Temat: I Liceum Sióstr Nazaretanek w Warszawie.

jak w temacie. słyszał ktoś o tej szkole? jesli tak, to co takiego? zastanawiam sie, czy nie złożyć tam papierów.. pomocy!
Już tak nie demonizujcie szkół katolickich, sama jestem po SP i gimnazjum i może są msze itd., ale ludzie są normalni. Co do tej konkretnej się nie wypowiadam.
"Dyskoteki" też tu bywają :p szkoda tylko ze to żenska szkola... :D

a i te mundurki :)
Pasek wagi
wypowiadam subiektywne wrażenie
Pasek wagi
mieszkam zaraz obok tej szkoły, moja znajoma tam chodziła, teraz studiuje prawo w uk. 
ale nie mieszkała w internacie, a nieobecność chłopaków w szkole była tylko na plus [nikt się nie popisywał i nie wydurniał], a kolegów i tak miała dużo, z poza szkoły po prostu. 
>Nawet z najlepszej. Po prostu do
> innej.
Nie za pytałem, o "po prostu inną", ale konkretnie o "złą". Jeżeli odpowiedź w dalszym ciągu brzmi: tak, to wyznajesz jakąś dziwną ideologię polegającą na tym, że zadaniem szkoły jest coś innego niż uczyć.

Poza tym, zwróć uwagę, że koleżanka nie wspomniała ani słowa o mieszkaniu w internacie.
nigdy w życiu bym nie poszła do takiej szkoły
> nigdy w życiu bym nie poszła do takiej szkoły

Ja też nie. Jeżeli byłaby zła, lub jeżeli traktowałbym szkołę jako miejsce nawiązywania nowych znajomości. Jeżeli jednak byłaby dobra, a ja traktowałbym szkołę jako miejsce nauki, to jak najbardziej.
JaNoName, co tak bronisz tej szkoły? 
ja bym nie poszła do takiej choćbym nie wiem jak bardzo traktowała szkołę jako miejsce nauki, choćby nie wiem jak dobra była, choćby nie wiem jak świetną przyszłość miała mi zapewnić, z jednego prostego powodu - jestem niewierząca, więc katolickie szkoły są nie dla mnie. weź pod uwagę to, że nie każdy chce się w takiej szkole uczyć.
>ja bym nie
> poszła do takiej choćbym nie wiem jak bardzo
> traktowała szkołę jako miejsce nauki, choćby nie
> wiem jak dobra była, choćby nie wiem jak świetną
> przyszłość miała mi zapewnić, z jednego prostego
> powodu - jestem niewierząca, więc katolickie
> szkoły są nie dla mnie.
Ponieważ obawiałabyś się podstępem przemycanej teorii kreacjonistycznej stworzenia świata na lekcji WFu? ;>

Nie rozumiem, dlaczego katolickie szkoły miałyby nie być dla niewierzących, tak samo jak świeckie szkoły we Francji miałyby być złe dla katolików.
>Nawet z najlepszej. Po prostu do
> innej.
Nie za pytałem, o "po prostu inną", ale konkretnie o "złą". Jeżeli odpowiedź w dalszym ciągu brzmi: tak, to wyznajesz jakąś dziwną ideologię polegającą na tym, że zadaniem szkoły jest coś innego niż uczyć.
Uściśliłam zatem Twoje pytanie. I nie wypowiedziałam się, czy do złej bym się przeniosła, więc nie zarzucaj mi, jaką ideologię wyznaję, a jakiej nie wyznaję.

Poza tym, zwróć uwagę, że koleżanka nie wspomniała ani słowa o mieszkaniu w internacie.
A ja ani słowem nie wspomniałam, że moja wypowiedź ma charakter apodyktyczny, co podkreśliłam już wcześniej.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.