- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2019, 13:04
Dziewczyny, pomału zastanawiam sie nad urządzeniem nowego domu. Mam jakiś tam ogólny zarys, ale chętnie dowiem sie o Waszych doświadczeniach, co same byście zrobiły lub czego na 100% byście uniknęły mając teraz i wiedząc, że się nie sprawdziło. Czekam na inspiracje z życia wzięte :) Ja sama osobiście mam kilka spostrzeżeń:
-meble kuchenne - teraz mamy drewniane. Pięknie wyglądają, ale na dłuższą metę są mało praktyczne. Trzeba uważać, żeby nie chować lekko wilgotnych rzeczy z suszenia, bo drewno może pęcznieć. Również nie sprawdziły się wszelakie wgłębienia we frontach zbierające kurz, mąkę i syf wszelaki - teraz celuję w gładkie fronty. Szorowanie frontów drewnianych sprawia, że po dłuższym czasie w niektórych miejscach zdziera się lakierobejca i brzydko to wygląda ( i przy okazji z jakich firm polecacie meble? Kilka osób poleca mi te ikeowe, ale rozglądam się)
-kafle - mam w kuchni, łazience i przedpokoju jasne i takie chropowate - śliczne, ale przynajmniej raz w roku trzeba przelecieć je na kolanach szczotką bo mop zbiera tylko syf bieżący, ale w te chropowate zagłębienia włazi brud i po czasie wygląda to średnio, wiec myślę o jakichś bardziej gładkich, ale żeby też nie były śliskie
-farby - tylko białe! Mieliśmy pomalowane mieszkanie na kolory i niestety jak ktoś dziabnął dziurę w ścianie, to nie dało się jej łatwo zamaskować a była widoczna. Na białym można sobie zaszpachlować i nic nie widać
-dodatkowe światło w kuchni - teraz miałam tylko górne na suficie i wieczorami źle się coś robiło, bo rzucałam sama sobie cień na blat roboczy
-suszarka do prania - elektryczna - teraz nie miałam i wiecznie były porozstawiane suszarki z praniem po mieszkaniu. w domu z ogrodem oczywiście będę suszyła latem na dworze, ale zimą się nie da, więc od razu planuję ze suszarka będzie
Może coś mi podpowiecie o czym nie pamiętam :)
Edytowany przez Karolka_83 7 kwietnia 2019, 13:06
7 kwietnia 2019, 13:26
Szafa na wymiar z półkami zamiast szuflad - mega niepraktyczna. W ogóle źle dobralismy głębokość tych półek a stolarz nam nie doradzil. Natomiast polecam zabudowę nad pralka - mamy po poprzednich właścicielach i super sprawa na łazienkowe klamoty
7 kwietnia 2019, 13:26
młynek w zlewie:) pod zlewem traci sie troche miejsca , ale za to organiczne odpady zredukowane do zera. Dla mnie rewelacja:)
Listwy przypodlogowe: mam z nimi problem bo maja ksztalt coś jakby literka „n”.Na wierzchu zbiera sie kurz, brud: wkurza mnie to.Może przy innym kształcie nie tak wypukłym te osady byłyby mniej widoczne-nie wiem;-)
7 kwietnia 2019, 13:30
ja w kuchni zrezygnowalam z plytek, w calym mieszkaniu oprocz lazienki mam takie same panele. jednak plytki w kuchni sie brudza i widac kazda smuge, na panelach duuuuzo mniej.
7 kwietnia 2019, 13:33
Kuchnia - tylko gładkie fronty jak napisałaś. W Polsce mieliśmy angielską kuchnie drewnianą, oprócz tego, że wyglądała pięknie... Była w ogóle niepraktyczna. To co mogę polecić od siebie: jak najwięcej szuflad soft close oraz aptekarskie. Zawsze chwalę zlew ceramiczny, który komponuje się dużo lepiej z całym wnętrzem niż zwykły stalowy, a i jest on łatwiejszy w utrzymaniu czystości (nie zostają zacieki po twardej wodzie). Bateria tylko i wyłącznie z wężem, a końcówka najlepiej taka , który przypomina miniaturowy prysznic.
Płytki na ścianie w kuchni - niekoniecznie muszą byc, ostatnio u znajomego widziałam vinyl na ścianie w kuchni i całość wyglądała dużo fajniej. Sami będziemy kłaść ;)
Kontakty - bardzo często montowane koło płyty kuchennej, to totalny bezsens, a czyszczenie tłustych gniazdek zawsze frustruje.
