Temat: Portal randkowy a nadwaga

Mam nadwagę. Wazę Ok 75 kg przy 166cm. Założyłam konto na portalu randkowym płatnym. Faceci wydają się byc tam Ok. Nie ma żadnych podtekstów czy nachalności. Problem w tym, ze piszą do mnie tacy którzy mi się nie podobają z wyglądu. Ci przystojni, albo w moim typie nie odpisują ani nie zaczepiają mnie. Doszłam do wniosku, ze widocznie się im nie podobam. Nie jestem brzydka z twarzy, tylko po zdjęciach raczej widać, ze mam nadwagę. Nie da się tego ukryć. Czy naprawdę tak ciężko znaleźć fajnego faceta mając nadwagę? Czy to aż tak odraża atrakcyjnych mężczyzn? co o tym myślicie? 

Mam kolezanke która wazy z 90kg. Ma chlopaka dwa razy mniejszego. Wazy może z 65. Wiec gruba kobieta moze znalezc milosc i u przystojniaka, tylko trzeba sie jakos zaprezentowac, aby zaiskrzylo. Na portalach randkowych zazwyczaj jest przemial, wiec mozna wybierac w kim sie chce. Po co zaczepiac kogos, kto sie nie podoba skoro na portalu jest 1000 innych osob, ktore sie podobaja? Badz cierpliwa, ktos sie znajdzie interesujacy :)

nie wiem, ja jak miałam nadwagę spotykałam się z najprzystojniejszym i najbardziej w moim typie facetem :D 

ale to nie znaczy, że był najlepszy. potem postanowiłam pójść wbrew mojemu fizycznemu typowi i pod względem charakterów i generalnego wspólnego bytowania jest z moim obecnym o niebo lepiej. może daj szanse komuś innemu.

przeciez pisza. tylko nie tacy, ktorzy wygladaja tak jakbys chciala.:PP Ty masz swoje wymagania, dlaczego wiec inni mieliby ich nie miec?;) zadbaj o siebie, zrzuc zbedny balast, to odezwa sie ci atrakcyjniejsi.

Fajnych facetów trzeba samemu zagadywać i tylko samemu robiąc rozeznanie można kogoś fajnego wyczaić. Jak się czeka to w 90% podejrzane typy zagadują.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Fajnych facetów trzeba samemu zagadywać i tylko samemu robiąc rozeznanie można kogoś fajnego wyczaić. Jak się czeka to w 90% podejrzane typy zagadują.

A utarło się, ze to facet zdobywa. Jeden napisał do mnie i nie jest brzydki, ale właśnie dla mnie trochę podejrzany i nawet nie odpisuje. Reszta nie w moim typie. Na razie próbuje z tymi pośrodku mojego gustu, a do najfajniejszych boje sie zagadać. 

roogirl napisał(a):

Fajnych facetów trzeba samemu zagadywać i tylko samemu robiąc rozeznanie można kogoś fajnego wyczaić. Jak się czeka to w 90% podejrzane typy zagadują.

Nigdy nikogo nie musiałam zagadywać. A jak ktoś mi się spodobał to wystarczyło kilka zalotnych uśmiechów i sam podchodził. Nawet kiedyś na mszy podrywał mnie przystojny ministrant student Akademii Medycznej pochodzący z tradycyjnej rodziny z zasadami i po mszy podszedł.  Miałam też konto na portalu randkowym i rownież odzywali się przystojniacy . Mój mąż też pierwszy do mnie napisał. 

Nigdy nie poniżyłabym się tak, żeby za jakimś chłopem latać, albo do niego zagadywać. 

To faceci mają zagadywać, a kobiety mają przebierać inna sprawa na ile kobieta jest atrakcyjna , na ile potrafi zachęcić, żeby znalazło się wielu zagadujących. 

Marisca napisał(a):

roogirl napisał(a):

Fajnych facetów trzeba samemu zagadywać i tylko samemu robiąc rozeznanie można kogoś fajnego wyczaić. Jak się czeka to w 90% podejrzane typy zagadują.
Nigdy nikogo nie musiałam zagadywać. A jak ktoś mi się spodobał to wystarczyło kilka zalotnych uśmiechów i sam podchodził. Nawet kiedyś na mszy podrywał mnie przystojny ministrant student Akademii Medycznej pochodzący z tradycyjnej rodziny z zasadami i po mszy podszedł.  Miałam też konto na portalu randkowym i rownież odzywali się przystojniacy . Mój mąż też pierwszy do mnie napisał. Nigdy nie poniżyłabym się tak, żeby za jakimś chłopem latać, albo do niego zagadywać. 

Wow ty to musisz być chyba ze złota. Każdy chce cię mieć. No niebywałe. Musisz być wyjątkowa. :) 

Nacia91 napisał(a):

Marisca napisał(a):

roogirl napisał(a):

Fajnych facetów trzeba samemu zagadywać i tylko samemu robiąc rozeznanie można kogoś fajnego wyczaić. Jak się czeka to w 90% podejrzane typy zagadują.
Nigdy nikogo nie musiałam zagadywać. A jak ktoś mi się spodobał to wystarczyło kilka zalotnych uśmiechów i sam podchodził. Nawet kiedyś na mszy podrywał mnie przystojny ministrant student Akademii Medycznej pochodzący z tradycyjnej rodziny z zasadami i po mszy podszedł.  Miałam też konto na portalu randkowym i rownież odzywali się przystojniacy . Mój mąż też pierwszy do mnie napisał. Nigdy nie poniżyłabym się tak, żeby za jakimś chłopem latać, albo do niego zagadywać. 
Wow ty to musisz być chyba ze złota. Każdy chce cię mieć. No niebywałe. Musisz być wyjątkowa. :) 

Trzeba umieć kokietować, ale tak żeby to facet jednak zrobił pierwszy krok :P

Bo kobiety generalnie uważają za atrakcyjnych 20% mężczyzn (podobno), a ci podobający się mogą przebierać. Jeśli liczysz na ciacho z portalu, nie będąc sama wyróżniająco się atrakcyjną kobietą, to możesz się przeliczyć. Oceń sama siebie obiektywnie i nie strzelaj z oczekiwaniami wysoko ponad własną atrakcyjność. Daj szansę mniej atrakcyjnym chłopakom, może mają wiele do zaoferowania poza śliczną buzią.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.