- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 października 2018, 16:48
Auto 1 stoi zaparkowane
Auto 2 włączony kierunkowskaz, chce skręcić w lewo tam gdzie wjazd. Zatrzymuje się, czeka na możliwość skrętu (po chodniku idzie wycieczka szkolna). Auto nr 3 zaczyna wyprzedzać 2, w tym samym czasie 2 skręca w lewo, bo chodnik już wolny. Droga nie ma narysowanych pasów jezdni. Czyja wina w trakcie stłuczki? Ma jakieś znaczenie czy 3 uderzy 2 w przód czy tył auta?
Edit.
To wjazd na podwórko osiedla, parking tam jest.
Stluczkę miała koleżanka, a wyprzedzał ją sąsiad. Oboje się spieszyli więc ustalili, że on przyjdzie wieczorem i spiszą oświadczenie żeby policji nie wzywać. Ale teraz on jej napisał smsa, że jak chce to może mu zapłacić X złotych żeby jej zniżki nie poleciały. A ona zglupiala, bo myślała, że to jego wina. Nie wiem czy w ogóle teraz policję można wzywać, bo stłuczka była rano. No a ona już sama nie wie czy jest winna czy nie i pisze do mnie co ma robić. A ja sama nie wiem.
Edit2. Sprawa zakończona. Koleżanka mu zapłaciła.
Dla uściślenia. Droga jest dwukierunkowa bez narysowanych pasów jezdni, po prawej stronie jest zakaz postoju. Koleżanka uderzyła sąsiada swoim lewym przodem w jego prawy błotnik (sąsiad jej wytłumaczył, że gdyby on uderzył ją swoim przodem w jej bok to byłaby jego wina, a tak jest jej - nie zachowała ostrożności przy skręcie, poza tym twierdził, że nie widział kierunkowskazu, sama jednak przyznała, że po tym jak przeszła wycieczka nie patrzyła już w lusterka, bo chciała jak najszybciej wjechać na osiedle żeby nie tamować ruchu (ulica jest wąska, jak ktoś skręca trzeba czekać, jak ktoś zaparkował to trzeba ominąć). Ona na to przystała choć mi pisała, że musiał wiedzieć, że ona skręca, bo jechał już za nią przynajmniej od początku tej ulicy i tyle. Ciężko mi coś więcej mówić, bo samej mnie na miejscu stłuczki nie było. Wiem tyle co mi pisała.
Dzięki za wszystkie wypowiedzi.
Edytowany przez Adalia 16 października 2018, 21:41
15 października 2018, 18:24
1.Jakie ma uszkodzenia i w którym miejscu?
2. jaka jest szerokość jezdni w tym miejscu i czy stała przy samym krawężniku czy bardziej w środku jezdni czekając na wykonanie manewru?
Edytowany przez 15 października 2018, 18:28
15 października 2018, 18:27
dajcie sobie siana z tym kto wam dal prawo jazdy, bo nie ma szans znac wszystkich przepisow, kruczkow, jak sie zachowac w kazdej sytuacji. Ja bym na miejacu 2 i tak patrzyla w lusterko, zanim bym skrecala, bo mam ograniczone zaufanie do innych kierowcow a gdybym byla 3, to bym nie wyprzedzala, bo mi sie nie spieszy, 2 min mnie nie zbawia. Ciekawe jakbym wam zadala pytanie z zagadnien maturalnych i nie znalybyscie odpowiedzi, tez bym spytala kto wam dal maturę
15 października 2018, 18:34
Tak naprawdę mamy mało informacji, które mogły by jednoznacznie udowodnić winę jednego z pojazdów. Na ulicy przy takich zdarzeniach wysłuchuję obu stron, a tutaj jest rysunek i krótki opis jednej strony. Na ocenę kto jest sprawcą ma znaczenie, gdzie pojazd 2 skręcał ( w tym przypadku na parking więc to nie jest skrzyżowanie ), kiedy włączył kierunkowskaz i czy pojazd nr 3 stał za nim w momencie włączania kierunkowskazu, a może w tym samym czasie wykonywali manewr.
