Temat: Jak oszczędzać na jedzeniu?

Cześć dziewczyny! :) Zorientowałam się , ze wydaje zdecydowanie za dużo na jedzenie. Jest dopiero początek miesiąca, a ja nie wiem gdzie są moje pieniądze. Zawsze wydawało mi się, ze nie wydaje dużo, gdy idę do sklepu, a jednak.

Macie jakieś rady? :) Zaznaczam, ze mięsa praktycznie w ogóle nie jem, słodyczy raczej nie kupuje, bo tez nie lubię, a dalej nie potrafię oszczędzać! 

Pasek wagi

Proponuję robić sobie jadłospisy i według nich listę zakupów, kiedy idziesz do sklepu. Przy mądrym rozplanowaniu nie będziesz z jednej strony marnować jedzenia, z drugiej - nie będziesz kupować niepotrzebnego. Nie wiemy tak naprawdę na co Ci się te pieniądze rozchodzą, więc ciężko coś więcej poradzić.

Obiad na dwa dni. Zamrarzać nadwyżki.Jeśli nie masz wykupionej diety .To układać jadłospis tygodniowy .Kupować dwa razy w tygodniu .Nie kupować na zapas .Wykorzystywać co się ma .Jeśli do obiadu potrzebna ci 1/2 puszki groszku .Zaplanować jakieś inne danie na kolację lub śniadanie następnego dnia ,do którego potrzebny będzie groszek .

nie kupować gotowców samej gotować czy piec. U.mnie przykladem tego jest pizzza dla dziecka. Kupna 8zł a domowa to co najmniej dwie w tej cenie

stary.duch napisał(a):

Proponuję robić sobie jadłospisy i według nich listę zakupów, kiedy idziesz do sklepu. Przy mądrym rozplanowaniu nie będziesz z jednej strony marnować jedzenia, z drugiej - nie będziesz kupować niepotrzebnego. Nie wiemy tak naprawdę na co Ci się te pieniądze rozchodzą, więc ciężko coś więcej poradzić.

Chodzę na zakupy jeden raz w tygodniu, tylko planowanie nie sprawdza się u mnie tak dobrze, ponieważ studiuje i często jest tak, ze zaczynam zajęcia o 7:30 a wracam do domu o 18 i nie mam nawet kiedy ugotować obiadu. Teraz jestem w połowie na diecie zupowej - gotuje 2 razy w tygodniu obiad, ale nie mam jak jej wziac ze soba na uczelnie i często jest tak, ze kupuje gotowce.. Ewentualnie przez całym tydzień jem na śniadanie i kolacje tylko jogurty, a nie jest to  zbytnio zdrowe. 

Pasek wagi

Zrób sobie wyjadanie zapasów przez tydzień np. Nie chodź na zakupy ewentualnie jakieś mleko czy pieczywo. Ja z moich zapasów przezylabym z miesiąc lekko ;) kupuj na promocjach w duzych opakowaniach rzeczy suche/puszki itp. 

Ja z kolei "za mało" wydaję na jedzenie, bo jestem słoikiem i dużo mam produktów eko od rodziców i teściów. Masz coś darmowego? ;) my dostajemy m.in. ziemniaki i jajka ale ziemniakow jemy mało za to jajka jak sobie podliczę to ok 60zł oszczędności na miesiąc.

Pasek wagi

przeciez to normalne jest ze gotowce sa drozsze niz samemu gotowac  ;-)

Pasek wagi

Ja też muszę się zorganizować pod tym względem.Robie zakupy tylko dla siebie i zauważyłam po przeanalizowaniu zeszłego roku, że u mnie nie sprawdza się robienie dużych zakupów raz w tygodniu bo często mam ochotę na cos innego i do kupuje ciągle inne rzeczy.. 

W tym roku w ramach lepszej organizacji planuje robić jadłospisy tygodniowe ale zakupy bede robic na 2-3dni w razie gdybym zmieniła zdanie. Na szczęście lubię chodzić na zakupy spożywcze,  więc nie mam problemu z częstym chodzeniem.  Będę też zapisywać wydatki w tabeli i zobaczymy ;p Bo już sama nie wiem kiedy te pieniądze uciekają a wiecznie po zajrzeniu do lodówki nie mam co zjeść ;p 

ANULA51 napisał(a):

przeciez to normalne jest ze gotowce sa drozsze niz samemu gotowac  ;-)

Być może nie dla każdego, dlatego napisałam jako jedną z metod oszczędzania ale z kolei nie każdy może sobie na to pozwolić ze wzgl.na brak czasu.

jedyne co się sprawdza to gotowanie samemu. Ja nie lubię gotować i jak juz coś szykuje muszą to być proste potrawy,które zajmują kilka minut,max 20. Najcześciej gotuje na parze, albo szykuje przekąski (np. piekę) , gdzie kilka minut wymieszanie składników i samo się piecze. Tym sposobem mam i czas i jedzenie na kilka dni, mimo iż nie lubię jeść wciąż tego samego. Jeśli już zdarzy się, że szykuję coś bardziej pracochłonnego to caly gar i zamrażam na porcje by potem jak nie mam czasu mieć gotowe. Np. piekę pasztet z soczewicy - przykładowo ostatnio: 50gsoczewicy, puszka tuńczyka, jajo, lyżka otrębów i np. dwa suszone pomidory, przyprawy. I tym sposobem mam trochę zdrowego jedzenia do zabrania gdziekolwiek ze sobą. Kup sobie kubek termiczny i gotuj zupę w domu i zabieraj ze sobą. Najprosztsza brokułowa, czy np. pomidorowa z pomidorów z puszki to zajmnie Ci gotowanie ze 20 min.

Ja również by zaoszczędzić kupuję na promocjach. Często towary z kończącym się terminem można kupić za 50, 60% ceny.Warto też sprawdzać na czytniku bo w niektórych marketach jest tak,że produkt z kończącą się datą ważności jest przeceniony, ale ma ten sam kod co produkt z długim terminem.Wtedy z pólki bierzesz zapas na dłużej :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.