- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2018, 23:21
Studiowałam położnictwo, ale te studia to dla mnie męka. Płakałam przez nie co noc.Ostatecznie postanowiłam zrezygnować i od przyszłego roku rozpocząć coś innego.Znalazłam pracę. Teraz się muszę przyznać znajomym.Jestem po technikum, więc w porównaniu z licealistami będę miała 2 lata w plecy. Czy to wstyd rzucić studia?Proszę szczerze.Bez pocieszenia tylko po prostu co o tym myślicie?
22 listopada 2018, 23:29
Ty tak serio...? No wstyd. Lepiej sie meczyc x lat, studiowac cos, czego sie nie chce a potem pracowac 40 lat w zawodzie, ktorego sie nienawidzi, niz rzucic to po roku. Logiczne ;-)
22 listopada 2018, 23:37
Nie, na pewno nie wstyd. Jak to się mówi tylko krowa nie zmienia zdania... a człowiek może i powinien jeśli widzi że coś mu nie odpowiada. Bardzo dobrze że podjęłaś tą decyzję zamiast stać się beznadziejną położną. Poszukaj czegoś co ci bardziej odpowiada a znajomym się nie tłumacz-mów o tym- jeśli musisz- w taki sposób żeby nie wychodzić na ofiarę która sobie nie poradziła, a na kogoś kto znalazł coś ciekawszego więc kopnął tamto i dąży do sukcesu. Potraktuj to jak kolejne doświadczenie życiowe nad którym się przechodzi i idzie dalej, a nie rozwodzi i gorzkie żale wylewa co by było gdyby...
22 listopada 2018, 23:45
Na pierwszym roku u mnie wykruszyła się ponad połowa a ja cisnęłam do końca, bo nie wypadało, było mi wstyd rzucić.. Jak to ja? Zawsze bardzo dobra uczennica. Wymęczyłam się i nie pracuję w zawodzie, ale mój papierek akurat otwiera mi dużo nowych furtek ;) jeżeli się kiedys nawrócę mogę z tego skorzystać.
Położnictwo* to powołanie a nie tylko praca. To trzeba lubić.. kierunek raczej jednowymiarowy, chyba że są inne możliwości po tym?
Jak rzucać to tylko na 1 roku :) albo może da się przenieść? Do nas dołączył typ w styczniu ale w lutym juz go nie było ;)
Edytowany przez Moonlicht 23 listopada 2018, 08:19
23 listopada 2018, 00:07
Rzuciłam studia na pierwszym roku i nie było mi wstyd. Nudziłam się strasznie i nie chciałam tracić czasu. Nigdy nie żałowałam swojej decyzji i Tobie także doradziłabym zejście z tej drogi donikąd.
23 listopada 2018, 00:07
Wstyd to nie jest natomiast pytanie co dalej. W większości przypadków studia nie są takie jak sobie wyobrażaliśmy. Wiele osób zaciska zęby przez 5 lat , aby potem robić to co lubi. Dwa bywa też, że niektórzy za szybko się poddają i niczego nie potrafią doprowadzić do końca , więc w rezultacie studiowali z 5 kierunków, a nic nie skończyli. Może się okazać, że na kolejnych studiach też będziesz się męczyć i co znowu rzucisz ?
Pytanie, czy chodzi tylko o same studia, czy o to, że nie chcesz być położną, czy o to jaki masz charakter .
Jak nie chcesz być położną to bez dwóch zdań rzucaj studia, ale jak tylko chodzi o same studia to się zastanów.
23 listopada 2018, 00:08
Ja rzucałam studia 2 razy! Za trzecim razem udało się - skończyłam licencjat. Po 4 latach poszłam na mgr.
Zrobiłaś słusznie rezygnując z kierunku, do którego trzeba czuć powołanie.Kiepska byłaby z Ciebie położna. I nie martw się co inni powiedzą. Dzisiaj pomarudzą, może obgadają Cię za plecami, ale nie ma to większego znaczenia. Za rok, dwa ... kogo to będzie interesować. Życzę Ci powodzenia w życiowych wyborach!
23 listopada 2018, 00:11
Chyba żartujesz, że to wstyd!? To TWOJE ŻYCIE! Super że tak szybko, mimo codziennego płaczu, otrząsnęłaś się i postanowiłaś je przerwać! Wolisz teraz, czy za 10 lat pracować w zawodzie i żałować, ze dekadę wcześniej ich nie rzuciałaś? Patrząc przy tym na zadowolonych z życia i swojego wykształcenia, pracy znajomych? To na te pytania sobie odpowiedz. Twoje życie =Twoje decyzje i ich konsekwencje w tę, czy inną stronę.
Edytowany przez SzczesliwaJa 23 listopada 2018, 00:14
23 listopada 2018, 00:40
Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć osoby ze swojego liceum które po maturze:
a) dostały się na wybrane studia
b) jak już się dostały, to nie zostawiły ich potem po roku z powodu rozczarowania :)
Ludzie obecnie potrafią zmieniać kierunki jak rękawiczki, a położnictwo/pielęgniarstwo to już w ogóle kierunki, które szybko odzierają ze złudzeń.
Edytowany przez verticillatum 23 listopada 2018, 00:40