będzie..."formalizowany" (dalej brzmi to dla mnie bardzo abstrakcyjnie, ale nie o tym temat xd). Na ślub najchętniej wybrałabym coś bardzo casualowego - fajne jeansy + koszula albo - w drugą stronę - bardziej oryginalne ciuchy w rockowym stylu. Nie lubię spódnic/sukienek ani spodni w kancik.

Czy tego typu zestawy są ok w kontekście wizyty w urzędzie stanu cywilnego? Co do zasady nie przejmuję się opinią ludzi, ale nie chciałabym też "przyburaczyć" i ubrać się niestosownie. 

PS: optuję za tym, by nikogo na ślub nie zapraszać, więc najpewniej będziemy tylko my + urzędnicy. :)

moja kolezanka byla na slubie cywilnym w zwyklym (jak dla mnie ) komplecie - spodnia , marynarka , koszula - nie na "kancik," takie sobie jak dziewczyny chodza do biura, nie wydaje mi sie zeby komus cos przeszkadzalo. Rockowo? jesli nie bylyby to jakies symbole mogace byc uznane za obrazliwe to chyba nikt nie ma nic do tego kto jak chce brac slub. 

(przypomnialo mi sie jak chcialam ochrzcic corki - byly juz duze , kilkuletnie - ksiadz jak zglosilam sie do niego to na koniec zaczal mi tlumaczyc jak maja byc ubrane (jakby to faktycznie mialo znaczenie) -odpowiedzialam ze wiem jak. Uszylam obu sliczne biale sukienki, mily tez tzw. chrzczonki/pelerynki , ladnie wloski udekorowane kwiatkami - to widac ze sie speszyl jak je zobaczyl podchodzace do oltarza. Pewnie myslal ze jak tak pozno chrzczone to z jakiejs patologii nie majacej pojecia o zwyczajach.)

Berchen napisał(a):

moja kolezanka byla na slubie cywilnym w zwyklym (jak dla mnie ) komplecie - spodnia , marynarka , koszula - nie na "kancik," takie sobie jak dziewczyny chodza do biura, nie wydaje mi sie zeby komus cos przeszkadzalo. Rockowo? jesli nie bylyby to jakies symbole mogace byc uznane za obrazliwe to chyba nikt nie ma nic do tego kto jak chce brac slub. 

Mam taki ulubiony zestaw - jasna koszula w ćmy, żuki, czarne jeansowe rurki z poszarpanymi końcami nogawek, ramoneska że zdobieniami. Z (bardzo) daleka wydaje się nawet w miarę elegancki. :D

Szuruburuu napisał(a):

Berchen napisał(a):

moja kolezanka byla na slubie cywilnym w zwyklym (jak dla mnie ) komplecie - spodnia , marynarka , koszula - nie na "kancik," takie sobie jak dziewczyny chodza do biura, nie wydaje mi sie zeby komus cos przeszkadzalo. Rockowo? jesli nie bylyby to jakies symbole mogace byc uznane za obrazliwe to chyba nikt nie ma nic do tego kto jak chce brac slub. 
Mam taki ulubiony zestaw - jasna koszula w ćmy, żuki, czarne jeansowe rurki z poszarpanymi końcami nogawek, ramoneska że zdobieniami. Z (bardzo) daleka wydaje się nawet w miarę elegancki. :D

hahahahaha, dobre - pisalas ze to za pare lat , wiec : 

1. nie mozesz przytyc czy schudnac, bo rurki nie beda pasowaly,

2 rurek juz nie nos , bo sie przetra do slubu, 

no i znalazlam fajny wystroj, hahaha, dobre tak sobie pomarzyc.

Pytasz o savoir-vivre. 

Ślub, także cywilny, to uroczystość. Nie wypada przyjść w ubraniu roboczym. A jeansy, w dodatku postrzępione, to jednak ciuch roboczy. Urzędnik udzielający ślubu też ubiera się odświętnie, nie tak jak na co dzień. 

