Temat: Nie mam pomysłu na zycie zajde w ciążę

Co myślicie o takich dziewczynach? Niestety ciraz więcej takich zjawisk obserwuję.

O i drugie pytanie- co myślicie o staraniu się o dziecko, kiedy w małżeństwie się w ogóle nie układa?

Jak chcesz sobie poprawić humor, to nie wiem, zjedz czekoladę, puść Shawna Mendesa i zatańcz dla robotników z naprzeciwka?

aleksytymia napisał(a):

Jak chcesz sobie poprawić humor, to nie wiem, zjedz czekoladę, puść Shawna Mendesa i zatańcz dla robotników z naprzeciwka?
na diecie jestem :) to juz nie można o nic spytac?

aleksytymia napisał(a):

Jak chcesz sobie poprawić humor, to nie wiem, zjedz czekoladę, puść Shawna Mendesa i zatańcz dla robotników z naprzeciwka?

Szop Aleksytymia jak zawsze ironiczna i sarkastyczna. 

yyy.. myślę, że mylisz pojęcia. ja obecnie staram się o dziecko po 1) bo chce być mamą, a po 2) właśnie teraz bo już znudziło mi się "robienie kariery" i wolę się skupić na rodzinie. i myślę, że wiele kobiet o których mówisz decyduje tak,a nie inaczej, bo już coś tam osiągnęły, nacieszyły się i teraz marzą o dziecku. ja właśnie czekałam na taki odpowiedni moment jak moja "kariera":P zwolni i będzie na te powiększenie rodziny taki właśnie dobry, nudniejszy moment, bym nie czuła że coś "tracę" w danej chwili.

Despacitoo napisał(a):

yyy.. myślę, że mylisz pojęcia. ja obecnie staram się o dziecko po 1) bo chce być mamą, a po 2) właśnie teraz bo już znudziło mi się "robienie kariery" i wolę się skupić na rodzinie. i myślę, że wiele kobiet o których mówisz decyduje tak,a nie inaczej, bo już coś tam osiągnęły, nacieszyły się i teraz marzą o dziecku. ja właśnie czekałam na taki odpowiedni moment jak moja "kariera":P zwolni i będzie na te powiększenie rodziny taki właśnie dobry, nudniejszy moment, bym nie czuła że coś "tracę" w danej chwili.
Nie no właśnie mówię o tych przeciętnych, bez kariery, bez ustawionego życia. Takie babki które coś osiągnęły i decydują się na dziecko zawsze podziwiam. Lub takie które bardzo go pragną.

zakrecona.monia napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Jak chcesz sobie poprawić humor, to nie wiem, zjedz czekoladę, puść Shawna Mendesa i zatańcz dla robotników z naprzeciwka?
Szop Aleksytymia jak zawsze ironiczna i sarkastyczna. 
a to nie znam pani od tej strony

Nie znam takich przypadków. Ogólnie mało osób w moim otoczeniu decyduje się na dzieci. Jeśli już to dla zaciśnienia więzi w związku a nie z braku pomysłu na siebie.

Kiedyś mówili "nie masz ambicjj, idź do policji" ;) 

Pasek wagi

Moonlicht napisał(a):

Nie znam takich przypadków. Ogólnie mało osób w moim otoczeniu decyduje się na dzieci. Jeśli już to dla zaciśnienia więzi w związku a nie z braku pomysłu na siebie.Kiedyś mówili "nie masz ambicjj, idź do policji" ;) 
Tez słaby powód. Dziecko musi przyjść na świat pod wpływem rozsądnej, przemyślanej decyzji dwojga ludzi, którzy decydują się na zapewnienie dobrego rozwoju tej istocie. Nie dlatego, że "nie układa się to zróbmy dziecko dla umocnienia więzi", dziecko to nie element terapii.

To pewnie masz na myśli takie osoby jak ja. Jestempo studiach, na ostatnim roku poszłam sobie dorobić i tak zostałam w tej pracy,niestety nie była to praca moich marzeń. Wiedziałam, że muszę ją zmienić, ale stwierdziliśmy z mezem, że chcemy być już rodzicami i albo decydujemy się na dziecko teraz, bo mam umowę i będziemy mieć jakieś dodatkowe srodki, albo szukam innej pracy ale wtedy rodzicielstwo musimy odłożyć przynajmniej na jakieś 2/3 lata aby znaleźć coś odpowiedniego i mieć stabilna sytuację. Zdecydowaliśmy się na pierwszą opcję...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.