- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
11 kwietnia 2011, 20:26
Witam wszystkich ! Mam do Was pytanie... :)
Studiuje pedagogikę i na
jednym z wykładów profesor zadal nam zagadke... jesli odpowiemy poprawie
to z marszu mam 5 na koniec (a tak to egzamin z calego roku ! ;/ ).
Są
dwie dziewczynki. jedna z nich ma rowerek, ale obie chcą jeździć.
Pomiędzy nimi jest dorosły (nie ma informacji, czy jest to rodzic jednej
z nich czy kto) i co on powienien zrobić?
Rozwiązanie ma byc calkowicie niekonwencjonalne i niepedagogiczne.
Dalam mu juz wiele odpowiedz, ale zbyt banalne.. typu: zaabrac dziewczynki na lody, traktowac rower jako nagrode za cos itp.
nawet
jak powiedzialam, zeby zostawic je w cholere niech se same radzą, to
prof stwierdzil ze jest to jak najbardziej pedagogiczne rozwiazanie -
dac dziecku wybor ;/
Chwytam sie każdej mozliwosci, bo zalezy
mi na tym... wiecie, jeden egzamin w sesji mniej :) wiec jesli macie
jakies propozycje czy pomysly... bylabym wdzięczna za pomoc! :)
i z góry dziękuję :)
11 kwietnia 2011, 22:25
dać im młotki i niech się zabawią dziewczynki
11 kwietnia 2011, 22:40
do tego zadania potrzebny jest dr house
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 828
11 kwietnia 2011, 22:40
dorosły powinien przejechać rowerek czołgiem który wykradł z jakiejś tajnej bazy CIA z USA ;) ?
Edytowany przez katia14 11 kwietnia 2011, 22:41
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 162
11 kwietnia 2011, 22:59
OLEWKA! Dorosły powinien przejść obok i nie zwracać uwagi na spór, nie ma go na miejscu zdarzenia, nie ma problemu :) i róbta co chceta ;)
11 kwietnia 2011, 23:01
a może dorosły powinien ukraśc dziewczynce rowerek, przebić opony, ściągnąc łańcuch i dać pojeździć tej drugiej?
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
11 kwietnia 2011, 23:06
mi sie podobało to z zabójstwem ehhe
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
11 kwietnia 2011, 23:08
nawet
jak powiedzialam, zeby zostawic je w cholere niech se same radzą, to
prof stwierdzil ze jest to jak najbardziej pedagogiczne rozwiazanie -
dac dziecku wybor ;/
czyli już pół odpowiedzi z głowy - chodzi mu o to, żeby nie dawać dzieciom żadnego wyboru. (wtedy - wnioskując a contrario będzie niepedagogicznie)
a niekonwencjonalnie? hmmm... może właśnie zmusić je do jeżdżenia (na zmianę - 5 godzin jedna i 5 godzin druga). i to bez przerwy - aż padną i będą rzygać rowerkiem i w życiu już nie będą chciały spojrzeć na rowerek.
11 kwietnia 2011, 23:31
Powiedz dla profesora niech nie zadaje głupich zagadek, to problem dziewczynek przestanie istnieć. Jestem za unicestwieniem profesora! :D
Edytowany przez wykrzyknikk 11 kwietnia 2011, 23:42
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
11 kwietnia 2011, 23:33
A mi się tylko ciśnie na usta, że oto tym sposobem profesor sprawdza jak daleko w myśleniu/makabrze możecie się posunąć bytylko mieć tą ocenę w indeksie. Zapewne też ma ubaw z Was - sierotek.
To coś w tylu "sprzedaj swoje dane osobowe za badziewny i najtańszy tusz do rzęs" :)
EDIT: Albo, "jak tanio jesteś w stanie sprzedać swoje dane osobowe", tutaj może bardziej: "zaprzedać duszę diabłu".
Edytowany przez mrovvka 11 kwietnia 2011, 23:35