Prawdopodobnie nikt Cię z powodu stroju nie wygoni z urzędu, ale jednak warto ubraniem podkreślić powagę wydarzenia 

zajrzyj tu  - Glam Rock Hochzeit (slub)

https://www.agentur-traumhochzeit.de/lieblingshoch...

Berchen napisał(a):

Szuruburuu napisał(a):

Berchen napisał(a):

moja kolezanka byla na slubie cywilnym w zwyklym (jak dla mnie ) komplecie - spodnia , marynarka , koszula - nie na "kancik," takie sobie jak dziewczyny chodza do biura, nie wydaje mi sie zeby komus cos przeszkadzalo. Rockowo? jesli nie bylyby to jakies symbole mogace byc uznane za obrazliwe to chyba nikt nie ma nic do tego kto jak chce brac slub. 
Mam taki ulubiony zestaw - jasna koszula w ćmy, żuki, czarne jeansowe rurki z poszarpanymi końcami nogawek, ramoneska że zdobieniami. Z (bardzo) daleka wydaje się nawet w miarę elegancki. :D
hahahahaha, dobre - pisalas ze to za pare lat , wiec : 1. nie mozesz przytyc czy schudnac, bo rurki nie beda pasowaly,2 rurek juz nie nos , bo sie przetra do slubu, no i znalazlam fajny wystroj, hahaha, dobre tak sobie pomarzyc.

Nie no, na ten konkretny zestaw nawet nie liczę, bo spodnie już się na tyłku przecierają. :D To taki przykład co rozumiem przez "rockowy styl" (mam też bardziej ekstrawaganckie ciuchy, ale to już typowo na koncert czy imprezę ;)).

To zdjęcie wystroju obłędne! Mniam! <3

Epestka napisał(a):

Pytasz o savoir-vivre. Ślub, także cywilny, to uroczystość. Nie wypada przyjść w ubraniu roboczym. A jeansy, w dodatku postrzępione, to jednak ciuch roboczy. Urzędnik udzielający ślubu też ubiera się odświętnie, nie tak jak na co dzień. Prawdopodobnie nikt Cię z powodu stroju nie wygoni z urzędu, ale jednak warto ubraniem podkreślić powagę wydarzenia 

ja tez jestem tradycjonalistka i boli mnie gdy widze zachodzace w Niemczech  zmiany, ktore obawiam sie ze przejda i do nas- tu mam na mysli uczniow idacych na egzamin maturalny w jeansach i koszulce. Stroj mojej sekretarki to byl w zasadzie tez bardziej stroj roboczy sekretarki:)

Berchen napisał(a):

zajrzyj tu  - Glam Rock Hochzeit (slub)https://www.agentur-traumhochzeit.de/lieblingshoch...

Masz wielki talent do szybkiego wyszukiwania perełek... (zakochany)

Nawet kiecka mi się podoba! A to już naprawdę niecodzienne zjawisko. :)

Epestka napisał(a):

Pytasz o savoir-vivre. Ślub, także cywilny, to uroczystość. Nie wypada przyjść w ubraniu roboczym. A jeansy, w dodatku postrzępione, to jednak ciuch roboczy. Urzędnik udzielający ślubu też ubiera się odświętnie, nie tak jak na co dzień. Prawdopodobnie nikt Cię z powodu stroju nie wygoni z urzędu, ale jednak warto ubraniem podkreślić powagę wydarzenia 

A jest jakaś alternatywa dla spodni w kancik?

Jestem odzieżowym laikiem, więc z chęcią przyjmę każdą propozycję. :)

By the way, jestem klepsydrą (ramiona i biodra tej samej szerokości, wąska talia, ale biust raczej skromny), wzrost średni. Atuty: talia, brzuch, proporcje ramiona-biodra. Niedociągnięcia natury: duża, odstająca pupa, mocne łydki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.