Temat: Uwazacie ze Polki sa ladne czy raczej nie?

Bylam wczoraj z kolezanka na kawie. Jak to przy takim spotkamiu poplotkowalysmy itd:) Siedzialysmy w kawiarni na ogrodku w rynku miasta. W pewnym momencie przechodzila mloda dziewczyna i ona powiedziala " Polki to wogole sa jakies takie mdle" Zalapal temat i zapytalam co to znaczy mdle. Stwoerdzila ze bez wyrazu, i rzadko mozna spotkac jakas maprawde ladna. Pozwolilam sie z nia nie zgodzic bo wg mnie Polki sa pieknymi kobietami. Nawet te po 60 bardzo dbaja o siebie w miare swoich mozliwosci mimo ograniczego budzetu. Owszem wiekszosc chodzi w bazarkowych laszkach nie zbyt dobranych do figury ale nie mozna odmowic im checi dbania  o siebie.Co sadzicie patrzac na polska ulice? Polki sa wg was ladne?

jablkowa napisał(a):

a szkoda, bo zycie mamy jedno i nic nam po raz drugi nie bedzie dane.

Miliard hinduistów i 500 mln buddystów jest odmiennego zdania. ;)

A co do tematu - na pewno w Polsce jest znacznie więcej ładnych kobiet, niż w krajach latynoskich. A jednak - w Polsce wielokrotnie spotkałam się ze stereotypem, że latynoski generalnie są śliczne. A generalnie nie są. Natomiast Polki na pewno nie są najpiękniejszymi kobietami świata i zasadniczo zgadzam się z tym, co napisała Jurysdykcja.

Czy są najpiekniejsze? Nie. Ale przyjemne dla oka już tak ;) 

moim zdaniem Polki, w porownaniu z innymi narodowosciami, sa w miare ladne. Ladniejsze sa chyba tylko Szwedki i Norwezki. 

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

jablkowa napisał(a):

a szkoda, bo zycie mamy jedno i nic nam po raz drugi nie bedzie dane.
Miliard hinduistów i 500 mln buddystów jest odmiennego zdania. A co do tematu - na pewno w Polsce jest znacznie więcej ładnych kobiet, niż w krajach latynoskich. A jednak - w Polsce wielokrotnie spotkałam się ze stereotypem, że latynoski generalnie są śliczne. A generalnie nie są. Natomiast Polki na pewno nie są najpiękniejszymi kobietami świata i zasadniczo zgadzam się z tym, co napisała Jurysdykcja.

hehe to pewnie tak samo jest ze stereotypem śniadego przystojniaka macho latino 

variolen1 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

jablkowa napisał(a):

a szkoda, bo zycie mamy jedno i nic nam po raz drugi nie bedzie dane.
Miliard hinduistów i 500 mln buddystów jest odmiennego zdania. A co do tematu - na pewno w Polsce jest znacznie więcej ładnych kobiet, niż w krajach latynoskich. A jednak - w Polsce wielokrotnie spotkałam się ze stereotypem, że latynoski generalnie są śliczne. A generalnie nie są. Natomiast Polki na pewno nie są najpiękniejszymi kobietami świata i zasadniczo zgadzam się z tym, co napisała Jurysdykcja.
hehe to pewnie tak samo jest ze stereotypem śniadego przystojniaka macho latino 
Dokładnie tak samo. :D Podczas gdy statystyczny latynos ma poniżej 170 cm wzrostu i nadwagę. 

KwiatLotosuuuu napisał(a):

TurangaLeela napisał(a):

KwiatLotosuuuu napisał(a):

variolen1 napisał(a):

