Temat: Przed sexem kontrola DNA

Witajcie Kochane
Właśnie natknęłam się na ten artykuł i bardzo chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat. U mnie w domu rozpętała się ideologiczna burza :)

„Brytyjskie nastolatki powinny przeprowadzić testy genetyczne, by sprawdzić, czy istnieje ryzyko nieuleczalnych chorób, na które mogłyby być narażone ich dzieci.” – to najnowszy projekt, który w Wielkiej Brytanii wzbudził sporo kontrowersji.

Pomysłodawcy planu twierdzą, że dzieci powinny uczyć się o zapłodnieniu, prenatalnych badaniach i potencjalnych chorobach już w ostatnich latach szkoły. Przeciwnicy projektu twierdza, że wprowadzenie programu tych badań wśród dzieci to "nowoczesna wersja eugeniki" - jak podaje Daily Mail.

Nastolatki mają być zachęcane do poddania się badaniom mającym wykryć potencjalne wady DNA, ryzyko wystąpienia takich chorób dziedzicznych jak mukowiscydoza czy zespół Downa. Oficjalne wytyczne sugerują, że 15- i 16-latkowie powinni przebadać się, zanim rozpoczną życie seksualne.

Pary, które myślą o założeniu rodziny i posiadaniu w przyszłości dzieci, mogłyby dzięki testom wcześniej przejść genetyczne badania przesiewowe. Osoby, u których test wykryje choroby dziedziczne, wiedziałby o niebezpieczeństwie poczęcia chorego dziecka, i mogły rozważyć inną opcję rodzicielstwa – np. adopcję.

Stanowisko Komisji zajmującej się genetyką ludzką, przyjmuje, że nie ma "społecznych, etycznych lub prawnych" powodów, dla których ludzie nie powinni być poddawani takiej kontroli. Przeciwnicy ostrzegają, że badania krwi pod kątem chorób genetycznych mogą doprowadzić do tego, że będzie to forma eugeniki.

Jeśli oboje z partnerów mają tę samą wadę genetyczną, niebezpieczeństwo, że ich dziecko będzie również chore wynosi 25 procent. Choroby takie jak mukowiscydoza czy anemia sierpowata może rozwijać się u dzieci, jeśli oboje rodzice są nosicielami choroby genetycznej. Pary, które przeprowadziły badania a ich wynik okazał się dodatni, mogłyby uniknąć narażania potomstwa poprzez wybór zapłodnienia in vitro, badania przesiewowe zarodków lub skorzystać z banku spermy.

Josephine Quintavalle, założyciel chrześcijańskiej organizacji obrońców życia Comment on Reproductive Ethics (CORE) powiedziała w wywiadzie dla Daily Mail, że "Społeczeństwo zawsze odbiera takie informacje jako wspaniałe nowe metody leczenia. To bardzo niepokojące. Zabijanie nosicieli chorób genetycznych nie zlikwiduje choroby, ani jej nie wyleczy. To po prostu współczesna wersja eugeniki ".

Ale dr Frances Flinter, przewodniczący grupy, która opracowała raport, powiedział: "W chwili obecnej badania genetyczne są przeprowadzane tylko w wypadku, gdy dana osoba wie, że jest narażona na ryzyko przenoszenia choroby genetycznej lub należy grupy objętej programem badań przesiewowych. Oznacza to, że wiele par nie wie o chorobie, i dowiaduje się o niej dopiero podczas ciążowych badań prenatalnych. Test przeprowadzony jeszcze przed zapłodnieniem, zamiast badań przeprowadzanych w ciąży lub dopiero po urodzeniu dziecka, zapewni pacjentowi możliwość wyboru i dostęp do informacji, co pomoże wspierać osoby planujące potomstwo. Obecnie dostęp do tego typu badań w wielkiej Brytanii nie jest prosty, a przepisy regulujące nie są jasne i ulegają zmianie. Wierzymy, że nie istnieją żadne szczególne społeczne, etyczne i prawne zasady, które uniemożliwiają umieszczenie testów genetycznych w programach badań przesiewowych, co pomogłoby zapewnić łatwiejszy do nich dostęp. Pomysł ma za zadanie umożliwienie przeprowadzenia testu wszystkim tym, którzy tego chcą. Przyszli rodzice powinni mieć możliwość uzyskania informacji, aby mogli dokonać świadomego wyboru dotyczącego formy rodzicielstwa, która byłaby dla nich najbardziej wskazana”.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia powiedział: "Genetyczne badania przesiewowe mogą być potężnym narzędziem diagnostycznym w ocenie indywidualnego ryzyka takich schorzeń jak np. mukowiscydoza. Ale jest kilka innych szerszych czynników, których nie porusza raport, a które są brane pod uwagę przy ustalaniu programów badań przesiewowych”.

Ważne jest, by upewnić się, że jeśli projekt testów dla uczniów zostanie wprowadzony, dzieci nie będą odczuwały presji związanej z koniecznością wykonania badania.

Pary, u których zostanie stwierdzone ryzyko poczęcia dziecka z chorobą genetyczną powinny być skierowane do ekspertów i przemyśleć kwestię potencjalnej ciąży. Jeśli testy zostaną przeprowadzone podczas innych badań przesiewowych, np. już po porodzie, ich wyniki powinny być dostarczone do lekarza rodzinnego, zabezpieczone i łatwo dostępne dla dzieci, aby te, gdy dorosną, mogły mieć w nie wgląd.

