Temat: Urządzanie nowego domu - co na tak, co na nie

Dziewczyny, pomału zastanawiam sie nad urządzeniem nowego domu. Mam jakiś tam ogólny zarys, ale chętnie dowiem sie o Waszych doświadczeniach, co same byście zrobiły lub czego na 100% byście uniknęły mając teraz i wiedząc, że się nie sprawdziło. Czekam na inspiracje z życia wzięte :) Ja sama osobiście mam kilka spostrzeżeń:

-meble kuchenne - teraz mamy drewniane. Pięknie wyglądają, ale na dłuższą metę są mało praktyczne. Trzeba uważać, żeby nie chować lekko wilgotnych rzeczy z suszenia, bo drewno może pęcznieć. Również nie sprawdziły się wszelakie wgłębienia we frontach zbierające kurz, mąkę i syf wszelaki - teraz celuję w gładkie fronty. Szorowanie frontów drewnianych sprawia, że po dłuższym czasie w niektórych miejscach zdziera się lakierobejca i brzydko to wygląda ( i przy okazji z jakich firm polecacie meble? Kilka osób poleca mi te ikeowe, ale rozglądam się)

-kafle - mam w kuchni, łazience i przedpokoju jasne i takie chropowate - śliczne, ale przynajmniej raz w roku trzeba przelecieć je na kolanach szczotką bo mop zbiera tylko syf bieżący, ale w te chropowate zagłębienia włazi brud i po czasie wygląda to średnio, wiec myślę o jakichś bardziej gładkich, ale żeby też nie były śliskie

-farby - tylko białe! Mieliśmy pomalowane mieszkanie na kolory i niestety jak ktoś dziabnął dziurę w ścianie, to nie dało się jej łatwo zamaskować a była widoczna. Na białym można sobie zaszpachlować i nic nie widać

-dodatkowe światło w kuchni - teraz miałam tylko górne na suficie i wieczorami źle się coś robiło, bo rzucałam sama sobie cień na blat roboczy

-suszarka do prania - elektryczna - teraz nie miałam i wiecznie były porozstawiane suszarki z praniem po mieszkaniu. w domu z ogrodem oczywiście będę suszyła latem na dworze, ale zimą się nie da, więc od razu planuję ze suszarka będzie

Może coś mi podpowiecie o czym nie pamiętam :)

Pasek wagi

Rolety na okna z powloką odbijającą światło, najlepiej takie które składa się w dowolnym kierunku. Ja mam szklane sciany na wschodzie I południu- w lato jak ostatnio zwykle rolety nie blokowałby tak ciepła

W łazience mam prysznic, brak wanny. Generalnie jestem prysznicowa- ale gdy się rozchoruje to brakuje mi tej wanny ;) 

Zdecydowanie drewno / panele na podłogę do kuchni,  jak coś spadnie to się od razu nie stłucze jak w przypadku kafli.

Kiedyś wynajmowałam mieszkanie z drewnianą podłogą w łazience,  sprawdzała się zadziwiająco dobrze. Zimne, śliskie kafle po wyjściu z wanny nie są w końcu ani przyjemne ani bezpieczne. 

Jak już wcześniej wspomniano: gładkie fronty do szafek,  w kuchni i wszędzie,  wszelkie zagłębienia tylko łapią brud.

Farba na ściany: zmywalna ;) i satynowa zamiast popularnej matowej - ładnie,  delikatnie odbija światło,  dodaje poczucia przestrzeni i głębi. 

Moje prywatne odkrycie: sypialnia pomalowana na czarno, ale tak czarno-czarno że już czarnej się nie da, farbą satynową - pokój sprawia wrażenie większego i jest niesamowicie relaksujący. 

ja gdybym teraz urzadzala to wybralabym jasne podlogi np szare i jasne drzwi ;) 

Ja właśnie w sobotę podpisałam projekt wykonawczy pierwszego własnego mieszkania więc jestem na czasie ;). Nie wiem jeszcze czy wszystkie rzeczy które wybraliśmy okażą się w pełni praktyczne ale bazując na doświadczeniach swoich i innych/podpowiedziach architektki wprowadziliśmy parę rzeczy która nam się podobają. 
Pralka i suszarka będzie w mini garderobie, a nie w łazience, ustawione w wieży a między nimi szuflada-łącznik (jak na zdjęciu). Obok chce zabudować 2 kosze na brudne pranie (jak na zdjęciu) i szuflady/półki do samego sufitu. 

