- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2019, 10:05
Hej. Był ktoś ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej w ZUS? Było 80 chętnych, po teście wiedzy odpadło 40 osób. Zastanawiam się jakiego rodzaju pytań się spodziewać, merytorycznych czy takich jak na każdej rozmowie? Co warto odpowiedziecna pytanie dlaczego chce tam pracować albo jakie mam wady? ( takie pytania wgooglowalwm). Wiecie czego jeszcze można się spodziewać? Nie wiem pod jakim kontem się przygotowywać
10 lipca 2019, 10:22
Przepraszam że tak w pewnym sensie nie na temat, ale Ty naprawdę chcesz tam pracować, tak z własnej nieprzymuszonej woli, nie że jesteś w trudnej sytuacji i nie masz wyboru?
10 lipca 2019, 10:53
Przepraszam że tak w pewnym sensie nie na temat, ale Ty naprawdę chcesz tam pracować, tak z własnej nieprzymuszonej woli, nie że jesteś w trudnej sytuacji i nie masz wyboru?
a co w tym dziwnego? wiele osób korci taka ciepła posadka w jakimś urzędzie.
10 lipca 2019, 11:04
a co w tym dziwnego? wiele osób korci taka ciepła posadka w jakimś urzędzie.Przepraszam że tak w pewnym sensie nie na temat, ale Ty naprawdę chcesz tam pracować, tak z własnej nieprzymuszonej woli, nie że jesteś w trudnej sytuacji i nie masz wyboru?
No właśnie problem w tym, że to już od dawna nie jest ciepła posadka w urzędzie :) Nawał pracy, chaos, nierzadko mobbing, oczywiście za jakieś psie pieniądze w granicach minimalnej krajowej. Wystarczy poczytać opinie, choćby na gowork. Słyszałam że jakiś czas temu w którymś oddziale w większym mieście szukali stażystów, zgłosiła się jedna osoba, to mówi samo za siebie ;)
10 lipca 2019, 11:44
mieszkam w mieście z bardzą dużą stopą bezrobocia, jak widzisz chętnych było bardzo wielu, wiem, że w dużych miastach zus może nie wydawać się zbyt kolorową opcją. Nie wiem dokładnie jak wygląda praca tam, zawsze można zrezygnować.
10 lipca 2019, 11:46
i nie potrzebuję porady czy warto czy nie tylko jak dostać tą pracę. Konkurencja jest bardzo duża.
10 lipca 2019, 12:26
Rozumiem, że test przeszłaś już pozytywnie i jesteś w tej 40tce która ma mieć rozmowy?
Myślę, że będziesz mieć zwyczajne pytania jakie są na rozmowach tj. czym się zajmowałaś do tej pory, jakie były Twoje obowiązki w pracy, dlaczego zrezygnowałaś z poprzedniej pracy, dlaczego chcesz pracować akurat w ZUSie, co Cię motywuje do pracy, jakie są Twoje słabe i mocne strony, być może będzie pytanie stricte związane ze stanowiskiem - jeżeli będziesz np obsługiwać petentów to czy jesteś komunikatywna, jak radzisz sobie ze stresem (być może poproszą abyś potwierdziła to jakimiś przykładami ze swojego życia). Może też paść pytanie z tego co było na teście ale jeśli napisałaś go poprawnie to pewnie się nie ma o co martwić ;-)
Powodzenia!
10 lipca 2019, 13:59
No właśnie problem w tym, że to już od dawna nie jest ciepła posadka w urzędzie :) Nawał pracy, chaos, nierzadko mobbing, oczywiście za jakieś psie pieniądze w granicach minimalnej krajowej. Wystarczy poczytać opinie, choćby na gowork. Słyszałam że jakiś czas temu w którymś oddziale w większym mieście szukali stażystów, zgłosiła się jedna osoba, to mówi samo za siebie ;)a co w tym dziwnego? wiele osób korci taka ciepła posadka w jakimś urzędzie.Przepraszam że tak w pewnym sensie nie na temat, ale Ty naprawdę chcesz tam pracować, tak z własnej nieprzymuszonej woli, nie że jesteś w trudnej sytuacji i nie masz wyboru?
Wiadomo ludzie są różni.. Co urząd to może być inaczej, a jednak robota w miarę pewna. U autorki napisała przecież, że było 80 chętnych, a nie 1, więc widocznie ta konkretna placówka do której ona startuje nie cieszy się jakąś złą sławą.
10 lipca 2019, 14:22
Wiadomo ludzie są różni.. Co urząd to może być inaczej, a jednak robota w miarę pewna. U autorki napisała przecież, że było 80 chętnych, a nie 1, więc widocznie ta konkretna placówka do której ona startuje nie cieszy się jakąś złą sławą.No właśnie problem w tym, że to już od dawna nie jest ciepła posadka w urzędzie :) Nawał pracy, chaos, nierzadko mobbing, oczywiście za jakieś psie pieniądze w granicach minimalnej krajowej. Wystarczy poczytać opinie, choćby na gowork. Słyszałam że jakiś czas temu w którymś oddziale w większym mieście szukali stażystów, zgłosiła się jedna osoba, to mówi samo za siebie ;)a co w tym dziwnego? wiele osób korci taka ciepła posadka w jakimś urzędzie.Przepraszam że tak w pewnym sensie nie na temat, ale Ty naprawdę chcesz tam pracować, tak z własnej nieprzymuszonej woli, nie że jesteś w trudnej sytuacji i nie masz wyboru?
to może jakaś porada :D ? czytam różne tematy o rozmowach kwalifikacyjnych etc. ale dalej nie wiem jak mam się przebić przez te 40 osób a rozmowa już jutro