Temat: Dlaczego klaskanie w samolocie to siara ?

j.w

Podobno tylko Polacy klaszczą ;)

Pasek wagi

A z czego takie klaskanie miałoby wynikać?

Chmm...obecnie loty samolotem tak spowszedniały, że dla wielu ludzi jest to środek transportu tak pospolity jak pociąg czy autobus. Dlatego oklaski za szczęśliwe lądowanie mogą wydawać się dziwne (nikt nie klaszcze po wielogodzinnym przejeździe autokarem, a trasa przecież może być bardzo wymagająca i uciążliwa/trudna dla kierowcy ;)). Pamiętam, że jak byłam dzieciakiem (lata 90-te), to częściej spotykałam się z klaskaniem w samolotach. Teraz od lat tego nie spotykam.

Pasek wagi

Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem. 

Pasek wagi

Gdzie wy to klaskanie widzicie? ;-) Ja duzo latam i nigdy sie z tym nie spotkalam. 

LeiaOrgana7 napisał(a):

Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem. 

W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)

Pasek wagi

nigdy sie z tym nie spotkałam, podczas kilku lotów w zyciu a i sama tez nie klaskalam, bo mi to do głowy by nie przyszło

Chynchy napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem. 
W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)

Wystarczy pozegnac sie przy wyjsciu i powiedziec do widzenia i dziekuje z usmiechem:-) Mysle, ze bedzie im milo:-) 

Chynchy napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem. 
W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)[/quote]

Tez tak myślę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.