Jak dla mnie Polki są dość nijakie, nie wyróżniaja się niczym szczególnym, nic wyrazistego ani w kształtach ani w kolorycie. Włosy najczęściej "polski" mysi blond, bladawa cera, szarawe oczy, albo jakies nieokreślonego koloru. Rownież figury niezbyt mocno wycięte, biusty małe-średnie. Dość miekkie rysy twarzy, często puciate. Żeby nie było, sama mam taką poczciwą gębusię :) W Polsce podobają się kobiece twarze lagodne w rysach, ze zgrabnymi noskami i podbródkami.Tu ciekawostka - obejrzałam kiedyś filmik na youtubie, kompilacje scenek z x factor z rożnych krajow, zrobiony przez zagranicznego youtubera. Była też scenka z polskiej edycji, w ktorej byla pokazana Justyna Steczkowska. No i byly komentarze pod filmikiem  "what a beautiful lady" o Steczkowskiej, a w Polsce uchodzi ona za brzydulę, na forach w plotkarskich portalach jest nazywana wiedźmą, babą jagą, że ma paskudną gębę itd.
No własnie, bo Polacy wychwalają w niebiosa wszystko co obce, innych narodowości, co widać także w polityce, a nie doceniają swojego. Steczkowska mi się bardzo podoba, przede wszystkim ma to coś i brzydka na pewno nie jest. Myślę, że inne narodowości po prsotu potrafią docenić piękno, inność, są bardziej otwarci, a polskie społeczeństwo tylko hejtuje, krytykuje i obraża, np. w internecie. 
No ale Steczkowska nie ma typowej, polskiej urody. Ostrzejsze rysy twarzy, długie nogi, czarne włosy. Ja również uważam, że to piękna kobieta i właśnie takie typy urody lubię. Myśląc o polskiej urodzie bardziej widzę mysi blond, szare oczy, raczej jasna cera, lekko pucołowata twarz.
wklej zdjęcie, bo nie wiem co masz na myśli z tą polską urodą. Polki to słowianki, a słowianki to także Rosjanki, Ukrainki, Czeszki. Jednak wszędzie są ładne, brzydkie i przeciętne kobiety. Natomiast wszystkie uczepiły się, że Polki są mało urodziwe, a same jesteście tymi rzekomymi pięknościami? Czy piszecie o sobie, że Polki są mało urodziwe, bo serio nie kumam tej generalizacji.

Nigdzie nie napisałam, że uważam się za piękność. Uważam się za przeciętną/ładną kobietę, ale nie za piękną. Piękna to jest dla mnie Monica Bellucci, ładna jest np. nie wiem... Agnieszka Sykut? Poza tym mój cytat: "Dla mnie jesteśmy raczej średnie, ładne ale nie piękne". Gdzie niby napisałam, że Polki są brzydkie czy mało urodziwe? Średnie/ładne - owszem, piękne - nie dla mnie. Słowianki? Ciężko to określić, bo nie mamy zamkniętych granic, generalnie krew jest wymieszana. Im bardziej jedziesz na wschód Rosji tym bardziej "azjatycka" uroda. Z taką typową polską urodą kojarzy mi się np. Socha. Ale spoko, każdy ma swój gust, dla mnie taka słowiańska czy polska uroda jest jak już napisałam - średnia, ładna ale nie piękna. Piękna jest dla mnie skandynawska uroda, zimny blond, błękitne oczy i specyficzne rysy twarzy, lub wręcz przeciwnie - włoska.

nereida20 napisał(a):

Sunrise92 napisał(a):

W kazdym kraju spotka sie kobiety ladne, przecietne i brzydkie, w Polsce takze :) Jako ogol niestety zauwazylam, ze brzydkich (albo bardzo zaniedbanych i z nadwaga) kobiet w Polsce jest wiecej niz jeszcze 10 lat temu... ale nie tylko w Polsce, w innych krajach tez.Ale na szczescie nadal spora czesc osob za granica uwaza, ze my Polki jestesmy najpiekniejszymi kobietami 
chyba się mocno zagalopowałas z tym stwierdzeniem ze obcokrajowcy uważają nas za najpiękniejsze.

Mieszkam za granica od wielu lat i z takim zdaniem sie spotykam, a to ze ty sie z tym nie spotykasz to juz twoje doswiadczenie :) Gdy slucham rozmowe mezczyzn o urodzie kobiet najczesciej slysze, ze polki sa najpiekniejsze, a moim zdaniem hiszpanki sa sliczne i duzo ladniejsze od polek. Ale tutaj tez wiadomo, sa i brzydkie i ladne, i piekne i takie co wygladem strasza :D Sama tez czesto slysze kompelemnty i stwierdzenia "widac, ze nie jestes niemka/angielka" itp. (...nie musisz wierzyc, spoko ;))

jurysdykcja napisał(a):

Napisałam, że są ładne, ale nie bardzo ładne. I sama też tak bym się określiła. Mam raczej miłą, proporcjonalną twarz, zadbane ciało, ale nie jestem pięknością. Np wg mnie Skandynawki ogólnie są ładniejsze, a np wśród południowych kobiet jest więcej skrajności - brzydul i piękności. 

