- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2019, 16:13
Chmm...obecnie loty samolotem tak spowszedniały, że dla wielu ludzi jest to środek transportu tak pospolity jak pociąg czy autobus. Dlatego oklaski za szczęśliwe lądowanie mogą wydawać się dziwne (nikt nie klaszcze po wielogodzinnym przejeździe autokarem, a trasa przecież może być bardzo wymagająca i uciążliwa/trudna dla kierowcy ;)). Pamiętam, że jak byłam dzieciakiem (lata 90-te), to częściej spotykałam się z klaskaniem w samolotach. Teraz od lat tego nie spotykam.
11 marca 2019, 16:32
Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem.
11 marca 2019, 16:36
Gdzie wy to klaskanie widzicie? ;-) Ja duzo latam i nigdy sie z tym nie spotkalam.
11 marca 2019, 16:39
Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem.
W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)
11 marca 2019, 16:40
nigdy sie z tym nie spotkałam, podczas kilku lotów w zyciu a i sama tez nie klaskalam, bo mi to do głowy by nie przyszło
11 marca 2019, 16:41
W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem.
Wystarczy pozegnac sie przy wyjsciu i powiedziec do widzenia i dziekuje z usmiechem:-) Mysle, ze bedzie im milo:-)
11 marca 2019, 16:41
W sumie może niektórzy tak do tego podchodzą. Ja mam klaustrofobię i teraz mega źle znoszę loty, ale klaskanie dalej wydaje mi się nieco dziwne (chociaż ja tego jako "siarę" nie traktuję). Myślę, że pilotom i załodze taki gest może się podobać. :)[/quote]Bo w ten sposob klaszczacy przyznaja sie do nielatania (biedaki)/ strachu przed lataniem, a przeciez nie wolno sie bac i juz podczas pierwszego w zyciu lotu trzeba byc doswiadczonym globtroterem.Tez tak myślę