Jeśli koleżanka jest pewna, że to ona jest pokrzywdzoną może się stawić do jednostki policji, na terenie której doszło do zdarzenia drogowego i złożyć zawiadomienie o wykroczeniu. Pozdrawiam, policjantka RD
15 października 2018, 18:41
Tak naprawdę mamy mało informacji, które mogły by jednoznacznie udowodnić winę jednego z pojazdów. Na ulicy przy takich zdarzeniach wysłuchuję obu stron, a tutaj jest rysunek i krótki opis jednej strony. Na ocenę kto jest sprawcą ma znaczenie, gdzie pojazd 2 skręcał ( w tym przypadku na parking więc to nie jest skrzyżowanie ), kiedy włączył kierunkowskaz i czy pojazd nr 3 stał za nim w momencie włączania kierunkowskazu, a może w tym samym czasie wykonywali manewr.Jeśli koleżanka jest pewna, że to ona jest pokrzywdzoną może się stawić do jednostki policji, na terenie której doszło do zdarzenia drogowego i złożyć zawiadomienie o wykroczeniu. Pozdrawiam, policjantka RD
Pozdrawiam kolezanke z firmy
15 października 2018, 18:47
jak dla mnie 3
15 października 2018, 18:57
wina lezy po stronie kierowcy auta nr 2, bo skrecajac musisz sie upewnic, czy mozesz to zrobić, czyli w tym przypadku skrecajac w lewo przepuszczasz pojazdy z naprzeciwka i patrzysz w lusterko czy nikt Cie nie wyprzedza w tym czasie. Kolezanka nie spojarzala w lusterko.
15 października 2018, 19:13
Tak naprawdę mamy mało informacji, które mogły by jednoznacznie udowodnić winę jednego z pojazdów. Na ulicy przy takich zdarzeniach wysłuchuję obu stron, a tutaj jest rysunek i krótki opis jednej strony. Na ocenę kto jest sprawcą ma znaczenie, gdzie pojazd 2 skręcał ( w tym przypadku na parking więc to nie jest skrzyżowanie ), kiedy włączył kierunkowskaz i czy pojazd nr 3 stał za nim w momencie włączania kierunkowskazu, a może w tym samym czasie wykonywali manewr.Jeśli koleżanka jest pewna, że to ona jest pokrzywdzoną może się stawić do jednostki policji, na terenie której doszło do zdarzenia drogowego i złożyć zawiadomienie o wykroczeniu. Pozdrawiam, policjantka RD
Podasz przepis, który o tym mówi?
15 października 2018, 19:28
Znajoma miala podobny wyladek-wina kierowcy nr 2. Uzasadnienie :przed skreceniem, wyprzedzaniem trzeba sie upewnic czy pojazd z tylu nie zaczal manewru wyprzedzania
15 października 2018, 19:39
Znajoma miala podobny wyladek-wina kierowcy nr 2. Uzasadnienie :przed skreceniem, wyprzedzaniem trzeba sie upewnic czy pojazd z tylu nie zaczal manewru wyprzedzania
dokladnie tak, ale dorzuce tylko - Wszystko zalezy gdzie znajdowal sie pojazd nr 3 w momencie stluczki - czy byl juz w trakcie wyprzedzania, czy nie. Jezeli w trakcie wyprzedzania, to wina nr 2, gdyz nr 2 nie mogla zmieniac swojego pasazajezdzajac komus droge podczas gdy ktos ja wyprzedzal, a jezeli nr 3 nie zaczal manewru tylko "chcial" to wina nr 3, gdyz moze i chcial, ale nie mial ku temu warunkow.
Edytowany przez nobliwa 15 października 2018, 19:42
15 października 2018, 19:45
Jeżeli na tej jezdni są dwa pasy ruchu w przeciwnych kierunkach i dziewczyna 2 stała na swoim pasie, a 3 postanowił ją ominąć lewą stroną, to jest jego wina. Skręcając w lewo należy ustawić się jak najbliżej lewej krawędzi (albo osi jezdni). Dziwi mnie bardzo że gościu wymijał samochód który miał włączony kierunek w lewo.. Chyba że dziewczyna stała przy krawężniku szerokiego pasa (a obok niej normalnie przejeżdżały samochody) i zaczęła właczać się do ruchu gdy już piesi przeszli . Tak chyba nie było, bo bez sensu chować się przy krawęzniku na tyłach zaparkowanego samochodu 1, żeby w końcu odbic w lewo, więc pewnie stała blisko osi jezdni, a gościu przycwaniaczył.
To bez różnicy czy w lewo był skręt na skrzyżowaniu, czy wjazd na posesję. Gosciu nie miał prawa jej omijać lewą stroną gdy stała przy osi jezdni i miła włączony kierunek w lewo.
Niech dziewczyna się nie da zmanipulować i powie że nie jest pewna, więc wezwie policję. Albo zdzwońcie teraz na policję i powiedzcie że jest sporna sytuacja z porannej kolizji i co w związku z tym? I co jeśli się nie porozumiecie z sąsiadem próbującym obciążyc winą i wyciagnąc kasę. NIe musicie podawać danych tylko zapytać.
Edytowany przez SzczesliwaJa 15 października 2018, 19:48