13 kwietnia 2011, 21:15
jak w temacie. słyszał ktoś o tej szkole? jesli tak, to co takiego? zastanawiam sie, czy nie złożyć tam papierów.. pomocy!
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
13 kwietnia 2011, 21:28
mieszkam obok... ale nie chodzilam tam, więc niewiele mogę ci powiedzieć :)
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 661
13 kwietnia 2011, 21:29
Ja bym wiała z każdej szkoły kojarzonej z jakimś wyznaniem.
13 kwietnia 2011, 21:33
Jeden prosty argument na nie - SZKOŁA ŻEŃSKA. Dziękuję.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
13 kwietnia 2011, 21:34
moja przyjaciółka tam chodziła. jedna rada - uciekaj stamtąd póki możesz!
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
13 kwietnia 2011, 21:35
przynajmniej jeśli chodzi o to w Warszawie, bodajże na Czerniakowskiej. masakra!
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
13 kwietnia 2011, 21:36
Tam ciągle jakies msze są... wiecznie śpiewają jakieś pieśni (kosciol jest w zasadzie jednym budynkiem razem ze szkola) No i tam same dziewczyny chodzą. Jak cie takie klimaty interesuja to zajrzyj na ich strone, a z tego co mi sie wydaje - był baner ze 14 chyba (czyli jutro) jest dzien otwarty. Ja trzymam sie od takich miejsc z daleka..
Edytowany przez azbyc 13 kwietnia 2011, 21:39
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
13 kwietnia 2011, 21:36
> Ja bym wiała z każdej szkoły kojarzonej z jakimś
> wyznaniem.
Nawet z najlepszej, do takiej gdzie źle uczą? ;>
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
13 kwietnia 2011, 21:40
zdradzę Ci, że jak raz byłam u znajomej ją odwiedzić, bo mieszkała w tym ichnim internacie połączonym ze szkołą, to te zakonnice miały poważne wąty, że gość przyszedł, a jest godzina policyjna (raz czy dwa razy dziennie wszystkie te panny na kilka godzin muszą zasiąść za biurkami i się uczyc, nawet jak nie mają czego, a zakonnica siedzi na korytarzu i pilnuje). i każde wyjście z internatu może się odbyć tylko poza tymi godzinami.
a efekty matury i tak nie były porażające.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
13 kwietnia 2011, 21:41
> Ja bym wiała z każdej szkoły kojarzonej z jakimś
> wyznaniem.
Nawet z najlepszej, do takiej gdzie źle uczą? ;>
Nawet z najlepszej. Po prostu do innej.