Chce też żeby tam był zamontowany specjalny uchwyt na deskę/żelazko i wysuwane kosze na czyste ręczniki/pościel

W łazience będzie walk-in i odpływ liniowy - wg. mnie dzięki temu wydaje się, że jest więcej przestrzeni i jakoś tak estetyczniej wizualnie przy nowoczesnej łazience. Ma być też zrobiona półka/wgłębienie  w ścianie przy deszczownicy na kosmetyki. W toalecie zaznaczyłam w projekcie półkę na szczotkę/papier wbudowaną w ścianę bo też mi się tak bardziej podoba i wg. mnie jest bardziej higienicznie: 


W całym domu w tym w kuchni (oprócz łazienek/ garderoby i kawałka przedpokoju) będą panele "jasny dąb" o wysokiej klasie ścieralności tak żeby można było swobodnie chodzić nawet w butach. Wszędzie oprócz przedpokoju będą jasne ściany, w przedpokoju szare wpadające w niebieski. Stwierdziłam, że będzie mi łatwiej jasne ściany ożywić obrazami niż kolorowe przemalowywać jak mi się znudzą :D. W każdym pokoju zrobiliśmy gniazdka RTV/Internet i dużo gniazdek elektrycznych szczególnie przy TV w salonie (chyba z 8).W kuchni piekarnik/mikrofalówka zabudowana w wieży i będzie 2 metrowa lodówka bo ta którą teraz mam jest znacznie za mała. 
Z rzeczy które jeszcze mogę polecić to myślę, że warto skorzystać z usług dobrego biura architektonicznego i mieć pełną inwentaryzacje przed (to też powinien dostarczyć deweloper, ale nie zawsze jest to tak dokładne jak pomiary architekta)  oraz pełną dokumentacje tego co ma zostać zrobione (od wybranych listew przypodłogowych po kolory płytek w łazience - to już biuro architektoniczne). Nasze mieszkanie ma być w dość neutralnych barwach i raczej minimalistyczne. Meble do kuchni też raczej proste i jasne, bez jakiś frezów czy dzikich kolorów, ale dostałam w prezencie np. czerwony czajnik Smega który czeka na nową kuchnie :) i on będzie trochę ożywiał wnętrze. 


Stwierdziłam, że jeśli je tak zrobię to mi się nie znudzi i będzie bardziej ponadczasowe, a ja będę mogła je dowolnie ożywić fajnymi meblami/obrazami czy roślinami. No a teraz czekam najbliższych kilka miesięcy aż skończą remont ;).

Mnie sie podobaja tego typu kabiny prysznicowe, bez brodzika, podloga tam powinna byc delikatnie pochyla I z tylu odplyw. Moj znajomy moze te drzwi tak zamknac, ze beda oparte o sciany wewnatrz tej kabiny, czyli jak ta kabina jest tak zlozona, to ma sie wrazenie, ze jej wogole nie ma, bajer ;) 

Ojej, tego jest tyle, że się chyba nie da napisać ;) Generalnie, co do początku: przy projektowaniu dobrze jest znać docelowe umeblowanie i ułożenie sanitariatów. Ja bym w ogóle drugi raz brała biuro robiące kompleksowy projekt, razem z wnętrzem. Jeżeli bierzesz projekt z internetu, pamiętaj, że wymiary mebli są nieprawdziwe, pomniejszone. Schowki i garderoby - rzecz praktyczna. Osobne WC na dole. Nigdy wysokopołyskowych płytek i ciemnych mebli. Schody ze spocznikiem, a nie zabiegowe. Kuchnia lacobell. Kinkiety w ścianach. Fronty z wysokim połyskiem na nie. Garaż w bryle :) Osobna pralnia, dodatkowy pokój na dole

