Temat: Emigracja- tak czy nie?

Chciałabym z wami przedyskutować temat związany z emigracją. 
Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenie? Wyjechałyście kiedyś lub wasi najbliżsi? Jak to oceniacie? 
A może kiedyś kusiło was żeby wyjechać? 
Ostatnio dużo o tym myślę. Nie raz spotkałam się z opinią, że życie w Polsce marnie wypada na tle innych krajów. Podobno w innych krajach można się spotkać z większą tolerancją, życzliwością. Podczas robienia zakupów nikt nie zagląda Ci w ręce czy czegoś nie ukradłaś. 
Społeczeństwo bardziej dba o dobro ogółu. Dbają bardziej o czystość, aby wszystkim żyło się lepiej i przyjemniej. 
Na wymarzone perfumy, torebkę czy ciuch nie trzeba zbierać przez kilka miesięcy. Stać na to nawet sprzątaczkę pracującą na pół etatu. 

Zapraszam do dyskusji i chętnie poczytam jakie są wasze spostrzeżenia. 
Właśnie kończę 3 rok studiów w UK... na magistra przenoszę się do Amsterdamu. Powiem tyle... na początku żałowałam... tęskniłam. Wszystko to się zmieniło. Otworzyły mi się horyzonty... poznałam cudownego mężczyznę (jest z Australii), mam fajną pracę na pół etatu, multikulturową paczkę... To brzmi jak bajka... I tak właśnie jest! Musisz jednak znać angielski! Nie ma sensu, żebyś tu przyjeżdżała i ciągle tylko po polsku nawijała! Z pracą coraz trudniej, nie bez powodu coraz czśściej mówi się o ograniczaniu zatrudniania cudzoziemców.
Co do certyfikatu... to potrzebujesz IELTS'a, na poziomie 6.5 (to zależy od uczelni i kierunku).
Ja od prawie roku mieszkam w Szwecji, tez na poczatku tesknilam ale potem z kazdym wyjazdem do Polski coraz bardziej sie tam mecze,zmienilo sie moje nastawienie do zycia, inaczej prowadze moj dom niz moja mama i   zyje bardziej bezstresowo :P Chociaz teraz t oja susze glowe chlopakowi ze gary pozmywac trzeba :D hah Ale ogolnie to chyba wszedzie jest inne zycie.Na polakow tutaj patrza wmiare przyjaznie, bo tutaj prawdziwa plaga sa araby i to na nich kieruja swoja nienawisc :D Ale tak czysiak, to jest inna mentalnosc, inacza mysla niz Polacy.Fakt ze z zarobkami jest duzo lepiej, nigdy nie pracowalam w Polsce bo po maturze juz sie tutaj przeprowadzilam, ale jesli dostaje pelna wyplate nie musze sie martwic ze na cos mi nie starczy :P
Pasek wagi
> Sama mieszkam w UK od ponad 6 lat, konczylam tu
> studia, pracuje  i z perspektywy czasu jestem
> zadowolona z mojej decyzji. Ale to sprawa
> indywidualna, i ja bym sie nie sugerowala opiniami
> na forum.  Pomysl co za soba zostawisz, i co
> realnie mozesz oczekiwac na poczatku po wyjezdzie.
> Niestety poza wyzszymi zarobkami za granica, sa
> rowniez wyzsze koszty zycia, poza tym od razu
> nikomu nie proponuja stanowiska prezesa, a
> spotkalam nie jedna tu osobe z wybujalymi
> oczekiwaniami. Pomysl sobie, ze w prawie calej
> Europie jest tez recesja, wiec z praca nie jest za
> kolorowo. Co do generalnie wiekszej tolerancji
> spoleczenstwa, i zyczliwosci to sie zgodze, w
> Polsce nikogo nie obrazajac jest nadal szpanerswo,
> nawet jak czlowiek idzie smieci wyrzucic, to w
> pelnej tapecie i 10 cm szpilkach, tutaj brak
> makijazu i dresik lecac rano po mleko nikogo nie
> dziwi...

Mi sie zdarza leciec w pizamie... (i nie jestem jedyna!)
Zupelnie sie zgadzam z circoloco - sama musisz zdecydowac czy emigracja jest dla Ciebie, bo na kazdego zwolennika przypada jeden przeciwnik - tak sie zlozylo ze tutaj dziewczyny chwala sobie pobyt za granica, i nikt sie jakos powaznie nie skarzy. Ale znam ludzi, ktorzy oczekuja przyslowiowych chodnikow brukowanych zlotem - wielu moich znajomych zawiodlo sie tylko i wylacznie dlatego ze mieli wygorowane oczekiwania. Nie chce Cie zniechecac, po prostu badz realistka.
Jesli o emigracje chodzi - mieszkam w UK od 9 lat, przeszlam szkole zycia, i na dobre mi to wyszlo. Do Polski raczej nie wroce, bo moj przyszly maz jest Anglikiem, i planujemy tutaj zapuscic korzenie. No i po prostu jest mi tutaj dobrze

oczywiscie ze uciekac byle dalej w tym chorym kraju mozna sie jedynie garba dorobic a i dobra rada - unikaj polakow jak tylko sie da.
mieszkam z rodzina w uk od ponad 6 lat i nie wroce do Polski
dlaczego:
bo lubie latwe zycie, wszystko zrobie online lub telefonicznie
bo lubie swobode, to ze nikt mi nie zaglada do ogrodka, ze ludzie sie nie interesuja jak wygladam, jak jestem ubrana, nie robia glupich komentarzy, sa mili i uprzejmi
mam dobra prace, stac mnie na wiecej niz w Polsce
moje 7 letnie bobo ma ogromne perspektywy na rozwoj profesjonalny, nie lata z dzieciakami po "trzepakach" bo kazda minute ma zorganizowana

na poczatku nie bylo latwo, wszystko porownujesz do Polski, ale z czasem przywykniesz do pewnym rzeczy, ktore sa inne i beda dla ciebie norma
z rodzicami widze sie na skype codziennie takze nie tesknie

Pasek wagi
A ja wyjechalam 3 kwietnia do Niemiec
Co z tego ze mam tu rodzine (dalsza)
Jak mama, mlodszy brat i ukochany sa w Polsce.
Tesknie za nimi bardzo.
Prace aktualnie szukam, porzadkuje sprawy papierkowe.

Ok, rzeczywiscie jest wieksza tolerancja ale myśle ze najpoznej za pol roku wróce do Polski.

Ja wyjechałam po studiach do Irlandii, z ciekawości (choć zawsze zarzekałam się, że nigdy nie wyjadę), jestem tu 3,5 roku i jest mi dobrze. Kryzys dotknął jednak moją branżę dotkliwie, gdyby nie to, że mam tu partnera może zastanawiałabym się nad powrotem do Polski. Bardzo lubię ten kraj, ludzi itd... lecz wiem, że niektórym się nie podoba - nie ma zatem jednej odpowiedzi na Twoje pytanie.

Na pewno nie jest tak, że w Polsce jest źle, a wszędzie indziej dobrze. Jak ktoś nie potrafi o siebie zadbać w jednym kraju, to w innym będzie podobnie. Ja znalazłam dla siebie lepsze warunki tutaj (choć pewnie jeszcze lepiej byłoby w UK), choć muszę powiedzieć, że bywało cholernie ciężko.

Ale jednego nikt mi nie odbierze - spróbowałam, dałam sobie radę, jestem z siebie dumna, nigdy nie będę musiała zastanawiać się 'a co by było gdybym wtedy spróbowała a nie stchórzyła". Zawsze można zaryzykować, a jak nie wyjdzie, to wrócić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.