Temat: wyznanie.

To założenia tego wątku skłonił mnie temat sprzed kilku dni, nie pamiętam dokładnie ale chodziło o spowiedź w kościele katolickim.
Rozgorzała dyskusja ale ja nie o tym.
Wiele osób wypowiadało się nieprzychylnie i o spowiedzi i o kościele.
Dla nich moje pytania. Dlaczego w tym tkwicie? Dlaczego chodzicie do kościoła który was bulwersuje, denerwuje?
Dlaczego godzicie się na takie a nie inne traktowanie parafian przez wszechwiedzących księży?


Pytam dlatego że sama miałam/mam podejście do k.katolickiego jakie mam. Dlatego żeby się nie denerwować zmieniałam wyznanie(też kościół, nie sekta!)
Nikogo oczywiście nie namawiam do takiego kroku niemniej jednak jestem ciekawa waszych odpowiedzi.

 

Pasek wagi
ja jestem katoliczką i dobrze się czuję w moim kościele....
księża to też ludzie i są jacy są...
staram się po prostu myśleć o Bogu i modlić się do niego a niektórych księzy przyjmuję z przymrużeniem oka ;)
no mi się nie podobało dużooo i zostałam ateistką :) mam zdanie, że jak komuś pomaga wiara w byciu lepszym człowiekiem - to nie ma sprawy, obojętnie jakiego wyznania jest. Ale z tego co obserwuje, to dużo hipokryzji rodzi tylko i mi osobiście pomaga ateizm póki co.
Pasek wagi
ja nie chodzę tak jak większość i lepiej! dowiaduje się jak z Kościoła mogę się wypisać, bo 90% wiernych w PL to jakaś kpina, cała moja rodzina jest w Kościele a ostatni raz w Kościele byli chyba na mojej komunii (jestem najmłodsza).
A mogę wiedzieć na jakie wyznanie się przerzuciłaś? Ostatnio dużo w tym szperam
> ja nie chodzę tak jak większość i lepiej!
> dowiaduje się jak z Kościoła mogę się wypisać, bo
> 90% wiernych w PL to jakaś kpina, cała moja
> rodzina jest w Kościele a ostatni raz w Kościele
> byli chyba na mojej komunii (jestem najmłodsza).A
> mogę wiedzieć na jakie wyznanie się przerzuciłaś?
> Ostatnio dużo w tym szperam


nie chcę tego zdradzać na forum:)
Pasek wagi
ale w ogóle nie chcesz powiedzieć? może napiszesz mi na priv?
> ale w ogóle nie chcesz powiedzieć? może napiszesz
> mi na priv?


spoko, przyjmij mnie do znajomych;p
Pasek wagi
Ja nie lubię kościoła i mam do tego powody, dlatego do niego nie chodzę, ale sądzę, że nie mam odwagi na zmianę wiary. Moi rodzice zaś są zdania, że są za starzy na zmiany, ale ja mogę zawsze spróbować. :)
> Ja nie lubię kościoła i mam do tego powody,
> dlatego do niego nie chodzę, ale sądzę, że nie mam
> odwagi na zmianę wiary. Moi rodzice zaś są zdania,
> że są za starzy na zmiany, ale ja mogę zawsze
> spróbować. :)

moi też tak ostatnio powiedzieli chociaż ludzie po 40 nie są starzy, ale nie chcą się z tym "babrać" hehe
Ja również jestem katoliczką , praktykującą. Chodzę do kościoła, do spowiedzi. Akurat zawsze miałam to szczęście, że trafiałam na 'równych' księży, nigdy też nie spotkałam się z tzw. politykowaniem z ambony. Fakt, że zdarzają się niedziele, że wyjeżdżam i nie idę na mszę, ale nie traktuję tego jak jakąś tragedię.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.