Meble kuchenne i łazienkowe koniecznie lakierowane fronty- są rewelacyjne, świetnie się myją (i nie ikeła....). W meblach kuchennych nowoczesne systemy dzięki którym stają się o niebo funkcjonalniejsze. Ja kolorowe ściany akurat lubię-no ale nie wpadam na pomysł wbijania gwoździ tylko wiercę . Długie lata miałam w kuchni korek naturalny- świetnie się sprawdza także w innych pomieszczeniach bo- przynajmniej mój -był antystatyczny- w ogóle nie osadzał się na nim kurz. Terakota na podłodze to kwestia dobrych płytek.. w ganku mam takie że po kilkunastu latach użytkowania nie ma na nich praktycznie śladów starcia i nie trzeba szorować na kolanach, a w kuchni już skuwałam.. Jak najwięcej dodatkowych szafek w wolnych miejscach np.gdzies nad drzwiami-należę do osób które mają sporo rzeczy ;) Brak drzwi tam gdzie nie są one niezbędne(np. w sypialni, łazience) , ogrzewanie podłogowe-brak rur i kaloryferów na ścianach (brak wspomnianej wyżej zimnej podłogi w łazience- zwł że zrobiłam w niej ostatnio prysznic bez brodzika- spływ w podłodze i zamiast kabiny tylko szklana tafla dzieląca-bez żadnych drzwi...)  i nigdy więcej prawdziwego kominka w domu-miałam dłuższy czas-to tak jakby mieć w pokoju kotłownię... Zrobiłam sobie ostatnio przy kuchni spiżarnię- jestem bardzo zadowolona-zapas produktów spożywczych trwałych, warzywa, trochę przetworów zawsze pod ręką a jednocześnie nie ma zapchanych nimi kuchennych szafek. Sypialnie akurat mam w 2 odcieniach niebieskiego i dla mnie to jest kolor który najbardziej relaksuje ;)

Duzo szuflad w kuchni, szuflady to najwygodniejsze co może być, a co do mebli kuchennych polecam meble z fabryki  chobot mieszkam obok i po prostu ich kuchnie są piękne i różnorodne

Od trochę ponad roku mamy nowe mieszkanie w bloku. Jestem bardzo zadowolona z:

 -jasnych podłóg (w starym mieszkaniu mieliśmy ciemne i to była porażka)

-baterii z termostatem, genialne rozwiązanie jak dla mnie

- osobnego pomieszczenie na pralkę (takie małe pomieszczenie gospodarcze gdzie również trzymam całą chemię)

-zabudowanej szafy w łazience, w której na dole jest ukryty kosz na brudne ubrani

-oświetlenia, nie dość że mamy bardzo dużo okien, co sprawia, że mieszkanie jest niesamowicie jasne, to jeszcze w pomieszczeniach bez okien zamontowalismy dużo świateł

-kuchnii z gladkimi frontami z dużą ilością szuflad

Żałuję:

- mam tylko wannę (jest jedna łazienka i zabrakło miejsca) a idealnie byłoby mieć jeszcze prysznic

-płytki podłogowe w łazience, są lekko chropowate, więc gorzej się je czyści

-niektóre pomieszczenia pomalowalismy zwykłymi farbami i już nadają się do odświeżenia,  a ściany pomalowane porządnymi zmywalnymi farbami wyglądają o wiele lepiej

-kupiliśmy wielki narożnik do salonu, teraz wybrałbym zestaw, jakaś kanapa plus fotele

Pasek wagi

meble w kuchni- tylko matowe, połysk się brudzi palcami

na głądkich kafelkach bardziej widać jakieś okruszki itp

żaluzje tylko jednolite a nie te noc-dzień bo potem ciężej dobrać firany i zasłony jak się jednak zachce je mieć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.