- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2018, 19:18
cześć dziewczyny,
powiedzcie jak sobie radzicie z dieta na weekendach? U mnie jest to zawsze wielki problem, tzn przez cały tydzień się trzymam, waga ładnie spada, czuje się super a potem przychodzi weekend i niweczy wszystkie moje starania :( nie potrafię sobie odmówić przyjemności i zawsze wpada kebab, pizza czy słodycze. Nie muszę wspominać ze waga wzrasta od razu. Pomóżcie!! Jakiś złoty środek? Rady?
25 października 2018, 19:27
U mnie to nie tylko kebab ale i litry alkoholu. Ostatnio wpadłam w szał imprezowania :D ponad 6 lat temu ostatnio tak się bawiłam.
25 października 2018, 20:27
Jedyne co pozostaje to silna wola...no chyba że aż tak bardzo nie zależy ci na tym by kiedykolwiek schudnąć.
25 października 2018, 20:49
to twoje życie, przecież nikt na siłę Ci nie wpycha pizzy ani kebaba do buzi, sama o tym decydujesz.. Tak jak mówi HelloPomelo - silna wola
25 października 2018, 20:51
Tylko w sumie czemu?
Dla mnie weekendy są zazwyczaj żywieniowo lepsze - mam czas na przygotowywanie ciekawszych potraw, mogę się wyspać (za mało snu = zwiększony apetyt) itd.
25 października 2018, 21:46
ja jedzac kebaba, jest on jednym z dwoch dan tego dnia, wiec bilans sie zgadza, tylko najgorsze jest to, ze później ciężko mi sie przestawić na w miarę zdrowe jedzenie (w następnych dniach), wiec szkoda zaczynać
25 października 2018, 23:08
Nie możesz porostu pozwolić sobie na coś kalorycznego ale w mniejszej ilości? Np. Zamiast 5 kawałków pizzy, dwa. Jeśli masz takie ciągotki do nadporogramowej konsumpcji to może Twoja dieta jest źle zbilansowana?
26 października 2018, 08:08
Ja Np mam tak, ze jak jem normalne jedzenie typu gulasz z kasza, lub jakieś inne typowo polskie dania w mniej tłustej wersji zamiast dań z typowej diety odchudzającej jak jogurt z otrębami czy sucha pierś z brokułami, czyli jeśli jem smacznie przede wszystkim to nie mam takich ciągatek na zakazane rzeczy. W piątki jak robię sobie wieczór filmowy to planuje zrobić sobie zwykły popcorn i tego litr herbaty ziołowej lub owocowej bez cukru i w ten sposób świętuje weekend a kolacji wtedy już nie jem. I najlepiej szukać takich alternatyw które za bardzo nie tuczą, a można zjeść jako coś innego. Tak samo jak jem chleb pszenno zytni i zwykłe kanapki z szynka i warzywami czuje sie bardziej najedzona niż chlebem zytnim z hummusem i wtedy tak nie rzucam sie na inne mniej zdrowe jedzenie.
26 października 2018, 08:18
Waga wpisana w Twoim pamiętniku jest prawidłowa? Jeśli tak, to nie masz z czego chudnąć. Co najwyżej trzymać wagę, a do tego chyba restrykcyjna dieta nie jest Ci potrzebna. Jeśli masz zdrowy metabolizm i nie objadasz się przesadnie, ten kebab czy pizza nie powinny Ci zaszkodzić. Jesteś pewna, że po weekendzie to co waży więcej to nie zawartość Twoich jelit? Być może po jakichś 2 dniach wróciloby do normy. Ja bym prędzej postawiła na więcej ruchu, żeby organizm sobie lepiej poradził i umiarkowaną rozpustę w weekend.