12 kwietnia 2011, 20:24
Chciałabym z wami przedyskutować temat związany z emigracją.
Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenie? Wyjechałyście kiedyś lub wasi najbliżsi? Jak to oceniacie?
A może kiedyś kusiło was żeby wyjechać?
Ostatnio dużo o tym myślę. Nie raz spotkałam się z opinią, że życie w Polsce marnie wypada na tle innych krajów. Podobno w innych krajach można się spotkać z większą tolerancją, życzliwością. Podczas robienia zakupów nikt nie zagląda Ci w ręce czy czegoś nie ukradłaś.
Społeczeństwo bardziej dba o dobro ogółu. Dbają bardziej o czystość, aby wszystkim żyło się lepiej i przyjemniej.
Na wymarzone perfumy, torebkę czy ciuch nie trzeba zbierać przez kilka miesięcy. Stać na to nawet sprzątaczkę pracującą na pół etatu.
Zapraszam do dyskusji i chętnie poczytam jakie są wasze spostrzeżenia.
12 kwietnia 2011, 22:06
a w jakim kraju pracujesz xagussia1989x? I jak załatwiłaś sobie pracę? Bardzo mi zależy żeby sobie na te wakacje załatwić.
A masz na myśli jakieś konkretne miejsce w Anglii czy ogólnie?
12 kwietnia 2011, 22:10
Weerra a chcesz zarobić czy po prostu wyjechać za granicę? Jak wyjechać to może na jakiś work camp?
12 kwietnia 2011, 22:11
Bylam au pair u amerykanskiej rodziny przez 2 lata. Oni mieli wczesniej au pair z Polski i ona wyjechala dopiero 2 mies po moim przyjezdzie wiec na poczatku pomagala mi sie z nimi dogadac. Po pol roku poznalam mojego meza, wiec czekalam tylko az bedzie juz 19 a pozniej bieglam na randke
![]()
Dzieci mialam w wieku szkolnym co mialo plusy i minusy. Plusy: do 15 byly w szkole i nie trzeba bylo caly czas patrzec co robia. Minusy; praca domowa i ciezko bylo rozdzielic jak sie biły
![]()
Po ok. 1.5 roku poszlam na studia. Teraz juz jestem na 3 roku. Wyszlam za maz, wiec nie jestem sama
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
12 kwietnia 2011, 22:15
Weerra - w Anglii. Pracuję co roku z tymi samymi ludzmi i znamy się już dobrze więc tym bardziej się tęskni ..;]
Mojego Narzeczonego brat ma firmę która wysyła ludzi do pracy za granicę i tam ma znajomości i nam załatwia.
Co roku jeżdżę w to samo miejsce, albo 30 km dalej.;p
12 kwietnia 2011, 22:28
Fingal- Chciałabym pojechać najpierw na jakąś sezonową pracę żeby zobaczyć jak to jest. Tylko własnie mam problemy ze znalezieniem jej. Nie ufam ogłoszeniom zamieszczonym na internecie. Marzę o tym, żeby wyjechać na stałe.
Zuuuza- spore masz doświadczenie. Dlugo już tam mieszkasz. A mąż jest polakiem? Wyjeżdżając tam dobrze znałaś język?
xagusssia1989x- oo to świetnie Ci się trafiło. Ja byłam w tamtym roku w Holandii w pracy i średnio mi się tam podobało. Chciałabym pojechać do Anglii w tym roku no, ale jak już pisałam wcześniej ciężko jest mi pracę znaleźć.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
12 kwietnia 2011, 22:34
Moim marzeniem jest studiowanie w Niemczech albo Austrii. Jestem na 100 % przekonana, że właśnie tam będę studiować, jeśli się dostanę oczywiście ;p Uwielbiam język niemiecki i ten kraj, więc prawdę mówiąc już sie nie mogę doczekać aż wyjadę z Polski na jak najdłużej się da...-.-
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
12 kwietnia 2011, 22:38
Poszukaj może ofert pracy w Anglii poprzez HOPS.
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
12 kwietnia 2011, 22:48
Mieszkam od 17 lat za granica. Werka - pieniadze nie zastapie rodziny i przyjaciol . A perfumy i ciuchy to tylko rzeczy, ktore nic nie znacza !
12 kwietnia 2011, 23:01
Agussia jest jakaś strona internetowa tego HOPS? bo nie mogę znaleźć.
luckaaa- Żałujesz tego, ze wyjechałaś? Ale przecież rodzinę można stworzyć nawet zagranicą. Przyjaciół chyba też tam można poznać, prawda?
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
12 kwietnia 2011, 23:04
kiedyś sobie tego nie wyobrażałam, byłam zawsze bardzo związana z rodziną. Teraz opcja, że wrócę do rodzinnego miasta napawa mnie smutkiem i strachem. Nie chodzi o to, że nie będę miała pracy, akurat w swoim zawodzie widzę tam spore możliwości, ale moim marzeniem jest wyjechać na stałe. Nie tyle, by się dorabiać i realizować "zachodni sen o bogactwie", bo to mit, zwłaszcza, że moje wymarzone miejsce do najbogatszych regionów nie należy. Pewnie mnie za to zlinczujecie tutaj, ale ja, poza polską literaturą, językiem polskim i Mazurami, to ogólnie nie lubię Polski. A klimat źle się odbija na moim zdrowiu. Jestem ZA.
Edytowany przez patasola 12 kwietnia 2011, 23:04