Temat: kościół kontra joga, czyli wszędzie diabeł

no serio mnie ten film rozbawił

Pasek wagi

Annne17 napisał(a):

SzczesliwaJa napisał(a):

J W kościele już kilka razy słyszałam stwierdzenie z którym się zgadzam: Największe zwycięstwo szatana? Wmówienie ludziom, że nie istnieje. 
A co to jest Szatan? jak byś to wytłumaczyła laikowi który nigdy o nim nie słyszał?

Posterisan,  napisałam czym jest dla mnie szatan i swoimi słowami. To  jest zgodne z nauką kościoła katolickiego. Więc nie zarzucaj mi "gadania głupot"! Pokaż mi gdzie zrobiłam błąd, skoro to mi wmawiasz. Naprawdę twierdzisz że to co Ty napsiałaś jest proste i dla każdego laika???  Ty cytujesz Goethego, ja Pismo Święte.

Tu nie jest ważne to co każdy wie, że to upadły anioł (z holywoodzkich filmów w stylu "Kod da Vinci" czy "Dziewiąte wrota"), ale jego działanie w życiu codziennym. Jakie jest według Twojej wiedzy jego działanie? Siedzi w podziemiach, strącony do otchłani? Strącili go i siedzi? I co dalej??? Nic? Tak sobie siedzi? To nie prawda że szatan ma w nosie człowieka, bo właśnie jego walka z Bogiem jest o dusze ludzkie!  Właśnie dlatego jest kuszenie by przeciągnąć człowieka na stronę zła, by nie poszedł do Boga. Człowiek ma wolną wolę i sam wybiera.

 Co do odsyłania do księdza... najlepiej pytać jak najbliżej źródła. Jakbyś chciała żebym wytłumaczyła Ci coś z matematyki, czy chemii, powiedziałabym co wiem, ale jakbyś miała do wyboru korepetycje ze mną, czy z nauczycielem tych przedmiotów, to nie pchałabym się przed nich. P.S. Nie rób z Jezusa takiego pokornego wobec zła, bo zawsze reagował. Nawet do Piotra powiedział: "Zejdź mi z oczu szatanie!" gdy starał się Jezusa powstrzymać. Twierdzisz, że to ja piszę bzdury o kuszeniu, pokusach? No to masz cytat z Biblii Tysiąclecia

Ewangelia wg św.Mateusza 4 Kuszenie Jezusa:

4.Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła2 A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». 4 Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych»Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni6 i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». 7 Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego». Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych 9 i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». 10 Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». 11 Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu. "

Chcesz cytat o opętaniu?? Proszę bardzo.

Ewangelia wg św.Mateusza 17.14-21 : Uzdrowienie opętanego chłopca: 

"14 Gdy przyszli do tłumu, podszedł do Niego pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, 15 prosił: «Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. 16 Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić». 17 Na to Jezus odrzekł: «O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj!» 18 Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. 19 Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: «Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?» 20 On zaś im rzekł: «Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. 21 <Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem>»". 

To jest właśnie to, co mówiłam o produkowaniu się i czczej gadaninie. Słowo przeciwko słowu, a skutek raczej mizerny. To może (już ostatni wpis z mojej strony) na przykładzie, bo przecież Jezus też mówił w przypowieściach. Znam pewną dziewczynę. Jej ubiór, jej postawa, jej zainteresowania jasno świadczą o tym , że jest neofitką. Widzisz ją i (bez względu na to czy jesteś praktykująca czy nie) myślisz: nawiedzona fanatyczka. Myślisz, że to z tych co panie z warzywniaka zamęcza wywodami na temat Kościoła Katolickiego. Ale to tylko pozory, złudne pierwsze wrażenie. Ta dziewczyna nigdy nikogo nie strofowała, nie nawraca i nie prowadzi ideologicznych wojenek. Patrzysz na nią i widzisz ogromną pewność i spokój ducha. Tego właśnie ludzie szukają we wszelkich sektach, stowarzyszeniach, często niebezpiecznych praktykach, tego również szukała kobieta z zamieszczonego filmiku. Dlatego tak ciągnie ludzi do tej dziewczyny, w tym mnie, bo po bliższym poznaniu bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. Tak się broni wiary. Postawą, a nie przepychankami na forum. 

p.s. oczywiście z radością mogę z tobą na privie porozmawiać :) myślę, że dalsze kręcenie afery na forum nikomu nie służy 

p.s.2. Jezus nigdy nie był pokorny wobec zła i nie kazał być pokornym wobec zła. Ale kazał być pokornym wobec ludzi. Wiem... i tak się nie zrozumiemy, ale wszystkiego dobrego :) 

Posterisan :) pokój z Tobą! Tak jak sobie życzysz, odmówię Zdrowaś Mario w Twojej intencji. Pozdrawiam!

P.S. Jeśli ktoś chce poznać dokładną naukę Jezusa, to najlepiej czytając Pismo Święte Nowego Testamentu, nie wybiórczo, ale całość. Najlepiej sięgnąć do Źródła. Pozdrawiam serdecznie! 

