Temat: Maksymalna różnica wieku w związku

Jaka jest według was maksymalna różnica wieku w związku? Chodzi mi tak dokładnie ile może być najwięcej gdy jest mężczyzna starszy a ile jeśli starsza jest kobieta? Jest to dosyć ciekawe bo z rozmów ze znajomymi wysunęłam, że kobieta nie może być starsza o 10 lat ale mężczyzna już tak. 

Pasek wagi

Nie mogłabym mieć młodszego faceta. Natomiast ze starszym mogłabym być. Tutaj już wiek nie ma większego znaczenia. Ostatnio widziałam świetnie wyglądającego 55 latka. Chociaż chcąc budować stały związek bałabym się związać z wiele starszym mężczyznom, żeby wcześnie nie owdowieć. Myślę, że 20 lat to max. 

Wiek w miłości nie gra głównej roli moim zdaniem - nie ma granic. Jedyne zastrzeżenie mam, gdy słyszę jak mój 35 letni kolega ugania się za 17-19-latkami. Wtedy czuję jakiś niesmak, ale nie chodzi tu o różnicę wieku, a raczej różnice etapu życia. Choć on mocno niedojrzały jest to może i mentalność ta sama. Ciężko mi oceniać :P 

Pasek wagi

Dla mnie zawsze max byl facet 5 lat starszy a jestem z facetem starszym 16 lat... takze zycie weryfikuje poglady. 

Z mlodszym dalej twierdze ze bym nie byla, ale moja kumpela tez zawsze wychodzila z takiego zalozenia a obecnie jest z facetem 9 lat mlodszym... Takze zalozenia zalozeniami a zycie zyciem...

Pasek wagi

10 lat w jedną i drugą stronę, preferuję jednostki o wysokiej inteligencji.

Hm, ja jestem młodsza od męża o 16 lat (on 42 ja 26) myślę, że gdyby to było kilka lat więcej, też by mi to nie przeszkadzało, ważne, że się kochamy i świetnie dogadujemy. Ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że jestem z młodszym facetem.

Giraffe186 napisał(a):

Wiek w miłości nie gra głównej roli moim zdaniem - nie ma granic. Jedyne zastrzeżenie mam, gdy słyszę jak mój 35 letni kolega ugania się za 17-19-latkami. Wtedy czuję jakiś niesmak, ale nie chodzi tu o różnicę wieku, a raczej różnice etapu życia. Choć on mocno niedojrzały jest to może i mentalność ta sama. Ciężko mi oceniać :P 

W miłości nie, ale w "żywotności" już owszem. Ja zawsze miałam to silnie zakodowane i z tego powodu mam blokadę względem dużo starszych mężczyzn. Nie potrafiłabym planować przyszłości wiedząc, że mowa o maksymalnie zaledwie 20 latach.

Jestem za równouprawnieniem, więc zarówno kobieta, jak i mężczyzna może być dużo młodszy/a lub starszy/a.

Choć mnie starsi nigdy nie kręcili.

Miłość nie wybiera...., ale ja nie mogłabym się zakochać w kimś kilka lat młodszym  (bo jakoś głupio by mi było) lub 10 i więcej lat starszym. Nie chciałabym zostać sama na wiele lat starości a jeszcze mężczyźni krócej żyją. 

u mnie jest 13 lat roznicy. Ja mam 26 i Ci powiem ze oprocz rekacji ludzi nie czuje roznicy. Przynajmniej mam kogos odpowiedzialnego i moge czuc sie bezpiecznie.

Pasek wagi

w latach to może bym nie strzelała, ale dla mnie w związku liczy się niezauważalnośc i nieodczuwalnośc róznicy wieku. Dość znamienne jest to, że raczej nie spotykam facetów wyraznie starszych od siebie, których nie uwazałabym za pierników i nic na to nie poradze. Czy miałam 20 lat, czy teraz 40, starsi sa beee ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.