Oprócz tego w kuchni powinno znaleźć się odpowiednio dużo miejsca roboczego, gdzie będziesz mogła przygotowywać potrawy. Dużo osób o tym zapomina, tu postawi mikrofalówkę, tam jakiś stojak, dojdzie zlew, płyta i okazuje się, że nie ma gdzie postawić deski do krojenia ;)
Osobiście uważam, że fajnie jest rowniez piekarnik wstawić na wysokości blatu kuchennego ;)
Co do reszty pomieszczeń - jak najmniej dywaników, a jeśli już się na jakiś skusisz - najlepiej żeby był na tyle mały aby wszedł do pralki.
Ogólnie jestem fanką minimalizmu czyli jak więcej przestrzeni i wolnej podłogi. Najlepiej aby wszystko wisiało i nie przeszkadzało w sprzątaniu.
No i wszystkim polecam kominek na bioetanol. W zimie daje ciepło, a i jest ładną ozdobą w salonie. Jest banalny w obsłudze i łatwy w utrzymaniu czystości. U nas goście zawsze się nim jarają xD
Edytowany przez Krummel 7 kwietnia 2019, 13:34
7 kwietnia 2019, 14:14
.polinka - oj tak - też mamy szafę zabudowaną z półkami. Niestety półki głębokości 50 cm a szerokości 40 cm są mega niepraktyczne - źle się wkłada i wyjmuje ciuchy. Teraz umyśliłam sobie garderobę na kurtki i tego typu rzeczy a na "swoje" ciuchy typu bluzki, spodnie to kazdy ma swoją szafę obecnie takie wolnostojące, że tak powiem, które zabieramy ze sobą :)
Malina - o młynku nie myślałam, ale w sumie moge popatrzeć jak to wygląda :) Z listwami mam ten sam problem. Teściowa montowała takie co idą bardziej po trójkącie i ta górna krawędź jest prawie w szpic i jej się to sprawdza. O listwach jeszcze nie myślałam, ale pewnie też pójdziemy w te rejony.
vivalavida - własnie znajomi tez mają panele w kuchni. Musze popytać czy sa zadowoleni
Krummel - szuflady - tak u mnie zdecydowanie rządzą na kuchni. Szafki otwierane mam tylko górne wiszące i śmietnikową. Teraz pewnie będą jeszcze narożne a reszta tylko szuflady - do wszystkiego jest łatwy dostęp - nie trzeba wyjmować masy rzeczy żeby się dobrać do czegoś z tyłu :)
- Winyl na ścianie ma moja szwagierka - tylko jeden rządek. Tylko kurde on drożej wyszedł ich niż płytki :) Muszę zobaczyc czy się kalkuluje. Oni robili ze 2 lata temu to może była jakas nowośc, ze te ceny takie wysokie? Ale też mniej roboty z przyklejaniem niż z kładzeniem kafli i fajnie wygląda - to prawda.
-piekarnik na wysokości blatu mam i nie wyobrażam sobie już, że można miec inaczej :) teraz też będzie tak samo :) Łatwy dostęp, wszystko na wysokości oczu a jak się ma małe dzieci, to też łatwiej upilnować.
- dywanów nie mam i raczej nie będę miała :) Nie lubię odkurzac dywanów :) Łatwiej mi utrzymac czystość samych podłóg :)
Dzięki dziewczyny! Jak ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia to dawać :D
Edytowany przez Karolka_83 7 kwietnia 2019, 14:15
7 kwietnia 2019, 14:23
O, to jak masz małe dzieci to chyba lepiej zrezygnować z frontow w wysokim polysku. co do vinyli to czasem warto przejść się po kilku sklepach budowlanych, często mają palety z resztkami materiałów za śmieszne pieniądze, w końcu na ściany nie potrzeba Bóg wie ile paczek ;)
7 kwietnia 2019, 14:23
Nie wyrzekala bym się kolorowych ścian, tylko zamiast gwoździ używała plastrów/taśm :P a co do listw to zrobiła bym cokoliki :P
U mnie w kuchni sprawdziły się światła pod szafkami wiszacymi i chowana suszarka do naczyń
7 kwietnia 2019, 14:40
młynek na odpady jest super. Wszystkie resztki z talerzy, obierki prosto do zlewu
7 kwietnia 2019, 15:57
Odkurzacz centralny, zwłaszcza jeśli dom piętrowy . Nie dźwigam po schodach. W przedpokoju i kuchni zamiatam pod szafę.