Jako przykład przypomina się "Love actually" i Aurelia z Portugalii. Oraz jej siostra;).

A co do urody Polek, to nie zgodzę się, że nie jesteśmy różnorodne genetycznie. Oczywiści jest jakiś przeciętny wygląd Polki/Polaka, ale przy tym położeniu geograficznym, zawirowaniach historycznych, to powiedziałabym, że ludzie mają różne domieszki. Oczywiście nie jesteśmy żadnym multi kulti, że na ulicach (poza dużymi miastami) widać ludzi z każdego zakątka świata i ich krzyżówki, ale w każdej rodzinie znajdą się domieszki z krajów ościennych, żydowskie czy nawet jakieś bardziej nietypowe. I moim zdaniem to też daje taki efekt rozmycia urody, że jesteśmy w sumie przyjemni dla oka, ale nie wybitnie piękni.

Sunrise92 napisał(a):

nereida20 napisał(a):

Sunrise92 napisał(a):

W kazdym kraju spotka sie kobiety ladne, przecietne i brzydkie, w Polsce takze :) Jako ogol niestety zauwazylam, ze brzydkich (albo bardzo zaniedbanych i z nadwaga) kobiet w Polsce jest wiecej niz jeszcze 10 lat temu... ale nie tylko w Polsce, w innych krajach tez.Ale na szczescie nadal spora czesc osob za granica uwaza, ze my Polki jestesmy najpiekniejszymi kobietami 
chyba się mocno zagalopowałas z tym stwierdzeniem ze obcokrajowcy uważają nas za najpiękniejsze.
Mieszkam za granica od wielu lat i z takim zdaniem sie spotykam, a to ze ty sie z tym nie spotykasz to juz twoje doswiadczenie :) Gdy slucham rozmowe mezczyzn o urodzie kobiet najczesciej slysze, ze polki sa najpiekniejsze, a moim zdaniem hiszpanki sa sliczne i duzo ladniejsze od polek. Ale tutaj tez wiadomo, sa i brzydkie i ladne, i piekne i takie co wygladem strasza :D Sama tez czesto slysze kompelemnty i stwierdzenia "widac, ze nie jestes niemka/angielka" itp. (...nie musisz wierzyc, spoko ;))
Mieszkam za granicą dobrą połowe życia i nigdy nie spotkałam się ze stwierdzeniem że polki są najpiękniejsze z ust kogos kto nie jest polakiem. A komplememty na temat mojego wyglądu slysze często od mężczyzn roznych narodoeosci. Nawet moj maz czegoś takiego nigdy nie powiedział (jest pół Polakiem pół Anglikiem urodzonym w UK, dorastającym w USA, i potem znowu mieszkającym w UK).

brujita napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Napisałam, że są ładne, ale nie bardzo ładne. I sama też tak bym się określiła. Mam raczej miłą, proporcjonalną twarz, zadbane ciało, ale nie jestem pięknością. Np wg mnie Skandynawki ogólnie są ładniejsze, a np wśród południowych kobiet jest więcej skrajności - brzydul i piękności. 
Jako przykład przypomina się "Love actually" i Aurelia z Portugalii. Oraz jej siostra;).A co do urody Polek, to nie zgodzę się, że nie jesteśmy różnorodne genetycznie. Oczywiści jest jakiś przeciętny wygląd Polki/Polaka, ale przy tym położeniu geograficznym, zawirowaniach historycznych, to powiedziałabym, że ludzie mają różne domieszki. Oczywiście nie jesteśmy żadnym multi kulti, że na ulicach (poza dużymi miastami) widać ludzi z każdego zakątka świata i ich krzyżówki, ale w każdej rodzinie znajdą się domieszki z krajów ościennych, żydowskie czy nawet jakieś bardziej nietypowe. I moim zdaniem to też daje taki efekt rozmycia urody, że jesteśmy w sumie przyjemni dla oka, ale nie wybitnie piękni.

Nie wiem, możliwe. Możliwe, że to nie kwestia jednorodności, tylko wręcz odwrotnie, maksymalnego wymieszania.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.