Temat: Odejście przez bezpłodność

Hej dziewczyny. Nudy okropne, więc czytam pierdoły w internecie. Zajrzałam na anonimowe i tam wielka dyskusja. W skrócie wyznanie kobiety, którą zostawił mąż po tym jak okazało się, że ona nie może mieć dzieci. Większość komentujących pluje na tego męża, piszą że gnida, że drań itp, ogólnie życzą mu jak najgorzej, bo jak mógł ją zostawić? Wiem, że na tej stronie 80% użytkowników to dzieciaki. Dllatego przyszłam do Was po opinie. Co Wy myślicie o takim facecie? Bo ja np. go rozumiem. 

Zapraszam do dyskusji :)

Pasek wagi

Moonlicht napisał(a):

Bardziej to wygląda jak pretekst do rozstania.

Dokładnie

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne

To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)

Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.

Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 

Mam nadzieje, że nie masz dzieci. 

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 

To czysta biologia. Spytaj matki natury, czemu tak, a nie inaczej.

Pasek wagi

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 
To czysta biologia. Spytaj matki natury, czemu tak, a nie inaczej.

To nie jest wytłumaczenie. Skoro ktoś nie może miec dzieci to też jest czysta biologia.

Annne17 napisał(a):

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 
To czysta biologia. Spytaj matki natury, czemu tak, a nie inaczej.
To nie jest wytłumaczenie. Skoro ktoś nie może miec dzieci to też jest czysta biologia.

Yyyyy... Ale o czym Ty mówisz? Pytałaś, skąd się bierze potrzeba posiadania dzieci, więc odpowiedziałam. Co ma do tego, czy ktoś może, czy nie może?

Pasek wagi

Ja go rozumiem. Jeśli miał silną potrzebę posiadania potomstwa, to zostając z tą kobietą nigdy nie byłby do końca szczęśliwy. Kiedyś pewnie by żałował, że nie odszedł. Mówicie o adopcji, ale nie każdy potrafi pokochać cudze dziecko, zwłaszcza jak wie, że może mieć własne. 

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 
To czysta biologia. Spytaj matki natury, czemu tak, a nie inaczej.
To nie jest wytłumaczenie. Skoro ktoś nie może miec dzieci to też jest czysta biologia.
Yyyyy... Ale o czym Ty mówisz? Pytałaś, skąd się bierze potrzeba posiadania dzieci, więc odpowiedziałam. Co ma do tego, czy ktoś może, czy nie może?

Potrzeba biologiczną jest jedzenie czy wypróżnianie się. Posiadanie potomstwa to jest potrzeba emocjonalna i ona zdecydowanie czemuś służy. Dziecko kosztuje zbyt wiele wysiłku fizycznego i nakładów finansowych żeby je tak mieć bez istotnego interesu. Zwłaszcza w czasach gdy uprawianie seksu nie musi się wiązać z posiadaniem potomstwa. Gdyby tak zrobić badania to znakomita większość dzieci na świecie rodzi się z przypadku. Oczywiście  najlepiej dorobić do tego wspaniałą ideologię jak to macierzyństwo uświęca kobietę i rodzinę, i już każdy kto ma trochę rozsądku i patrzy na to trzeźwo zostanie okrzyknięty wyrzutkiem bez uczuć wyższych - srali  mazgalis. A najbardziej będą krzyczeć osoby, które "realizują się przez rodzicielstwo" tylko nikt nie powie co to dokładnie znaczy, bo może wyjść, że jest to zwykła życiowa interesowność a nie żadne poświęcenie.  (smiech)

Annne17 napisał(a):

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

LuluPodMostem napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Kyra. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

Ja bym bardzo chciała wiedzieć dlaczego temu mężowi dzieci są koniecznie potrzebne do życia.  Sam nie potrafi się zorganizować i "zapełnić" własnego życia tylko musi mieć kogoś do pomocy? 
Ja bym bardzo chciała wiedzieć, czemu niektórzy są tak egocentryczni, że nie chcą się rozmnażać ;) Tak parafrazując nieco sarkastycznie. Bo poważnie, to śmieszne, że potrzebę posiadania dzieci trzeba tłumaczyć, a wręcz może być uznawana za nieumiejętność zorganizowania sobie życia. To tak, jakby powiedzieć, że jeśli ktoś tej potrzeby nie ma, to najwyraźniej do niej nie dorósł/nie jest w pełni mentalnie rozwinięty - ten sam poziom argumentowania.
No to bądź łaskawa i wytłumacz mi dlaczego dziecko jest do życia koniecznie potrzebne
To bądź łaskawa mi wytłumaczyć, dlaczego brak instynktu przedłużenia rasy nie świadczy ujemnie o charakterze/mentalnych predyspozycjach. Serio, na tym poziomie nie będę dyskutować ;)Część ludzi ma potrzebę posiadania dzieci, część nie, ale wartościowanie ich z tego względu i stwierdzanie, że z którąś z grup jest coś nie tak, jest absurdalne.
Potrzebę posiadanie dzieci piszesz, a co ta potrzeba ma zaspokoić? Skąd się ona bierze i dlaczego? 
To czysta biologia. Spytaj matki natury, czemu tak, a nie inaczej.
To nie jest wytłumaczenie. Skoro ktoś nie może miec dzieci to też jest czysta biologia.
Yyyyy... Ale o czym Ty mówisz? Pytałaś, skąd się bierze potrzeba posiadania dzieci, więc odpowiedziałam. Co ma do tego, czy ktoś może, czy nie może?
Potrzeba biologiczną jest jedzenie czy wypróżnianie się. Posiadanie potomstwa to jest potrzeba emocjonalna i ona zdecydowanie czemuś służy. Dziecko kosztuje zbyt wiele wysiłku fizycznego i nakładów finansowych żeby je tak mieć bez istotnego interesu. Zwłaszcza w czasach gdy uprawianie seksu nie musi się wiązać z posiadaniem potomstwa. Gdyby tak zrobić badania to znakomita większość dzieci na świecie rodzi się z przypadku. Oczywiście  najlepiej dorobić do tego wspaniałą ideologię jak to macierzyństwo uświęca kobietę i rodzinę, i już każdy kto ma trochę rozsądku i patrzy na to trzeźwo zostanie okrzyknięty wyrzutkiem bez uczuć wyższych - srali  mazgalis. A najbardziej będą krzyczeć osoby, które "realizują się przez rodzicielstwo" tylko nikt nie powie co to dokładnie znaczy, bo może wyjść, że jest to zwykła życiowa interesowność a nie żadne poświęcenie. 

Bez sensu. Równie dobrze mogłabyś napisać, że ludzie wchodzą w związki, bo są interesowni. Niektórzy pewnie tak, ale większość ma potrzebę miłości i bliskości z drugim człowiekiem. Tak samo niektórzy mają wyjątkowo silną potrzebę bycia rodzicem. Dlaczego? Bo tak mają i już. Jak ktoś nie ma takiej potrzeby, to i tak nie zrozumie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.