15 kwietnia 2011, 16:05
.
Edytowany przez DojdeDoCelu 24 kwietnia 2011, 19:33
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
15 kwietnia 2011, 16:10
omg ja zdaje w tym roku

.. jeszcze jakiś czas temu nie przejmowałam się, tzn miałam 100% pewnosc, że dobrze mi pójdzie, nie bałam się nic, a teraz.. im bliżej do matury tym bardziej zaczynam się bac i stresowac. nie mogę uwierzyc, że zostało już tak niewiele czasu. najbardziej boję się polskiego bo wypracowań na 6 to ja nie pisze, a musze miec tak 65-70% (z próbnych mam 50-55).. masakra jakaś.. o reszte jestem raczej spokojna - zdaje dodatkowo geografie i ang rozszerzony.
15 kwietnia 2011, 16:15
Ja zdaje w tym roku i szczerze mówiąc z biologii rozszerzonej nic nie pamiętam. Skończyłam już szkołe więc od poniedziłku ostro do nauki ;D
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1053
15 kwietnia 2011, 16:20
hmm :) ja już olewam szkołę i nie chodzę w ogóle, uczyć w domu tym bardziej mi się nie chce, a zdaje bio -rozszerzenie , chem -rozszerz + fizyka podstawa. :) biologię olałam i fizykę- mogłam tego nie wybierać. Muszę mieć 72% z chemii i będę pewna ze sie dostane na mój wymarzony kierunek :) wiem że 65% na pewno osiągnę więc teraz tylko próbuje to ogarnąć czego jeszcze nie umiem. :) no stress :p
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1053
15 kwietnia 2011, 16:22
aa może się wspierajmy na tym forum jakoś to się może bardziej zmobilizujemy ! :) mówcie na co chcecie iść :) Ja na Dietetykę w Poznaniu na przyrodniczym
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
15 kwietnia 2011, 16:23
ja też skończyłam już szkołe, a do nauki biorę się już dziś wieczorem (do tego stopnia jestem przerażona, że postanowiłam nie zwlekac nawet do poniedziałku

), ja chce studiowac za granicą i mam już wytyczne minimum %, które musze uzyskac na maturze by się dostac i jak wspomniałam obawiam się strasznie tego polskiego bo za dobra nie jestem..
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
15 kwietnia 2011, 16:25
ja się chętnie powspieram
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1063
15 kwietnia 2011, 16:29
Hej ja jestem studentką I roku, maturę pisałam rok temu. Z perspektywy czasu widzę, że właściwie wcale się nie uczyłam.. Może troszkę. Obecnie studiuję tam gdzie chciałam. Myślę, że więcej straszą maturą niż to warte;P Jedyne nad czym pracowałam to matematyka bo z tego byłam (jestem) noga. Będzie dobrze dziewczęta!:)
15 kwietnia 2011, 16:30
Ja ja filologię polską albo psychologię w Krakowie :)
Zdaję rozszerzony polski i historię, a angielski i matematykę na podstawie :)
Jeny, najbardziej boję się tego, że nawet jakbym dostała się na studia, to nie odnajdę się w tym mieście, bo bez względu na to, że jest piękne- jest obce :) No, ale jakby nie było, w końcu uwolnię się od rutyny i starego miejsca zamieszkania:)
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
15 kwietnia 2011, 16:33
kochankaivanka, zgadzam sie z toba bardziej nia strasza niz w gruncie rzeczy jest straszna.A z perspektywy czasu zaluje ze nie uczylam sie wiecej, chcialabym pamietac wiecej rzeczy a czesto cos kojarze a nie wiem co bo nie pamietam niestety :P A nie poszlam na studia tylko wyjechalam za granice i w pol roku nauczylam sie nowego jezyka od podstaw :D Teraz sobie tu zyje i pracuje, a studii nie wykluczam w przyszlosci, marzy mi sie filologia.. ale tu gdzie mieszkam nie ma takiego kierunku, moze jak wroce do Polski to sie tym zajme a do tego czasu bede kontynuowac nauke jezykow :D