- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 listopada 2018, 19:07
hej dziewczyny
chcialabym się was zapytać o wasz punkt widzenia.
zalozylam niedawno badoo, poznalam tam fajnego faceta z ktorym chcialabym sie spotkac, ale nasuwają mi się pewne obawy np że będzie żałował że poświęcił swój czas na dojazd do mnie (ma do przejechania 200 km) albo że spotkanie będzie koszmarem i będę dlugo wpominać że tak źle przebiegło, albo że wejdę do restauracji i on nie pozna ze ja to ja ;/ boje sie kompromitacji i upokorzenia :/
wy nie macie takich obaw przed spotkaniami?
co wy myslicie przed spotkaniem?
a może trafila wam się kiedys jakas najgorsza randka ever z osoba poznana przez internet?
Edytowany przez MalawkaMalwina 6 listopada 2018, 19:11
6 listopada 2018, 22:41
W życiu nie jechałbym 200kh i więcej, po to, aby poznać dziewczynę. A wracając do tematu, to jak wyżej, podejdź do tego na luzie;)
7 listopada 2018, 00:48
Nie dowiesz sie, jak nie pojdziesz. Ja mialam kilka randek z Internetu. Niektore to byly totalne porazki, inne fajne
7 listopada 2018, 11:51
miałam dziwne randki, ale nie żałuję. Jeden gostek miał w profilu umięśnioną klatę, nie żeby mi aż tak na tym zależało, ale to było dawno temu i jeszcze siłownia nie była tak w modzie, więc zapytałam czy to jego zdjęcie, a on, że tak, że jego. Spotkaliśmy się i to nie było jego zdjęcie :D nie wiem jakim przygłupem trzeba być żeby wstawiać nie swoje zdjęcia i spotykać się wiedząc, że to wyjdzie. Ja z nim normalnie pogadałam, bez wyrzutów, ale więcej się nie spotkałam. Inny z którym się spotkałam ciągle się ze mną kłócił. Ogólnie większość randek była nieudana. A ten Twój jak chce się spotkać to podjął taką decyzję, chce jechać, więc nie masz co się przejmować ile ma kilometrów.
7 listopada 2018, 12:45
ale jestes dramatyczna :>
wiesz to jego decyzja, ze chce sie wybrac 200km do Ciebie, pistoletem mu nie grozilas.
7 listopada 2018, 12:52
Moja najgorsza? Hmm, bardzo przystojny facet, malo rozgarniety, ale w tamtym czasie chodzilam na kilka randek tygodniowo, o tak dla rozrywki wiec nie przeszkadzalo mi to. Nie sypialam z tymi facetami. Drink, kolacja, rozmowy, buziak w policzek i do domu. No i trafil sie ten. Mielismy wspolnych znajomych, ale znalazlam go na Tinderze. Na randce nie dowierzalam, ze koles ma tak mala wiedze ogolna, serio. Nie wiedzial mega podstawowych rzeczy ze swiata sztuki, ale troche sie posmialam, bo byl dosyc zabawny. Po randce cisza kompletna, a wczesniej pisal do mnie non stop. Po 3-4 dniach wyslalam mu wiadomosc z zapytaniem czy zyje, ale cos tam odburknal. Odpisalam, ze jestem dorosla i niech mi po prostu powie o co chodzi, a ten do mnie: jestes zbyt pewna siebie, bardzo mi sie to nie podoba, a poza tym liczylem na seks.
Padlam, krzyz na droge, next!
7 listopada 2018, 18:10
Moja najgorsza? Hmm, bardzo przystojny facet, malo rozgarniety, ale w tamtym czasie chodzilam na kilka randek tygodniowo, o tak dla rozrywki wiec nie przeszkadzalo mi to. Nie sypialam z tymi facetami. Drink, kolacja, rozmowy, buziak w policzek i do domu. No i trafil sie ten. Mielismy wspolnych znajomych, ale znalazlam go na Tinderze. Na randce nie dowierzalam, ze koles ma tak mala wiedze ogolna, serio. Nie wiedzial mega podstawowych rzeczy ze swiata sztuki, ale troche sie posmialam, bo byl dosyc zabawny. Po randce cisza kompletna, a wczesniej pisal do mnie non stop. Po 3-4 dniach wyslalam mu wiadomosc z zapytaniem czy zyje, ale cos tam odburknal. Odpisalam, ze jestem dorosla i niech mi po prostu powie o co chodzi, a ten do mnie: jestes zbyt pewna siebie, bardzo mi sie to nie podoba, a poza tym liczylem na seks.Padlam, krzyz na droge, next!
Chciałaś odpowiedź, to dostałaś
7 listopada 2018, 19:03
ja pamietam jak siedziałam w ogródku piwnym na rynku, z owczesnym chlopakiem i podszedl do nas jeden facet, mówił, ze przyjechal z Holandii do dziewczyny poznanej w internecie a ta go wystawila... prosil o jakies namiary na hotel itp.
8 listopada 2018, 12:34
Myślałam, ze raczej obawiasz się o swoje bezpieczeństwo w czasie spotkania i prosisz o radę gdzie najbezpieczniej się spotkać. Randka to nic wielkiego. Już rozmowa o prace jest bardziej stresująca bo się trzeba z jak najlepszej strony prezentować, wykazać wiedzą czy doświadczeniem a na randce być po prostu sobą
Edytowany przez wieprzek 8 listopada 2018, 12:34
8 listopada 2018, 12:40
Moja najgorsza? Hmm, bardzo przystojny facet, malo rozgarniety, ale w tamtym czasie chodzilam na kilka randek tygodniowo, o tak dla rozrywki wiec nie przeszkadzalo mi to. Nie sypialam z tymi facetami. Drink, kolacja, rozmowy, buziak w policzek i do domu. No i trafil sie ten. Mielismy wspolnych znajomych, ale znalazlam go na Tinderze. Na randce nie dowierzalam, ze koles ma tak mala wiedze ogolna, serio. Nie wiedzial mega podstawowych rzeczy ze swiata sztuki, ale troche sie posmialam, bo byl dosyc zabawny. Po randce cisza kompletna, a wczesniej pisal do mnie non stop. Po 3-4 dniach wyslalam mu wiadomosc z zapytaniem czy zyje, ale cos tam odburknal. Odpisalam, ze jestem dorosla i niech mi po prostu powie o co chodzi, a ten do mnie: jestes zbyt pewna siebie, bardzo mi sie to nie podoba, a poza tym liczylem na seks.Padlam, krzyz na droge, next!
Nie wiedział podstawowych rzeczy ze świata sztuki? Jakim trzeba być bufonem, zeby coś takiego pomyśleć/napisać. Jestem specem od lingwistyki ale NIGDY nie oceniam ludzi, którzy maja mała wiedzę na ten temat. Każdy ma inne zainteresowania i zakres ekspertyzy. Chciałaś znawcę sztuki lub człowieka renesansu, który wie wszystko o wszystkim to było mu jakiś test wrzucić przed spotkaniem albo się umówić na występ w jeden z dziesięciu.