Posterisan szacunek :)

Tacy powinni być chrześcijanie, niestety nie są i nigdy nie będą. Jesteś wyjątkiem, człowiekiem  nie tylko dobrym  ale i rozumnym . Sama kiedyś byłam  blisko kościoła, bardzo dobrze znam jego nauki, niestety przyszedł czas gdy zadałam sobie pytanie : "czemu służy mój sukces" - i z przykrością stwierdziłam, że jest wykorzystywany w złym celu.   Dobry człowiek w kościele niczego nie zmieni, na nic nie ma wpływu, jest narzędziem w rękach hipokrytów i cynicznych "władców dusz". Kościół pod przykrywką pięknych założeń i nauk krzywdzi ludzi i wyrządza im wiele zła, dlatego  trzeba i o tym głośno mówić. 

Annne17 napisał(a):

[...] Sama kiedyś byłam  blisko kościoła, bardzo dobrze znam jego nauki, niestety przyszedł czas gdy zadałam sobie pytanie : "czemu służy mój sukces" - i z przykrością stwierdziłam, że jest wykorzystywany w złym celu.   Dobry człowiek w kościele niczego nie zmieni, na nic nie ma wpływu, jest narzędziem w rękach hipokrytów i cynicznych "władców dusz". Kościół pod przykrywką pięknych założeń i nauk krzywdzi ludzi i wyrządza im wiele zła, dlatego  trzeba i o tym głośno mówić. 

Anne17, Skoro jak twierdzisz, znasz bardzo dobrze nauki kościoła, to po co pytałaś zamiast sama napisać? Możesz coś więcej o tym swoim "sukcesie" który osiągnęłaś w kościele opowiedzieć? Co to za sukces i czemu służył??? W jakim złym celu został wykorzystany??? Jakieś konkrety??? Czy tylko tak piszesz ogólnikowo i "głośno sobie mówisz", żeby prowokować i napuszczać na kościół??

SzczesliwaJa napisał(a):

Annne17 napisał(a):

[...] Sama kiedyś byłam  blisko kościoła, bardzo dobrze znam jego nauki, niestety przyszedł czas gdy zadałam sobie pytanie : "czemu służy mój sukces" - i z przykrością stwierdziłam, że jest wykorzystywany w złym celu.   Dobry człowiek w kościele niczego nie zmieni, na nic nie ma wpływu, jest narzędziem w rękach hipokrytów i cynicznych "władców dusz". Kościół pod przykrywką pięknych założeń i nauk krzywdzi ludzi i wyrządza im wiele zła, dlatego  trzeba i o tym głośno mówić. 
Anne17, Skoro jak twierdzisz, znasz bardzo dobrze nauki kościoła, to po co pytałaś zamiast sama napisać? Możesz coś więcej o tym swoim "sukcesie" który osiągnęłaś w kościele opowiedzieć? Co to za sukces i czemu służył??? W jakim złym celu został wykorzystany??? Jakieś konkrety??? Czy tylko tak piszesz ogólnikowo i "głośno sobie mówisz", żeby prowokować i napuszczać na kościół??

Nie piszę ogólnikowo - napisałam sporo konkretnych zarzutów wobec kościoła i na ten temat mogę podyskutować.

Cytujesz mi wcześniej ewangelię wg Św Mateusza jako  dowód na istnienie Szatana, a kto powiedział, że ja muszę wierzyć w jakieś  księgi? Co to za dowód? Czytałam też księgi innych religii, wszyscy kiedyś czytaliśmy mity Greków i Rzymian - czy to znaczy, że w tamtych Bogów też powinnam wierzyć? A co z bajkami, klechdami i legendami które też ktoś przed wiekami napisał?

Gdy poczytasz więcej o różnych wyznaniach, nie tylko tych wielkich , ale też o wierzeniach plemion afrykańskich czy słowiańskich, jako naturalne uznasz, że wszystkie religie, wierzenia i sekty mają bardzo podobne sposoby na korzystanie z własnych wyznawców. I wtedy  zaczynasz rozumieć co miał na myśli filozof pisząc:

Religia filozofią biednych, filozofia religią bogatych.

Annne17, OK. Rozumiem. Każdy ma wolną wolę i może wybrać w co i kogo wierzy. 

Jeżeli rozmawiamy o religii katolickiej, to Ewangelia z Nowego Testamentu Pisma Świętego jest podstawowym źródłem. Ja Cię do niczego nie zmuszam, ani nie każę wierzyć. 

Co do tego czy wierzyć w bożki z mitologii i inne... Nie, nie w religii katolickiej. Pierwsze z 10 Przykazań Bożych, które też są tu podstawą, brzmi: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną." 

Pisałaś, że bardzo dobrze znasz nauki kościoła, więc Twoje pytanie było pewnie retoryczne. A jak chcesz rozmawiać o innych religiach, to mnie one akurat nie interesują. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego!

Posterisan, jeszcze jedno... cytaty z Pisma Świętego, to nie jest czcza gadanina. Dla Ciebie cytaty z Biblii, a Twoje wpisy, to są "słowa, przeciwko słowom", serio??? Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.