Temat: Ślady po robakach w cukierku Michałek?

W niedziele w cukierkach typu Michałek znalazłam jakiś paproch, który z dotyku przypominał włókno waty oblepione drobnymi grudkami. Leżało to w jakby wygryzionej dziurce ale robaka nie widzialam. Było to w 2 cukierkach. Kilka nieświadomie zjadłam zanim zauważyłam to cos. Wysłałam zdjęcie do producenta, a On odpisał by wysłać datę, nr parti, gdzie kupione, o której itd, oraz jak wyrażam wolę to mam wysłać im cukierka wraz z papierem. Chcą sprawdzić proces produkcji i jakości tej partii oraz jakieś tam archiwa. Mam zamiar im to wysłać, bo to fabryka niedaleko mojej miejscowości. Oczywiście przeproszono mnie za zaistniała sytuację ale czy wysyłając im wszystkie dane mogę upomnieć się o jak to mi koleżanka podpowiedziała, gift w zamian za współpracę? Takie pytanie typu Grażyna Cebula..a na cebulę nie chcę wyjść, jednak chyba mogę prosić o jakąś drobną rekompensatę za zjedzenie cukierków z paskudztwem? Jak myślicie.

Pytam bo mój szwagier kiedyś też coś znalazł w jakimś produkcie i dostal kosz przeprosinowy, a jak mu opowiedziałam że w kukurydzy w puszce znalazłam robaka i ją tylko wyrzucilam, to mnie uświadomił, że mogłam ubierać się o rekompensatę. 

Pasek wagi

Dla mnie pytanie cebula. Też kiedyś dostałam rekompensatę za "zjedzone nerwy" ale absolutnie o to nie prosiłam , firma sama poprosiła mnie czy mogłabym podać swój adres bo chcieliby mi wysłać coś na przeprosiny.

Pasek wagi

Ja miałam robaki w batonach RAW z Lidla brrrrrr, oczywiście producent nie znalazł niczego złego u siebie bla, bla, bla... dostałam bon

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.