Temat: Płaski tyłek-jak to możliwe

ważyłam mniej i więcej, a tyłek zawsze był płaski.. od kilku tygodni ćwiczę siłowo.. początkowo z trenerem, teraz sama.. staram się trzymać dietę, dodatni bilans i wszystko idzie zgodnie z założeniami.. faktycznie ciało się zmienia, waga idzie delikatnie w górę, No zalewam się, ale to jakoś przeżyje, bo zależy mi żeby nabrać ładnych kształtów na całym ciele.. a tyłek dalej płaski.. masakra jakaś. Problem w tym, ze czuć, ze tam mięśnie jakieś są rozwinięte, ale ogólnie moja budowa jest taka, ze mam z tylu jedna wielka płaszczyznę. W czym tkwi ten problem? To jakaś wada postawy? Komuś przychodzi do głowy co zrobić, żeby faktycznie tyłek był bardziej wystający? Dla porównania dodam inne partie gdzie widać, ze ta masa się zbiera tak jak powinna przy moim planie treningowym i dieta 

wypinam się na tym zdj, naginam jak gąsienica.. dziewczyny na takich poZowanych zdj maja jakieś kształty..

tez trochę wypięta a i tak płasko 

tutaj jakoś widać, ze coś się zadziało 

Reki nawet nie napinam, a widać, ze coś jest 

Mięsień pośladkowy to największy ze wszystkich dlatego potrzeba najwięcej czasu i największego ciężaru aby go "ruszyć". Rób swoje,za 3 m-ce powinno być widać różnicę.

Pasek wagi

Kilka tygodni, to tyle, co nic. Na siłowni efekty się analizuje w skali LAT nie miesięcy. Jeśli maks mięśni, jakie można nabrać w pierwszym roku treningów, u kobiety, to 5 kilo, to co niby byłoby widać po kilku tygodniach? 200 gram? No i to nie jest tak, że cała jesteś dopakowana, a pupa odstaje - masz normalną muskulaturę, żaden mięsień na twoim ciele nie jest specjalnie większy niż norma, więc dlaczego akurat na pośladkach efekt miałby być dramatycznie większy, niż na bicepsie czy plecach? 

No i tak, nie masz budowy na brazylijskie pośladki. Masz budowę na zgrabne nogi. Rzadko kiedy można mieć i to i to.

jurysdykcja napisał(a):

Kilka tygodni, to tyle, co nic. Na siłowni efekty się analizuje w skali LAT nie miesięcy. Jeśli maks mięśni, jakie można nabrać w pierwszym roku treningów, u kobiety, to 5 kilo, to co niby byłoby widać po kilku tygodniach? 200 gram? No i to nie jest tak, że cała jesteś dopakowana, a pupa odstaje - masz normalną muskulaturę, żaden mięsień na twoim ciele nie jest specjalnie większy niż norma, więc dlaczego akurat na pośladkach efekt miałby być dramatycznie większy, niż na bicepsie czy plecach? No i tak, nie masz budowy na brazylijskie pośladki. Masz budowę na zgrabne nogi. Rzadko kiedy można mieć i to i to.

No właśnie ja nie chce porównywać się do osob, które zajmują się tym zawodowo i nie dążę do takiej muskulatury, bo wiadomo, ze to już efekt takiego stylu zycia, poważnego podejścia do sprawy i faktycznie wielu lat ciężkiej pracy. Ja się porównuje do dziewczyn, które sobie ćwiczą amatorsko. Akturat pracuje na silce i jak widzę co wiekszosc robi, a jakie maja fajne proporcje to mnie zazdrość zjada i zastanawiam się co jest nie tak

Na pewno warto ćwiczyć, ale z drugiej strony nie ma co się frustrować. Np. u mnie pośladki to żaden problem, za to na brzuchu zarysowanych mięśni nie uświadczę - taka budowa. 

chodzi mi o porównanie do czegoś takiego: 

Znam te osoby i to nie są profesjonalistki. Wiadomo, ze zdj pozowane, ale ja tez się próbowałam tak wygiąć do zdjęcia, a i tak wychodzi słabizna. 

Zastanawiam się czy to kwestia budowy czy faktycznie po czasie będzie widoczna zmiana 

ty na zdjęciach stoisz prosto, a popatrz jak one wyginają kręgosłupy i napinają mięśnie. Kolejna rzecz to getry powiększające, nałóż jednokolorowe i już tyłek jakby mniejszy. One też ćwiczą tylko kilka tygodni? Znasz je, widziałaś jak wyglądały przed siłownią? Może urodziły się z dużymi tyłkami, tak jak niektórzy mają duże cycki, czy orle nosy, tego nie przeskoczysz - tylko chirurg.

dilemmadore napisał(a):

ty na zdjęciach stoisz prosto, a popatrz jak one wyginają kręgosłupy i napinają mięśnie. Kolejna rzecz to getry powiększające, nałóż jednokolorowe i już tyłek jakby mniejszy. One też ćwiczą tylko kilka tygodni? Znasz je, widziałaś jak wyglądały przed siłownią? Może urodziły się z dużymi tyłkami, tak jak niektórzy mają duże cycki, czy orle nosy, tego nie przeskoczysz - tylko chirurg.
problem w tym, ze ja tez się wypinam i to na maks swoich możliwości. Bardziej nie dam rady wygiąć dolnej części kręgosłupa 

https://blog.muscle-zone.pl/jak-zbudowac-tylek/

tu masz fajny artykuł z bloga jednej laski

Ja np od zawsze miałam duży tyłek mimo tego, że nic nie ćwiczę, niestety co za tym idzie - rozbudowane uda, których ni cholerę nie mogę wyszczuplić. Wydaje mi się, że po czasie ćwiczeń pupa nabierze kształtu ale rozbudowa mięśni to żmudna praca, musisz uzbroić się w cierpliwość :) :* 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.