- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2019, 11:07
Czy Wam też często zdarza się palnąć coś głupiego? Jestem dorosłą kobietą, ale zdarza mi się to dość często. Jest mi przez chwilę głupio, ale staram się jakoś nie rozmyślać o tym, żeby się nie zapaść pod ziemię. W sumie przychodzi mi to naturalnie, ludzie mnie lubią, więc nie wiem, czy starały byście się jakoś bardzo powstrzymywać przed paplaniem, czy być po prostu naturalnym?
Dziś przy dekorowaniu bibloteki u księdza palnęłam "chyba księdza pojeb**o". To znajomy ksiądz i bardzo go lubię, ale jednak
Ostatnio sąsiad odebrał moją paczkę, przynosi mi mówiąc, że "coś miękkiego", ja na to "to majtki".
Tego samego dnia miałam zanieść fv do sąsiada na dół i po drodze dowiedziałam się, że ma urodziny i wręczając fv do zapłacania palnęłam "to prezent" a w zamian dostałam cukierka.
Kiedyś pamiętam jeszcze napisałam do klienta, że wolę zapłatę w naturze Ale to potem obróciło się w zabawną sytuację i zostaliśmy dobrymi znajomymi.
Nie wspomnę też o facecie z dołu, któremu napisałam, że mi się podoba, a teraz muszę go mijać
Przy koleżance z nadwagą nazwałam kogoś "grubasem" mimo, że był szczuplejszy od niej.
Takie małe sytuacje zdarzają mi się nagminnie, nie pamiętam wszystkich. o tak jakby moja buzia coś mówiła bez mojej wiedzy, bo dopiero później sobie uświadomię, że coś palnęłam. Jak to zmienić?
Edytowany przez 4 lutego 2019, 11:29
4 lutego 2019, 11:14
Interesuje mnie reakcja księdza hehe ja bym się nie przejmowała. Przynajmniej masz się z czego pośmiać
Edytowany przez .Puckolinka. 4 lutego 2019, 11:15
4 lutego 2019, 11:16
Interesuje mnie reakcja księdza hehe ja bym się nie przejmowała. Przynajmniej masz się z czego pośmiać
No tak niby się dziwnie uśmiechnął, ale nie skomentował. To znajomy ksiądz i chyba mnie lubi. Uczy dzieci, więc pewnie niejedno już słyszał.
4 lutego 2019, 11:22
Ostatni raz chyba zdarzyło mi się w podstawówce, spłonęłam rumieńcem, tydzień spać nie mogłam i od tamtej pory jednak myślę zanim powiem ;) Przychodzi mi to naturalnie, ludzie mnie lubią, mylnie odbierają jako otwartą ale przynajmniej uchodzę za dosyć mądrą osobę a przy tym rozrywkową więc nie tak, że od razu nudziarz.
4 lutego 2019, 11:28
Ostatni raz chyba zdarzyło mi się w podstawówce, spłonęłam rumieńcem, tydzień spać nie mogłam i od tamtej pory jednak myślę zanim powiem ;) Przychodzi mi to naturalnie, ludzie mnie lubią, mylnie odbierają jako otwartą ale przynajmniej uchodzę za dosyć mądrą osobę a przy tym rozrywkową więc nie tak, że od razu nudziarz. Mam taką jedną koleżankę, lubię ją średnio, raczej taka osoba, z której się można pośmiać, że jest taką słodką idiotką i z tego co wiem nie jest to jedynie mój odbiór tej osoby. Myśli, że jest najmądrzejsza, często robi z siebie głupka ale już nikomu nie chce się jej z błędu wyprowadzać więc kwituje się to uśmiechem i tyleZmienić się da, tylko czy Tobie w ogóle na tym zależy? To co napisałaś jakoś pasuje mi do całokształtu osoby, którą w mojej głowie wykreowałaś na tym portalu.
Mi się wydaje, że taka po prostu jestem. Mama mówi, że czasem plotę "co mi ślina na język przyniesie", ale co ja mam z tym zrobić? Zawsze właśnie uważałam, że coś powinnam, bo to "nie przystoi" kobiecie.
4 lutego 2019, 11:59
Myślę, że wiele z tych rzeczy, które zdarza ci się palnąc bez zastanowienia, zostaje pozytywnie odebrane i masz z tego jakieś psychologiczne korzyści, a wiec i motywacji żadnej, żeby nad sobą panować. To cię pewnie kreuje na rozkoszną, spontniczną i szczerą. Taki styl. Przegięcia wrzucaj w koszty i tyle. Nikt nie jest doskonały.
4 lutego 2019, 12:04
Myślę, że wiele z tych rzeczy, które zdarza ci się palnąc bez zastanowienia, zostaje pozytywnie odebrane i masz z tego jakieś psychologiczne korzyści, a wiec i motywacji żadnej, żeby nad sobą panować. To cię pewnie kreuje na rozkoszną, spontniczną i szczerą. Taki styl. Przegięcia wrzucaj w koszty i tyle. Nikt nie jest doskonały.
Swoją drogą chyba było by łatwiej gdyby każdy taki był. Ja bardzo niepewnie czuję się przy osobach, które "ważą" każdą swoją wypowiedź i starają się ciągle wypaść z klasą.
4 lutego 2019, 12:04
Mi się wydaje, że taka po prostu jestem. Mama mówi, że czasem plotę "co mi ślina na język przyniesie", ale co ja mam z tym zrobić? Zawsze właśnie uważałam, że coś powinnam, bo to "nie przystoi" kobiecie.Ostatni raz chyba zdarzyło mi się w podstawówce, spłonęłam rumieńcem, tydzień spać nie mogłam i od tamtej pory jednak myślę zanim powiem ;) Przychodzi mi to naturalnie, ludzie mnie lubią, mylnie odbierają jako otwartą ale przynajmniej uchodzę za dosyć mądrą osobę a przy tym rozrywkową więc nie tak, że od razu nudziarz. Mam taką jedną koleżankę, lubię ją średnio, raczej taka osoba, z której się można pośmiać, że jest taką słodką idiotką i z tego co wiem nie jest to jedynie mój odbiór tej osoby. Myśli, że jest najmądrzejsza, często robi z siebie głupka ale już nikomu nie chce się jej z błędu wyprowadzać więc kwituje się to uśmiechem i tyleZmienić się da, tylko czy Tobie w ogóle na tym zależy? To co napisałaś jakoś pasuje mi do całokształtu osoby, którą w mojej głowie wykreowałaś na tym portalu.
4 lutego 2019, 12:16
Tez tak mam, aczkolwiek głupie teksty walę specjalnie do osób , które wiem, ze mają do siebie dystans u będą się śmiać razem ze mną. Może czasem moja "ofiara" początkowo jest lekko w szoku i ciężko jej w ciągu sekundy ogarnąć sytuację, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś byl zły. Tydzień temu bardzo padało, woda dostała się przez lukę pod drzwiami na halę i widząc szefa z mopem musiałam mu powiedzieć, że świetnie z nim wygląda. Tak samo widząc przełożonego zdjemujacego kurtkę, nie mam oporów żeby zacząć nucić muzykę pasująca do striptizu i strzelać palcami w jej rytm. Ale zaznaczam - głupie teksty i zachowanie tylko w stosunku do osób również wyluzowanych, pani z księgowości nie palnełabym nic durnego.