Źródło: Daily Mail/ako
Pasek wagi
jestem za. chociaż najchętniej chciałabym, żeby przed 18 rokiem życia dzieci nie zachodziły w ciążę. no ale jeśli byłyby takie wyniki, to może dzieciaki by się bardziej przykładały do zabezpieczenia, a w razie wpadki można by szybciej ciążę usunąć. chociaż tak naprawdę choroby genetyczne to tylko jakiś marny procent wśród innych nieprawidłowości spowodowanych piciem, paleniem czy innym imprezowaniem... 
Ogólnie jest to ideologicznie poprawne, ale dlaczego nikt z tych idiotów nie myśli o tym co łączy ludzi, którzy chcą mieć dziecko. Że niby co jak się dwoje ludzi w sobie zakocha, to mają sprawdzić genotyp i jak nie pasuje to się rozejść??? Ja rozumiem skierowanie do lekarzy specjalistów, ale celem monitoringu takiej ciąży, ale nie "przemyślenie kwestii ciąży". Ludzie, którzy chcą mieć dziecko powinni mieć zapewnieni pomoc w razie "w". W UK taka pomoc jest mocno rozbudowana (koleżanka ma dziecko z rakiem mózgu w UK więc wiem jak to wygląda). 
A ponad wszystko, jak taki nastolatek w wieku 15 lat zrobi badania, a wieku 16 lat zacznie ćpać i pić, co też jest dość popularne (wszędzie i w PL i UK), to i tak osłabione plemniki, będą miały wpływ na rozwój płodu, a kolejno na rozwój dziecka.

DAILY MAIL, FAKTY... Znajdz lepsze rzeczy do czytania

> DAILY MAIL, FAKTY... Znajdz lepsze rzeczy do
> czytania

hehe dlatego zamieściłam też źródło ;p żeby nie było że to artykuł wysokich lotów ;p
ale temat moim zdaniem ciekawy
Pasek wagi
Pomysł nie wydaje mi sie głupi. To naturalne ze gatunki dązą do jak najlepszej kondycji i wadliwe osobniki są spychane na drugi plan w kwestii rozmnażania. Ludzie sa troche bardziej rozwinięci niż zwierzaczki dlatego znaleźli sobie taki sposób. Nikt chyba nie sugeruje ze osoby z wada nie powinny czy nie moga zajść w ciąże, tylko daje im to możliwość świadomego wyboru w przypadku kiedy chcą mieć ten wybór. Ja tam nie mam nic przeciwko

Ja uważam, że takie badania powinny być fakultatywne (jeśli ktoś chce przeprowadzić, to OK). Natomiast idea rozpowszechnienia ich, jakiejś popularyzacji - jak najbardziej OK. Nie zgodzę się, że to jest forma eugeniki - można by o niej mówić, gdyby wprowadzono jakieś ustawowe zakazy w stylu "dwóch nosicieli nie może się łączyć", natomiast samo przeprowadzenie badań daje świadomość i wybór. Nie uważam, żeby były jakieś przesłanki etyczne czy religijne wykluczające przeprowadzanie badań.

Natomiast co do wybierania najlepszych przedstawicieli gatunku, to uważam, że nie trzeba badań - robimy to naturalnie :-). Każdy z facetów, na których "leciałam" czy z którymi byłam od moich lat "nastolatkowych", miał wysportowana sylwetkę, ładne mięśnie, całkiem niezłe IQ. Z czasem nauczyłam się zwracać jeszcze uwagę na przedsiębiorczość. Nie oszukujmy się - nie wybieramy na całe zycie faceta, który najpiękniej czyta wiersze (bo z takim to mozna ew. iść na randkę). wybieramy takiego, który jest odpowiednim "materiałem".

Natomiast dziwi mnie stanowisko kościoła. Strasznie nie lubię tego, że dążenie do wiedzy, nowe eksperymenty często sa potepiane z góry. Właściwie sama przypowieść o Adamie i Ewie też uczy nas tego "nie sięgaj powyżej pewnej granicy, nie próbuj być świadomym" i przez wieki taką postawę niestety kosciół prezentował. A przecież to od nas zalezy, czy zamienimy wiedzę w dobro czy zło. To nie była wina Skłodowskiej - Curie, że zrzucono bombę atomową na Hiroszimę, tylko wina tych, którzy taką decyzje podjeli, prawda? To zle wybory trzeba potępiać, a nie dążenie do wiedzy... W tych badaniach przecież nie chodzi o to, żeby rozstawać się z kazdym u kogo nosicielstwo choroby genetycznej się wykryje, ale żeby na gruncie posiadanej wiedzy podjąć słuszne decyzje - np. skorzystać z banku spermy albo adoptować dziecko. 

 

menevagoriel naprawdę ciekawy temat

Pasek wagi
A chciałybyście same przeprowadzić takie badanie?
wzięłybyście je pod uwagę planując posiadanie dzieci?
Pasek wagi
 Że niby co jak się dwoje ludzi w sobie zakocha, to mają sprawdzić genotyp i jak nie pasuje to się rozejść???
ja myślę, że jednak chodziło o to by mieć wybór;) wiedząc, że nasze dziecko miałoby aż 25% szansy na jakąś tam chorobę, raczej zdecydowałabym się na in vitro, ewentualnie adopcję. 
A chciałybyście same przeprowadzić takie badanie?
wzięłybyście je pod uwagę planując posiadanie dzieci?
 
nie wiem... dziecko w moim przypadku nie szybciej niż za 6 lat :-P ale myślę że tak - żeby upewnić się, czy wszystko OK :-) jeżeli jednak okazaloby się, że jest wysokie ryzyko chorób genetycznych, to może rozwazyłabym in vitro. może... to jeszcze tak odległy okres, że nie myslę o tym. to inna epoka :-) ale to przecież nic złego chcieć wiedzieć, jakie jest ryzyko (moim zdaniem).
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.