Temat: Czy ze mną jest coś nie tak??Czy faceci to zwierzęta

Tylu co poznałam chłopaków wykształconych porządnych prawiczków nie prawiczków zawsze było to samo.Gdy tylko zaczynam chodzić z chłopakiem,od razu na mnie się rzuca i jest napalony. Tylko zaczniemy ze sobą chodzić oni już chcą tego.Zastanawiam się czy to jest normalne ,a może ze mną jest coś nie tak..Z rzadnym chłopakiem mi nie wychodzi.Jak tylko zaczynamy chodzić ze sobą chce jednego a potem muszę go zbywać jakoś a potem moze chce byc ze mną ale jakoś nam nie wychodzi.Bo w moich oczach zachowuje sie jak zwierzę.

Mam nadzieje że podsuniecie mi jakieś myśli i sugestie.Czy to ze mna jest cos nie tak czy z nimi.Jak powinnam postępować z chłopakami takimi..
Trafiasz na kiepskich facetów, choć przyznam, że z moim było tak samo - chciał jednego, a gdy tego mu nie dałam dał sobie ze mną poniekąd spokój. Choć początki były trudne, a sex z nim był najmniej odpowiedzialną decyzją w moim życiu - to od półtora roku jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Mimo to, unikaj takich facetów, bo mój wyjątek tylko potwierdza regułę napaleńców bez przyszłości...
Piszesz że każdy sie na Ciebie rzuca jak napalony...to może prowokujesz ich ubiorem lub zachowaniem ?
ja na tego mojego wybranka czekałam rok(ja bylam w zwiazku)on był w związku.Poznaliśmy się na stawach to było romantyczne bo zostawiłam strój kąpielowy i mi podwiózł .On jest cudowny chłopak a pozatym jest utalentowany ale tu nie o to chodzi.Denerwuje mnie gdy mówi,że zrobi to z dziewczyną z którą bedzie potem na długo a ja jestem taką osobą,a na boku nie zrobi.Nie wiem w sumie mial 3 lata dziewczynę i wiem ze porządny był,ale nie do końca.No bo skoro we mnie się zakochał??Ja kochałam wtedy swojego chłopaka (milosc czy przyzwyczajenie nie wnikajmy w to),ale zakochałam się w lubym obecnym.
Nie lubię gdy chłopaki mydla oczy,chyba gdyby dostał od razu wszystko na tacy nasz zwiażek by sie długo nie utrzymał..nie wiem

Powiem tak gdy byłam dziewicą ,zaczęłam poważnie chodzić z K.I nie wiem jak to sie stało że po ponad roku czasu zrobiliśmjy to ze sobą.Właśnie wtedy dobrze trafiłąm,pociągaliśmy się psychicznie dopiero potem sie jakoś to przerodziło.A dziś obecnie jak na swoj wiek wiem że chłopacy maja swoje potrzeby i by nie czekali rok czasu.Ja nie wiem ile czasu musiało by upłynąc zebym to zrobiła.Mysle ze gdyby chlopak bylby super to po miesiącuale nie ma reguły.Ja szukam milosci a nie reguły

A tak wogóle jak chłopaka zapytac czy jestesmy ze sobą???Nie chce zapytać go wprost tak.Macie jakieś pomysły??Bo my przytulamy sie całujemy koledzy mówią np,,twoja dziewczyna''maja na mysli mnie Nie wiem jak sje go mam zapytac i czy to nie przelotny romans?hmm
prowokuję ubraniem hmm noszę zwykle czarne leginsy kolorowe modne tramki w tym sezobie czarną tunikę za pupę.Fakt maluje się lubię na imprezy się malować.A jesli chodzi czy prowokuję zachowaniem no to...
*nie podrywam,rozmawiam normalnie
*nie klade rąk nigdzie nie przytulam pierwsza itp.
Nie wiem co robię,to jest przykre
będę wdzięczna jak mi doradzicie 
No to współczuję.
Może spotykaj się ciut ze starszymi chłopakami?
Tacy przynajmniej częściej myślą głową a nie tym co mają w gaciach.

może...dobrze nie bede zakladala nowego tematu mogę poruszyc temat z innej beczki?
jaki?
co jesli żółknie mi skóra i widać żółty odcien najbardziej na twarzy i nadgarstkach??
jesli zalatwiam się na czerwono(bordowo)
Wiem ze głupie pytania z innej beczki....ale nie ma glupich pytan sa glupie odpowiedzi
nerki wysiadaja? watroba? xD do lekarza :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.