Temat: Chomik hibernacja pomocy

czesc,  mam problem z moim 1,5 rocznym syryjskim chomikiem,  od początku - w niedzielę zauważyliśmy ze chomik zaczął się dziwnie zachowywać,  zaczęła być senna  ,  chwiejnie chodzić i ogólnie mało żywa była, wieczorem wyjelismy ją z klatki to pupę miała mokra i troszeczkę miała rozwolnienie,  pojechaliśmy szybko do weterynarza w obawie ze to choroba mokrego ogona, ale to nie było to, na szczęście,. Dostała antybiotyk do podawania na 7 dni i do wczoraj jeszcze było w miarę wszystko ok to znaczy cały czas dużo spala,  dużo piła i nadal była chwiejna.  Dziś z rana zauważyłam że jest sztywna,  zimna i nie reaguje,  to hibernacja.  Może ktoś z was miał podobny przypadek?czy jest szansa ze wyjdzie z tego?  Dziękuję z góry za odp 

Ja czytałam, że chomiczki mogą popaść w stan podobny do hibernacji z powodu wyziębienia, ale to nie jest taka prawdziwa hibernacja. Można starać się go ogrzać delikatnym masażem, jest to poważny stan i trzeba skonsultować z weterynarzem.

kaainka napisał(a):

Jsiwnsjdjs napisał(a):

To tylko chomik kupisz se następnego. Myślę jednka że to ostatnie chwile jego krótkiego życia więc pożegnaj się z nim gdyż pewnie odejdzie do chomikowego raju. 
jak mozna tak pisac..;/ tylko chomik? mialas kiedys jakies zwierze w domu??
Miałam chomika w dzieciństwie, jednak jak zdechł nie płakałam po nim. Zrobiłam mu pogrzeb i kupiłam se nowego:) 

Jsiwnsjdjs napisał(a):

kaainka napisał(a):

Jsiwnsjdjs napisał(a):

To tylko chomik kupisz se następnego. Myślę jednka że to ostatnie chwile jego krótkiego życia więc pożegnaj się z nim gdyż pewnie odejdzie do chomikowego raju. 
jak mozna tak pisac..;/ tylko chomik? mialas kiedys jakies zwierze w domu??
Miałam chomika w dzieciństwie, jednak jak zdechł nie płakałam po nim. Zrobiłam mu pogrzeb i kupiłam se nowego:) 

To fajnie, że tak se radzisz z emocjami, ale przyjmij do wiadomości, że są na tym świecie ludzie o większym pokładzie empatii niż ty i taka nagła utrata zwierzaka, do którego przywiązali się przez lata, może mocno boleć. To nie zabawka, tylko żywe stworzenie.

Pasek wagi

dziekuje za dalszy odzew, chomiczka nadal "śpi",  nie jest zimna i to jest największa zagadka tego wszystkiego,  do weterynarza dzwonić nie będę bo tu gdzie mieszkam raczej olewaja takie sprawy.  Będę nadal czekać aż się obudzi,  moze to potrwać nawet trzy dni.  I tak chomiki hibernują ( ktoś wyżej napisał ze nie)  a zwłaszcza syryjskie.

Zawsze możesz poszukać w necie telefonu do  lecznicy weterynaryjnej i zapytać tam co zalecają w takim przypadku.

Annne17 napisał(a):

Zawsze możesz poszukać w necie telefonu do  lecznicy weterynaryjnej i zapytać tam co zalecają w takim przypadku.

Boje się ze powiedzą mi ze umarła i ze mam sobie dać spokój,  nawet jeśli tak jest to ja wolę się oszukiwać ze nie .. Poza tym na prawdę wierzę że wyjdzie z tego 

drops332 napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Zawsze możesz poszukać w necie telefonu do  lecznicy weterynaryjnej i zapytać tam co zalecają w takim przypadku.
Boje się ze powiedzą mi ze umarła i ze mam sobie dać spokój,  nawet jeśli tak jest to ja wolę się oszukiwać ze nie .. Poza tym na prawdę wierzę że wyjdzie z tego 

No i dobrze, że wierzysz, i w imię tej wiary działaj :). Mogą Ci coś konstruktywnego podpowiedzieć, zalecić jakieś działanie itp. Nigdy nie miałam chomika więc Ci nie pomogę, ale sama szukałabym informacji u specjalisty :)

I jak chomik? Masuj go, ogrzewaj ile się da. Mam nadzieję, że przeżyje.

Swoją drogą, przypomniała mi się historia, którą opowiedziała mi mama mojego kolegi. Też posiadali chomika, który pewnego dnia znaleźli sztywnego w klatce. Przekonani, że zdechł, wynieśli go na kompostnik przy domu. Kilka godzin później zauważyli, że po ogródku biega "zmarły" chomiczek. Żył jeszcze długo, ale następnym razem, gdy już faktycznie zdechł pojechali do weterynarza się upewnić czy oby na pewno nie bije mu serce. 

drops332 napisał(a):

Myślisz ze długo może to potrwać?  Co mogę jeszcze zrobić?  Teraz się w ogóle nie rusza ale Nie jest zimna,  właśnie to mnie zastanawia najbardziej,  że nie jest zimna, martwe ciało powinno być lodowate 
Nie wiem, nie jestem specjalistką i mam ograniczone doświadczenie z chomikami. Nigdy mi się nie zdarzyła chomicza hibernacja dłuższa niż 2-3 godziny, ale od razu zauważona i od razu ogrzewanie (w dłoniach i przy kaloryferze, jak u Ciebie) dało efekty. Słyszałam o chomikach hibernujących kilka dni i wracających, ale słyszałam też o takich, które hibernowały, a ogrzewane po kilku dniach zdychały, bo się nie mogły wybudzić. Póki oddycha póty jest nadzieja, w końcu dzikie chomiki mogą tak trwać kilka miesięcy, ale nie mam żadnego pomysłu jak mu pomóc ponad to, co już robicie. Czasem po prostu za nic nie możemy pokierować sytuacją i pozostaje czekać. 

Pasek wagi

w sumie moze uwazaj z tym ogrzewaniem, zebys go nie przegrzala :0 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.