Temat: Zwrócić wam uwagę?

Raczej nie przyglądam się jakoś specjalnie, ale akurat ostatnio panna na siłce tak straszliwie się wypinała przy przysiadach, że chcąc-nie chcąc zahaczylam wzrokiem o jej poślady oraz calkowicie widoczne figi z koronkowym obszyciem. Ale może zapomniala gaci na zmianę... 

Też to często widzę. Ale ogólnie uwazam ze legginsy to tylko do biegania (specjalne) lub do tuniki.  Nikt, kto nie jest max. 5 letnią dziewczynką nie powinien machac tylkiem w legginsach.

Widzę, że nie tylko ja to zauważyłam  U mnie w mieście sporo nastolatek chodzi właśnie krótka bluzka i legginsy... Czasami te legginsy są tak cienkie jak rajstopy. Dziwnie to wygląda. Ale nic z tym się nie zrobi - taka moda pewnie. Za jakiś czas samo się to zmieni na coś innego a za parę lat moda wróci ^^

mi kiedyś dziewczyna zwróciła uwagę, że powinnam stanik podciągnąć bo mi piersi wiszą, nie zrobiłam tego, i uważam, że powinna sobie darować 

innym razem spódnicę sobie przycięłam majtkami jak wyszłam z toalety i jakiś facet mi powiedział - i tutaj byłam wdzięczna

a też miałam tak, że mi miniówkę podnosiło od torebki i ktoś mi to podpowiedział, to też spoko, chociaż i tak nie miałam co z tym zrobić, podnosiło mi nadal

i koleżanka mi kiedyś powiedziała, że mi widać majtki jak siedzę w spódnicy, to było dziwne, podziękowałam i nic nie zrobiłam, bo no co mam sobie tę spódnicę włożyć między nogi

ja sama dziewczynie powiedziałam na basenie jak jej pierś wypadł ze stanika, też mi podziękowała

ale z legginsami prześwitującymi to nie wiem, niektórym pewnie to nie przeszkadza, nawet jak nie prześwitują to legginsy są obcisłe i myślę, że osoba, która je na miasto nakłada jest na tyle pewna siebie, że by jej jakoś nie zależało na tym czy coś tam prześwituje

Wolałabym wiedzieć. Dlatego zawsze jak kupuję czarne spodnie to pytam męża czy nie ma prześwitów. 

Nie mam zwyczaju gapić się na tyłki innych dziewczyn, ale jak idzie taka rozkokocona przed tobą, to siłą rzeczy wzrok sam leci na te prześwitujące majty. Pomimo dużej chęci, nigdy nie miałam odwagi żadnej zwrócić uwagi, że jej widać bieliznę. 

Edit. u mnie w pracy, szef zabronił nosić leginsy i dresowe spodnie.

E tam. Nawet jak majtki prześwitują to pieroga nie widać, więc co tam. Z resztą ja bym nie zwróciła uwagi nawet gdyby komuś było widać piroga bo nie miał by majtek. Niektórzy lubią przecież tak chodzi i ich to kręci. To co innego niż zwrócić komuś uwagę, że ma na twarzy namalowanego na twarzy fiuta po całonocnej imprezie.

Nie mow. Ja bym nie mowila, bo nie wiem jak zareaguja, nie wiem czemu tak nosza, moze specjalnie, moze ich nie obchodzi, ze majtki im widac, wazne ze jest wygodnie. W domu maja lustro. I maja tez znajomych i rodzine, ktorzy moga ich poinformowac.

Nie krzywdza mnie takie widoki, wiec nie bede sie wtracac :)

Sam fakt, że dziewczyna zakłada legginsy świadczy o tym, że prześwitujące majtki nie będą dla niej problemem. Maa na nie wywalone tak samo, jak na to, że chodzi w legginsach/ ma w nich dziurę/ wlewają się jej z nich boczki. To tak jakby cuchnącemu menelowi zwrócić uwagę, że jest nieuczesany.

A popos majtek, byłam kiedyś w zwiewnej sukience w sklepowej ubikacji. Potem czekałam w holu na mojego faceta spacerując w tę i we wte i przyciągając wzrok facetów ("ale jestem sexi uhuhu"). Dopiero kobieta idąca z synem powiedziała, "odwinie sobie pani sukienkę, bo całe majtki widać", ale zrobiła to z uśmiechem. W tym wypadku akurat ucieszyłam się, że ktoś mi zwrócił uwagę :) Jej syn dodał coś w rodzaju, że "nieszkodzi, bo ładny widok", ale "całość" wyszła bardzo sympatycznie :)

One tak specjalnie. Myślą że ładnie i seksownie wyglądają. Panowie też zadbali o to żeby pewna grupa kobiet, dziewczyn uzależniła się od tego taniego stroju. 

Raz zwróciłam uwagę kobiecie na ulicy gdy rozpięła się jej z tyłu spódnica ołówkowa, widać było majty, rajty, wszystko. Gdybym miała taki wypadek z odzieżą też chciałabym żeby mi któraś powiedziała. Ale jeśli chodzi o cycki i dupy na wierzchu to w 95% jest to celowy zabieg. 

Mnie to nie szokuje, bardziej się dziwię paniom które ważą dwie tony a zakładają mini.

Myślę, że byłoby mi bardzo głupio, gdyby ktoś obcy zwrócił mi uwagę w takiej sprawie - na szczęście na codzień nie jestem fanką legginsów, więc nie mam tego problemu :) Trzeba jednak pamiętać, że niektóre osoby, mogłyby zareagować agresywnie: potraktowałyby to jako zaczepkę, a ja chyba wolałabym nie ryzykować utraty uzębienia Niech noszą się jak chcą, skoro lubią chwalić się bielizną i gołym tyłkiem, to ich broszka, nie moja.