Temat: Polki zazdrosne o dziewczyny ze wschodu

Co myślicie o tym artykule? https://kobieta.wp.pl/mysla-ze-przyjechalam-tutaj-znalezc-bogatego-meza-i-nic-nie-robic-polki-zazdrosne-o-dziewczyny-ze-wschodu-6320082674677377a

Faktycznie Polki mają się czego bać? U mnie w mieście od kilku lat pojawilo się mnóstwo Ukrainek i faktycznie nawet te co przyjechały do fizycznej pracy są meeega ładne i zadbane, a grubej nie uświadczysz. I chociaż w artykule wszystkie się tego wypierają to wiadomo że dla Ukrainek koło 20 r.z celem życiowym staje się wyjść za mąż

A ja jestem ta ukrainka i mam tego "okropnego" meza polaka hahahahah Co za stereotypy!!!!!

Nie brakuje ladnych kobiet w kazdym panstwie, i tych niezadbanych tez. Ukraina jest biednym krajem, gdzie nie ma praktycznie klasy sredniej, tylko ci bardzo biedni i ci bardzo bogaci. Kobiety ktore widujecie przyjezdzaja do was do pracy zeby utrzymac rodzine, a nie zeby zabierac od polek mezow!

Jezeli by nie bylo Ukrainy, to takim panstwem pomiedzy Rosja, a EU byla by Polska,i dla tego trzeba dziekowac Bogu ze jest taka Ukraina i Ukrainki(brzydkie i ladne tez :)

Wesolych swiat!

nie widziałam jeszcze jakiejś szczególnie ładnej Ukrainki - widziałam za to otyłe i uważam że to stek bzdur;)

Olenochka napisał(a):

A ja jestem ta ukrainka i mam tego "okropnego" meza polaka hahahahah Co za stereotypy!!!!!Nie brakuje ladnych kobiet w kazdym panstwie, i tych niezadbanych tez. Ukraina jest biednym krajem, gdzie nie ma praktycznie klasy sredniej, tylko ci bardzo biedni i ci bardzo bogaci. Kobiety ktore widujecie przyjezdzaja do was do pracy zeby utrzymac rodzine, a nie zeby zabierac od polek mezow!Jezeli by nie bylo Ukrainy, to takim panstwem pomiedzy Rosja, a EU byla by Polska,i dla tego trzeba dziekowac Bogu ze jest taka Ukraina i Ukrainki(brzydkie i ladne tez :)Wesolych swiat!

Ale dokładnie to samo się mówi o Polkach w De czy UK i tak dalej - więc Ukraina na niewiele nam się zdaje. Imigranci ekonomiczni dopóki się nie zadomowią często niezależnie od kraju pochodzenia  wyróżniają się tym samym, trochę niemodnymi ubraniami, trochę może zbyt wyzywającym wyglądem, kiedy starają się zamaskować brak pieniędzy itd. I Ukrainka w Polsce i Polka w Niemczech.

Te które ja widuje, a jest ich sporo to wieśniary z wyglądu i zachowania. Znam też Polaków, którzy na nie lecą, bo łatwe z nich desperatki..

bylam kiedys na ukrainie to dla mnie dziewczyny zdecydowani ladniejsze od Polek .wysokie sczuple i takie naturalnie ładne nie zrobione .

Szczerze to nigdy jeszcze nie widziałam pięknej Ukrainki a mieszkam na Zachodzie kraju i jest ich tu naprawdę pełno, wręcz na kazdym kroku. Przeciwnie...rozpoznaję ich często na odległość po kiczowatym, po prostu brzydkim ubiorze, półmetrowych odrostach czy  niechlujnych fryzurach.

Te ukrainki, ktore pracuja w poblizu i zatruwaja nam zycie patologicznym zachowaniem to syf, kila i mogila. Nie wiem jak mozna byc zazdrosnym o cos takiego...

w moim rodzinnym meście jest sporo Ukraińcow, kobiet i mężczyzn, ale szczerze, nie rozróżniam ich od Polek czy Polakow, a że ktoś jest z Ukrainy  to rozpoznaję jak uslysze język ukraiński

jurysdykcja napisał(a):

Olenochka napisał(a):

A ja jestem ta ukrainka i mam tego "okropnego" meza polaka hahahahah Co za stereotypy!!!!!Nie brakuje ladnych kobiet w kazdym panstwie, i tych niezadbanych tez. Ukraina jest biednym krajem, gdzie nie ma praktycznie klasy sredniej, tylko ci bardzo biedni i ci bardzo bogaci. Kobiety ktore widujecie przyjezdzaja do was do pracy zeby utrzymac rodzine, a nie zeby zabierac od polek mezow!Jezeli by nie bylo Ukrainy, to takim panstwem pomiedzy Rosja, a EU byla by Polska,i dla tego trzeba dziekowac Bogu ze jest taka Ukraina i Ukrainki(brzydkie i ladne tez :)Wesolych swiat!
Ale dokładnie to samo się mówi o Polkach w De czy UK i tak dalej - więc Ukraina na niewiele nam się zdaje. Imigranci ekonomiczni dopóki się nie zadomowią często niezależnie od kraju pochodzenia  wyróżniają się tym samym, trochę niemodnymi ubraniami, trochę może zbyt wyzywającym wyglądem, kiedy starają się zamaskować brak pieniędzy itd. I Ukrainka w Polsce i Polka w Niemczech.
jestem w Niemczech już 3 rok i uwierz mi że nie jedna Polka wygląda lepiej niż Niemka.  To są dopiero bezguścia jeśli  chodzi o ubiór (nie wliczajac mniejszosci). 

Inaczej- we Fr chyba jest trochę inna wizja atrakcyjności i trochę inne trendy przebijają się na ulicę, więc z mojej perspektywy w Pl 95% kobiet ubrana jest trochę (tylko trochę!) niemodnie, bardzo zachowawczo, klasycznie do bólu. I nie chodzi o wywyższanie się, po prostu o to, że ludzie w różnych krajach ubierają się minimalnie inaczej - z różnych powodów, czy to kulturowych, czy klimatycznych (sic! to, że w Paryżu jest praktycznie jeden sezon przejściowy 9 miesięcy w roku bardzo ułatwia kupowanie ubrań) czy finansowych - co jakoś podświadomie się wyłapuje.

Więc per se nie chodzi nawet o wyglądanie lepiej czy gorzej, po prostu o nie wpisywanie się w jakiś tam dress code danego kraju. W moich codziennych ciuchach do Pracy w centrum Wrocławia wyglądałam jak cieć w Boże ciało. Np. we Wro dużo dziewczyn nosiło wysokie kozaki za kolano do rurek - z mojej perspektywy to no go i w Paryżu zaczęłabym ubraną tak dziewczynę podsłuchiwać, czy aby nie jest z naszych rejonów. Nie wnikając, czy to dobre połączenie, czy złe - po prostu praktycznie nikt tak się nie nosi.

(to nie jest przemyślana teoria, po prostu mnie te kozaki do rurek jakoś tak zaskoczyły i jeszcze parę innych detali, do których przywykłam u siebie)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.