Temat: Gdzie usadzić partnera świadkowej?

Niedługo biorę ślub, a moim świadkiem ma być moja siostra. Wczoraj zapytała mnie gdzie w kościele ma siąść jej partner, a ja trochę zdębiałam bo nie mam zielonego pojęcia gdzie powinien być. Jak patrzyłam na jakieś filmiki ze ślubów to zwykle przy parze młodej są sami świadkowie, więc co z ich osobami towarzyszącymi? Z rodziną mam go posadzić? Gdzieś w tłumie? Z drugiej strony lekko głupio go z obcymi posadzić bo są razem z 5 lat i trochę się znamy, ale jednak to wciąż nie rodzina. Więc szczerze mówiąc dała mi mały orzech do zgryzienia.

I w sumie  jeszcze jedno mnie zastanawia, wciąż zastanawiamy się nad rozstawieniem stołów i gości na weselu. Czy zawsze świadkowie z partnerami siedzą z parą młodą? Jak to jest? Niby świadkowa ma być pod ręką by pomóc w razie czego, ale czy serio wszyscy aż tak tego się trzymają?

PS. Nie pytam o usadzenie partnera świadkowej na weselu bo tyle wiem, że razem mają siedzieć, to logiczne. Pytałam czy świadkowie muszą być przy parze młodej bo jeśli tak to zmienia mi się cała koncepcja i inaczej stoły trzeba rozstawić (z początku planowałam by mieli oddzielny stolik obok). A pierwsze pytanie powstało stąd, że chłopina nie zna praktycznie nikogo, jest nieśmiały i płochliwy a na dodatek nie jest polakiem. Więc zapytał jak człowiek czy w kościele ma usiąść z przodu, czy z tyłu. Ja sama nie znam się na takich rzeczach bo jak mam być szczera nigdy na żadnym ślubie nie byłam.

PS2. już wiem, że siostra po prostu go przed ślubem zaprowadzi do ławki stojącej obok jej miejsca.

Pasek wagi

karlsdatter napisał(a):

Jako narzeczona świadka zamierzam usiąść w kościele jak najbliżej niego. W nosie mam czy to miejsce dla mam, czy babć, nie dam się porzucić w tłumie obcych ciotek. Ten chłopak niech sobie zajmie miejsce gdzieś blisko ołtarza i już. W kościele nie Wy o tym decydujecie.A na weselu jakoś się utarło, że świadkowie z partnerami siedzą przy młodych.

Na wszystkich weselach jakich byłam (około 6-ciu) obok młodych siedzieli rodzice z obu stron. A świadkowie normalnie z pozostałymi gośćmi.To chyba zależy od pomysłu młodych jak usadzą, pełna dowolność.

Może poznajcie świadków i ich partnerów ze sobą i wspolnie ustalcie, by nikt nie musiał, ani szukać siebie nawzajem, ani nie czuł się wyobcowany. Świadkowie sru na prawo, rodzice sru na lewo..to wiadomo, że partnerzy świadków też sru na prawo i czekają na nich do końca tej komedii . Jak się zaprasza z partnerem, to trzeba wziąć pod uwagę, by ten ktoś się nie czuł jak piąte koło u wozu.

Ja Cię absolutnie nie obwiniam za dylemat i wiem o co Ci chodzi, więc twierdzę, że skoro koleś się trochę pipkowaty, to pomóż mu i powiedz odgórnie gdzie ma czekać, a lepiej żeby miał z kimś w podobnej sytuacji , to będzie mu trochę raźniej i będzie wiedział, że to miejsce dla świadków i partnerów, wiec nie będzie wisiał w oczekiwaniu jak psia faja nad hydrantem. powodzenia na tym ślubie.

Pasek wagi

niech siada gdzie chce, najlepiej gdzies w poblizu swojej partnerki. chyba poza swiadkami reszta gosci moze zajac dowolne miejsca ..(tajemnica) przynajmnij tak bylo na slubach, na ktorych mialam okazje byc.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.